Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy da się zmienić spojrzenie dziewczyny?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to że ona kieruje się opiniami innych i swoje emocje odnosi do innych.. tak żeby ją jakoś nakierunkować, że nie wszyscy są jednakowo życzliwi.. JAK to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszy sposob to spraw zeby jej kolezanki cie lubily bo to zwykle ich opinie najbardziej ceni i dzieli się swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da rady bo mieszka setki km :-( macie coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. lepiej żeby jakoś wykombinować żeby właśnie zdrowy dystans miała do innych i "życzliwych" opinii, a oceniała w ogóle czy coś ma sens, nie zaś kto to mówi i jak blisko jej jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pomożecie :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super, tylko czy to ma być odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby jak chcesz to zrobic, na sile? Jesli jej sie w glowie z jakiegos powodu nie przestawi,to musisz sie z tym pogodzic. Musiala by sie wyprowadzic z dala od swojej rodziny,moze cos by pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest glupia p***a i ludzie w okol wiezda lepiej jak ona ma zyc, to serio chce ci sie z kims takim zadawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałeś jakie emocje przenosi na innych? Czego niby nie zauważa, że ktoś jej źle doradza? To rozmawiaj z nią i przedstawiaj jej swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym że ona ma SWOJE zdanie i używa go przede wszytkim po to żeby odnosić się do innych, jak kogoś nie zna w 100% to trzyma dystans.. lubi różne emocje, ludzie zaś lubią jej się żalić czy mowić co im na wątrobie leży etc, w zasadzie tylko tych emocji potrzebuje od innych, ale żeby jej coś powiedzieć to musi być super zainteresowana taki silny inteligentny typek, ale uroczy trochę głupio sobie odpuścić, bo w koło niej są jacyś kretyni, a ona jest w jakiś sposób od nich w ten dziwny sposób zależna (czy jak to nazwać) ps. nie wiem czy jej to wprost napisać, że to nie moze być dobry pomysł, zależy mi na niej więc chyba wypada coś zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie moze zastanow jak jest rzeczywiscie. Ona ma swoje zdanie czy uzalezniania je od innych, bo chyba sam nie wiesz. Wtedy podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma "swoje", ale nie bierze pod uwagę logicznych przesłanek (chyba jak większość kobiet) przy czym akurat w jej wypadku dostosowuje sie do tego jak ONA funkcjonuje w swoim otoczeniu.. Uważa w związku z tym (niestety po raz drugi), że po co jej opinie innych jeszcze osób ?(czyli moją na przykład, bo mieszkam dalej od niej) := Czyli według jej "kobiecej logiki" jaki sens ma stanowisko gościa co dalej mieszka, jak ona dostosowuje sie tu i teraz? i generalnie nie ma potrzeby słuchania innych, skoro TO ONA ich ocenia w sobie wiadomy, ciągle zmienny i teraźniejszy sposób.. Taki kobiecy paradoks nie do przejścia chyba, bo wielka szkoda to fajna dziewczyna tylko ma swoje hallo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co - fajna dziewczna, ale się ciebie nie słucha i ma swoje zdanie? Buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym że ona sama nie wie czego i kogo obecnie słucha. a Ty możesz jej mówić co chcesz, bo przecież nic nie wiesz a zwłaszcza co ona chce :-) Tak to wygląda ;-) masakra a jak jeszcze mieszkasz dalej i nie da codziennie się z nią widzieć to już w ogóle pozamiatane Ogólnie wrażenie takie jakby kierował ją zatem totalny chaos i przypadek, znosi to tu, to tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście ciężka sytuacja, wyrazy współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to można tak kobiecie pisać takie rzeczy wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie chodzi o to, że nie słucha Ciebie i ma swoje zdanie. Chcesz b była lalką na sznureczkach i za sznureczki Ty chcesz ciągnąć i ustawiać tak jak Ty chcesz. Współczuję dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, chce żeby spojrzała realnie na świat, a nie płynęła jak Tytanic co nikogo i niczego nie słucha, dla mnie nie ma znaczenia czy osoba A czy B coś mówi, ważne co mówi.. u niej jest taka, że jak ją coś interesuje to jedynie to co mówią A,B,C,D.., potem dopiero ona coś sądzi.. bo A chce coś, a D nie, więc C ma rację z D itd, dlatego ona wybiera X.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu zazwyczaj ludzie jak nad czymś się zastanawiają to potrzebują: 1. informacji, 2. logiki, 3. własnego stanowiska a ona ma gdzieś te 3 rzeczy wyżej i potrzebuje tylko INNYCH osób, żeby coś określić w ten sposób "po swojemu"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz jasno wynika,ze ona nie ma pojecia co to wlasna opinia. Ona jej nie ma. Dopiero ja sobie wyrabia na podstawie tego co sadza inni. Nad czym tak rozkminiasz to nie wiem. Na sile jej nie zmienisz, jestes daleko,a ona twojego zdania pod uwage nie bierze najwyrazniej. Wazniejsze jest dla niej zdanie tych co sa blisko. Mozesz walczyc z wiatrakami i ja zmieniac, mozesz sie z tym pogodzic. Nie jestes dla niej w tej chwili az tak wazny jak tamci ludzie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jedno ważne pytanie. Po co w takim razie interesujesz się dziewczyną, które podejście do życia jest tak różne od twojego? Dziewczyn w twoim typie wyglądowym plus podobnym spojrzeniu na świat jest trochę. Na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu chodzi o to, że kieruje się jedynie zdaniem osób najbliższych jej, nie wiedzą naukową, a sama nie ma zdania. Nie umie bądź nie chce podejmować decyzji samodzielnie i akurat nie słucha jego rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest tak że chcę ją "zmieniać", w tym sensie żeby robiła to całkowicie inaczej.. chodzi o to żeby tylko wiedziała, a może raczej uświadomiła sobie plusy/minusy tego co jej się wydaje naturalne itd xxx że "Nie jestem dla niej w tej chwili az tak wazny jak tamci ludzie. Tyle." fakt, być moze zgodnie z jej takim właśnie postrzeganiem tak jest, nie wiem dokładnie przecież takich rzeczy się nie mówi otwarcie, ale logika sytuacji jednak jest.. Różnica taka jest pomiędzy mną a tymi blisko, że oni jej tego nie uświadomią, bo im też jest tak wygodniej itd, a dla niej cała ta sytuacja SUMARYCZNIE nie jest dobra i nie może być dobra (dla tych osób blisko to nie jest ważne) xxx że "dziewczyn w twoim typie wyglądowym plus podobnym spojrzeniu na świat jest trochę. Na pewno. " zgadza się, ale ja już nie chce dziewczyn w takim samym typie.. przecież nie na tym to polega, po jakimś czasie dochodzi się do wniosków że ważna jest różnorodność w dobrym rozumieniu. Może dla was to dziwne, ale z jakiś powodów (sam nie wiem dokładnie jakich), ale sposób podejścia tej dziewczyny ogólny bardzo dobrze na mnie działa i generalnie naprawdę ją lubie, chociaż jak widzicie powinienem raczej mieć totalnie sprzeczne i konfliktowe relacje z nią.. to naprawdę dziwne, ale przy niej wszystko wygląda ok, poza tymi problemami o których wyżej.. :-( dlaczego to też robię? nawet jakbym jej nie lubił, to chyba nie warto tak ją zostawić na niechybny los tych wokół, co mają ją gdzieś i wcale nie chcą jej pomóc. W sumie już lepiej żeby o mnie źle sądziła (jako tym winnym co nie pasuje do jej układanki), niż miałoby coś dla niej być nie tak.. liczę też że może znajdę jakiś sposób żeby do niej dotrzec, chociaz to może być niemożliwe jeżeli ma te swoje przekonania ale dla chcącego coś musi się znaleźć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze na ciebie działa, bo w jakiś sposób spodobała ci się od pierwszego wejrzenia. Żeby ci to zobrazować, opowiem Ci o mojej relacji z pewnym chłopakiem. Też na mnie dobrze działa,, świetnie czułam się w jego towarzystwie i nawet myślalam o czymś więcej, ale poglądy mieliśmy różne. A też przede wszystkim cele życiowe (za bardzo w inną stronę). Nie ruszyła ta znajomość dalej. Przeciwieństwa moim zdaniem potrafia czegoś nauczyć, ale jeśli nie dotyczą tak podstawowych rzeczy jak swoje zdanie. Jeśli ktoś ma takie podejście do wyrażania opinii, to jak sobie wyobrażasz jakieś poważniejsze rozmowy z taką osobą? To jak rozmowa z fantomem; może akurat się zdarzy, że wypowie cos, co się spodoba, ale przecież masz wysokie prawdopodobieństwo, że ona to "przygarnęła" od kogoś innego i nawet tego nie przeanalizowala. To są takie puste frazesy. Przestań myśleć o tym w ten sposób i zastanów się nad tym głęboko. Ja wiem, że kusi, że chcesz to idealizować, ale czy to ma sens? Poza tym drugiego człowieka wcale nie tak łatwo zmienić, a zmiana nieraz bywa sztuczna, dla osiagnięcia jakiegoś celu (czyli zadowolenia kogoś, i nie ma to nic wspólnego z taką prawdziwie wywołaną potrzebą samorozwoju).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietę chce nauczyć logiczności? My działamy logicznie w sprawach technicznych, budowlanych, motoryzacyjnych et. szukamy wiedzy fachowej. W uczuciach kierujemy się emocjami, nie jesteśmy logiczne. Słuchamy rad, zdania najbliższych, przyjaciół, tych którym ufamy ale i także kierujemy się sercem, rozumem czy intuicją, a w skrajnych emocjach działamy impulsywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jasne, ale uczucia i emocje musisz odnosić do czegoś.. np. co dla jednej osoby jest normalne (przykład takiej co lubi rzeczy bardziej ekstremalne), dla drugiej jest to mega wyzwanie. Dalego ważny jest tzw. punkt odniesienia, pewnie dla kazdej kobiety też. Nie wiem jak to tam z wami dokładnie jest, ale ze wcześniejszych doświadczeń zazwyczaj odnosiły sie np. do swoich, tzn. własnych doświadczeń, ich analizy itd. A ta tutaj akurat nie intresuje się co było, czy coś takiego, ale na bieżąco jak gdyby analizuje swoje uczucia czy emocje do innych, jakby je pochłaniała i potem szuka swoich ps. tak z ciekawości to normalne i powszechne i u was kobiet? bo raczej rzadko sie z tym spotykałem, wiem że jesteście bardziej empatyczne, ale bez przesady.. co do tej dziewczyny, chyba lepiej tak jej nie zostawić, nie chciałbym żeby było nie najlepiej z nią. Odnośnie niezgodności poglądów, to może dziwne, ale jak dotąd przy niej czuję że wszystko jest ok chociaż to jest dopiero nieracjonalne. Jak dotąd ani razu się nie kłóciliśmy, raczej rozumiałem ją bez słów.. chociaż z wiadomych wyżej powodów naprawdę cieżko z nią utrzymać kontakt, ale na odległość bo nie chce się tak wszystkim dzielic i nie jest taka otwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×