Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Eutanazja za, czy przeciw?

Polecane posty

Gość gość
Ja jestem za, ale tylko w naprawdę wyjątkowych sytuacjach nie pozwalających na samobójstwo "we własnym zakresie" a jednocześnie przy zachowaniu pełnej sprawności umysłowej np. wysoka tetraplegia. Jestem przeciwko eutanazji obarczającej moralnie osoby trzecie w rodzaju kartek: "w przypadku xxxx proszę odłączyć mnie od respiratora" albo "nie reanimować w przypadku xxxx". Ratownik/lekarz a nawet ktoś z Twojej rodziny mając podjąć taką decyzję jest w kropce. Popieram samobójstwa w stylu popełnianym przez starożytnych Rzymian: nie chcesz doczekać aż będziesz niedołężny i zależny od innych? Miej jaja i zabij się sam póki możesz. Wyjątkami są właśnie takie sytuacje, kiedy nagle kogoś spotyka wypadek/choroba i nie może sam popełnić samobójstwa a jest świadomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykład który podałaś to nie eutanazja tylko zaświadczenie o zakazie reanimacji/podtrzymywania przy życiu. Eutanazja to dosłownie odebranie życia osobie która w innym przypadku mogłaby dalej funkcjonować (w chorobie, bólu, ale bez wspomagania respiratorem). Taka forma zapisu już istnieje i nikt nie podejmuje decyzji - Ty ją już podjęłaś i oni nie mogą legalnie cię reanimować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heilige Geist
Ja jestem za legalizacją eutanazji na życzenie. Ponieważ moim zdaniem każdy ma prawo do godnej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
21:17- Teraz już są przepisy ,w których robi się dokładnie jak napisałaś np jeśli mózg w znaczniej części obumarł i pacjent nie ma odruchów, wtedy przepisy nawet zakazuja reanimacji kiedy przestaje bic serce Ale to nie jest eutanazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, tylko w przypadku osoby, która już jest przy respiratorze ktoś musi takie działanie jak odłączenie podjąć (nie wiedząc czy pacjent podejmie samodzielne oddychanie i przeżyje czy nie). O ile da się nie podejmować akcji reanimacyjnej ot tak i patrzeć co się dzieje, o tyle w takich wypadkach trzeba działać błyskawicznie i nie ma czasu na rozkminy moralne. Komunikat musi być jasny: nie reanimować (w ogóle - nawet jeśli masz 80% szans na przeżycie) albo reanimować zawsze. Zgadzam się z tym, że każdy ma prawo do godnej śmierci, ale nikt nie ma prawa obarczać innych konsekwencjami swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Tak samo jak pacjent odmówi operowania go to nikt nie ma takiego prawa żeby go zoperować. A eutanazja to wtrzyknięcie takiego leku,który spowoduje śmierc np spowoduje zatrzymanie krążenia czy oddychania, u nas to nie jest legalne niestety i nie zapowiada sie zeby bylo w najbliższych latach :O A co do marihuany to nie jestem za tym żeby była legalna w innych celach niż medycznych, choć jakby na to nie popatrzec to jednak nikotyna zaboja, alkohol też, a marihuana? Raczej nie odnotowano takiego przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ludzie powinni takie papiery podpisywać na długo przed tą sytuacją. Każdy może podpisać zaświadczenie o zakazie reanimacji w konkretnych przypadkach. Bez tego założenie jest takie: reanimować ZAWSZE. O podjęciu decyzji o odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie mówi się dopiero jak mózg jest martwy (brak aktywności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura - ludzie zachowują się po niej równie irracjonalnie co po alkoholu, np. z okien skaczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi też o sytuację, kiedy już obumarł pień mózgu, bo to jest moralnie jasne i czyste dla osoby, która musi tę pracę wykonać. Chodzi mi raczej o sytuację, w której pozostaje pole do interpretacji. Np. pacjent jest w stanie demencji, a 20 lat temu podpisał oświadczenie, że chce w takiej sytuacji umrzeć. Uważam, że nie powinien mieć do tego bezwzględnego prawa, bo w ten sposób obarcza odpowiedzialnością osobę drugą, a zapadając na demencję to miał dość czasu by zrozumieć, co się z nim dzieje i popełnić samobójstwo w czas - jeśli chciał (nie każdy chce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie w przypadku sparaliżowanych: jeśli masz dość sprawności choćby na tyle by samemu włożyć sobie tabletkę do ust lub wcisnąć przycisk pompy z czymś tam dożylnie czy też nacisnąć spust rewolweru - to zrób to sam. Dla osób, które nie mają takiej możliwości - popieram jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
21:42- Po marihuanie? Chyba z jakimiś chemicznymi domieszkami, bo ta w czystej postaci powoduje tylko ogólne rozluźnienie umysłu czy mięśni szkieletowych, choć ma skutki uboczne, ale mniejsze jak nikotyna czy alkohol to udowodniły badania,a sa srodki narkotyczne znacznie mocniejsze i legalne jak morfina, wspolczesne psychotropy jak beznzodiazepiny też maja czesto gorsze skutki poza tym ich przedawkowanie zagraża zyciu, a w przypadku marihuany jeszcze czegoś takiego nie odnotowano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura2777777 dziś A co powiesz na faceta, który jak nie zajarał, to bał się wyjść z domu i miał psychozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura - zależy od stężenia THC i osoby. Na niektóre osoby marihuana ma dokładnie odwrotny skutek - może wywołać poczucie zagrożenia, lęku, dezorientację i agresję. I nie ma możliwości sprawdzić jak akurat dana osoba zareaguje, więc możliwe, że właśnie dlatego jest nielegalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Ale jednak na receptę powinna być legalna i koniec kropka... Mocniejsze i bardziej niebezpieczne środku są legalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim przeciwnikom eutanazji życzę umierania w bólach na raka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nikogo nie obarcza odpowiedzialnością, przecież decyzja została podjęta, a są naprawdę straszne schorzenia takie jak choroba Huntingtona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do "strzelania sobie w łeb" - w tej chwili jedyna dostępna forma eutanazji to właśnie taka gdzie ktoś podłącza wszystko, wbija Ci się w żyłę, ale TY musisz wykonać zastrzyć. Nie takie proste jak jesteś sparaliżowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura - też się zgadzam, że powinna być legalna na receptę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do "strzelania sobie w łeb" - w tej chwili jedyna dostępna forma eutanazji to właśnie taka gdzie ktoś podłącza wszystko, wbija Ci się w żyłę, ale TY musisz wykonać zastrzyć. Nie takie proste jak jesteś sparaliżowana. xxx W Szwajcarii eutanazja wygląda tak: leżysz na łóżku, dostajesz do wypicia kilkanaście gramów nembutalu i umierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście, że jest wiele strasznych schorzeń i pewnie sama wolałabym śmierć niż wiele z nich, ale uważam, że np. chorując na raka mam dość czasu by popełnić samobójstwo samodzielnie, zwłaszcza że - przypominam - przed chorobą mamy caaałe życie na przemyślenie sprawy i zastanowienie się czego właściwie chcemy. Jasne, że czasem choroba/kalectwo przychodzi nagle i nieoczekiwanie i wtedy eutanazję popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eutanazja w tej chwili to asystowane samobójstwo. To o czym ty mówisz to brak zgody na reanimację - coś co jest w 100% legalne i już obowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to co opisujecie, że ktoś sobie świadomie coś tam wypija czy wstrzykuje to nie jest żadna eutanazja tylko zwykłe samobójstwo i nie rodzi wątpliwości etycznych. To tak jakby podać komuś sznur albo pistolet - a już delikwent decyduje co z tym robi. Chyba problemem może być legalność tego czy tamtego środka a nie sam akt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na tą chwilę eutanazja JEST asystowanym samobójstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak powinna być nazywana wobec tego. Eutanazja to sytuacja, kiedy aktywnie zadaje śmierć ktoś drugi. Bo inaczej to naprawdę każde samobójstwo można podciągnąć od eutanazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie można. Eutanazja ma miejsce w humanitarnych warunkach, jest regulowana prawnie i personel medyczny nadzoruje proces. Dlatego jest to "dobra śmierć" - nie można porównac tego do wieszania się w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×