Jaki jest wasz światopoglad, orginalny czy zwyczajny?

Ja mam nietypowy światopogląd i szczerze mówiąc strasznie drażnią mnie osoby powtarzające banały, frazesy, nie potrafiące samodzielnie stworzyć własnej teorii na świat :P

Lepiej być zblazowaną metalówą której nikt nie kocha?

Ja...hm ciezko przypadek I charakterek :) juz w zerowce bylo widac I wczesniej.

lepiej być sobą mam wywrotowy światopogląd, co nie przysparza mi zwolenników, ale s...m na to :)

Ja mam oryginalny swiatopoglad, ale szkoda mi slow na proby wyjasniania go niektorym tepym matolom, stad zbywam wielu takimi wlasnie frazesami. Moze to jeden z powodow, dla ktorych czesciej sluchasz banalow z ust innych, ku przemysleniu :D

ukradlem wino z kosciola, napijesz sie? :D

Ja uważam że najważniejsze w życiu to być sobą i nie udawać kogoś kim się nie jest a czy mój światopogląd jest oryginalny czy nie nie wiem ale wiem że jest mój że dobrze mi z nim.

światopogląd masz nietypowy jak na dorosłą osobę, typowy jak dla dzieciaka

" światopogląd masz nietypowy jak na dorosłą osobę, typowy jak dla dzieciaka " Frazes, w dodatku i tak nie potrafisz go uzasadnić.

nawiązując do wina z kościoła, mam bardzo dużą chęć kupić sobie taki kielich mszalny i pić sobie z niego herbatę w pracy pracuję na wsi, dodam ale chyba się nie odważę chociaz miny pracowników - bezcenne by były

mój światopogląd jest mój i niby z jakiej racji mam się komuś tłumaczyć,że jest właśnie taki i dlaczego?Żeby ktoś go krytykował,bo go denerwuje światopogląd,który jest odmienny niż jego własny.Większość osób z tego forum nie jest zdolna do kulturalnej dyskusji na jakikolwiek temat,jeśli ktoś inny nie przytakuje:-P

Jaki jest ten zwyczajny i ten niezwyczajny?Sorry,ale nie kumam

Zwyczajny, bo wyrosłam z wymyślania sobie "własnej teorii na świat" (cokolwiek to znaczy) - Moor.

Dwie komety zderzą się, Mój Krzyż pojawi się na czerwonym niebie - Wielkie Ostrzeżenie https://www.youtube.com/watch?v=ScBpqTIo9z8

jak cie jeszcze raz zobacze to moja piesc zderzy sie z twoim ryjem :D

Każdy inaczej widzi i ocenia pewne sprawy.Widzi to,co chce zobaczyć.Ludziom jest z tym dobrze.Lekarze uratują jakiegoś nieszczęśnika,fizjoterapeuci przywrócą sprawność ,a dla bardzo wierzącej osoby to cud,to siła bożej opatrzności tutaj działała,nie wiedza i umiejętności

Niech te cholerne komety walną kogoś w głupi łeb,o ile w ogóle spadną:-D

Pomijam durny podszyw wyżej. Moor, czyli uwazasz że wielcy filozofowie byli niedojrzali, i powinni wyrosnąć z tego? :P

filozofia kiedyś, podobnie jak religia, była często próbą zrozumienia rzeczy na ktore nie miało się odpowiedzi i to "filozofowanie" często prowadziło do idiotycznych idei takich jak przekonanie, że płyny w ciele mają wpływ na osobowość i choroby ;) Więc tak, sama filozofia, bez wiedzy, to tylko gdybanie o niczym, zwłaszcza w erze rozwiniętej nauki kiedy naprawdę na wiele rzeczy można znaleźć odpowiedź.

nauka nie da odpowiedzi na pytanie "jak żyć" :P Mnie ostatnio najbardziej zaciekawiła filozofia Ayn Rand, takiej żydowskiej filozofki-pisarki. Przeczytałam "Hymn" i bardzo to do mnie trafiło, jak nic innego. W skrócie jest to skrajny, skrajny indywidualizm połączony z negacją mistycyzmu - zarówno mistycyzmu ducha(religii, przesądów) i mistycyzmu pięści(czyli ideologii, zwłaszcza kolektywistycznych) - bo to rozum jest tym, co spowodowało, że jako gatunek jesteśmy na szczycie ewolucji i łańcucha pokarmowego, a mistycyzm jest negacja rozumu.

kto by pomyslal ze za odraza kryje sie tak niewinnie wygladajace dziecko http://photos.nasza-klasa.pl/35852497/90/other/std/7d88d42195.jpeg

a nauka odpowiada skąd się mistycyzm (i filozofia!) w ogóle wzięła. Poza tym jeżeli dany światopogląd podziela wiele osób to nie jest chyba oryginalny, co? W końcu Ty tego nie wymyśliłaś.