Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ale jestem głupia i nierozsadna. dosłownie matka roku

Polecane posty

Gość gość

Nie mogę od wczoraj dojść do siebie. Pewnie mnie jedziecie, ale cóż mam potrzebe się wygadać. Mam w domu dwulatka. Poszłam na balkon zapalić mały bawił się w pokoju przyszedł pod drzwi balkonowe i zaczął jeczec. Więc przytrzymalam drzwi żeby nie otworzył bo mróz był. A on zamknął mnie na balkonie klamka. Myślałam że zawału dostanę. My sami w domu. Mąż w pracy 100km od domu wracały dopiero za 5 H. Mieszkanie na 4 piętrze. Ja bez telefonu. Dom zamknięty na klucz. Na szczęście jakoś otworzył. Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić. Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby nie otworzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palenie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurczę, aż mi ciary przeszły...mając dzieci nie zawsze możemy wszystko przewidziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie. Dziś już wiem że tak nie postapie, ale do głowy mi nie przyszło że tak może się stać. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, mając dzieci trzeba być 3 kroki przed nimi. :p ale łatwo mowić, ich pomysłowość nie zna granic... Najważniejsze , że wszystko się dobrze skończyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we wroclawiu na psim polu w ubieglym roku pewien tata to zrobił. na szczęscie mial przy sobie klucze od mieszkania. krzyczał do ludzie na ulicy zeby wezwali straż pożarną. strażacy go zdjęli z 6piętra, wszedł do mieszkania drzwiami. Mnie moj 5latek nie raz zamknął na tarasie, na szczęscie parter ;) i na szczęscie jaja sobie z matki robił ;) Nie łam się, dobrze, ze nic się nie stało :) więcej tak nie zrobisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć fajki, sama widzisz, że są niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhehhehehehhehehhehehh
Moja córka zrobiła mi to samo jak miała niecałe 2 latka . Poszłam na balkon po jabłka (miałam cały worek ) . Wybieram te jabłka di miski i nagle słyszę jak drzwi sie zamykają . 4 piętro , obok nikt nie mieszka , maz w pracy a w domu w kuchni na gazie garnek ziemniaków . Myślałam, ze zawalu dostane !! Na szczęście córka jakos otworzyła te drzwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej moja najmłodsza latorośl, ok 2 lat, wyciągnęła wtyczkę razem z kontaktem i kablami w momencie gdy opiekun był w toalecie jakby nie starszy syn, który to zobaczył i wrzeszczał, ze mały coś robi, to by człowieka małego zabiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pomysłowa
Do autorki dobra rada następnym razem przywiąż sobie sznurek albo taką smycz (jak od kluczy czy telefonu) do klamki od wewnątrz i jak wychodzisz zajarać to trzymaj za tą smycz druga ręką, wtedy drzwi się nie zamkną, dziecko też nie wyjdzie a smród dymu ani mróz nie naleci do mieszkania:) A teraz możesz mi podziękować (rzadkie na kafe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MI syn zrobił to samo, tyle, że pościel wieszałam na balkonie... Dobrze, że mąż za chwilę wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama miala tak samo z moim bratem-ale mój brat nie ogarnał otworzenia i mama kilka godzin czekała na tate nie paliła ale wieszała pranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie-rzuć palenie ;) Ja kiedyś wlamywalam się sasiadce do domu, bo przy dużym mrozie ja tak dziecko zalatwilo. ja na szczęście jak dziecko się urodziło mieszkałam już w domu :) no i nie palę :P ale czasem nawet głupi gar zima postawi się na balkonie i jest problem z małym lotrem... nie wie jak by to funkcjonowało w naszych realiach ale znajomi w Kanadzie mają ogromne drzwi tarasowe i mają klamki również od zewnątrz. tylko te w środku mają kluczyk i jak się je przekreci to już od zewnątrz nie otworzysz. założyć takie klamki, pilnować klucza i nawet jak maluch zamknie można wejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki temat już tu był. Ale udało się. Uwierzyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×