Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Czy mąż może się zorientowac, że dziecko nie jest jego ?

Polecane posty

Gość gość
powiem ci tak jeżeli ty masz niebieskie oczy i twoj facet ma niebieskie oczy a dziecko urodzi się z piwnymi, zielonymi badz brązowymi to na bank się wyda, że to nie jego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka miała robioną grupę krwi ale mój mąż nawet nie wie jaką ma bo do książeczki zdrowia od urodzenia nie zajrzał, a córka miała taką jak ja. ma 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! Tu autorka tematu, nie sadzilam ze ktos tu jeszcze pisal :) Nasz synuś jest juz na swiecie, 3750 g i 57 cm :) Maz byl przy porodzie, przeszczesliwy ! Zakochany w synku bardzo :) a ja nie zaluje tego co zrobilam, czuje sie jak w siodmym niebie, patrzac na moje dziecko, liczac jego male paluszki, probujac uchwycic na zdjeciach jego usmieszki, to co nie do opisania <3 mialabym zal wielki zal gdybym sie tego pozbawila ! A synek ma ciemne wlosy jak moj maz, oczy kazdy z nas ma niebieskie a w najblizszej rodzinie (dziadkowie) wystepuja tez inne kolory oczu wiec sie nie martwie jakie bedzie mial jesli sie kolor zmieni. A co najsmieszniejsze kazdy mowi ze caly tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi byc prowo albo podszyw - matołku- jesli obydwoje macie oczy niebieskie, to Wasze dziecko nie będzie miało innych - tylko takie... ale może mąż tez się nie zna na genetyce;) do osoby, która adoptowała dziecko - dlaczego mu nie powiedzieliście, ze jest adopotowany? Nigdy tego nie zrozumiem - to takie fajne życie w kłamstwie? Lepiej, żeby się od innych dowiedział? Dziwne bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam jestes matolem, nie masz nic do powiedzenia to po co sie udzielasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona ma rację, niebieskoocy rodzice mogą mieć tylko niebieskookie dziecko, jak młody będzie miał oczy zielone albo brązowe to wiadomo, że nie jest biologicznym dzieckiem męża autorki-idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy tacy inteligenci a tylko ublizac i wyzywac umiecie pod oslona anonimowosci. Ja mam swoj skarb na ktory czekalam latami i noc innego sie teraz dla mnie nie liczy, procz tej malej istotki. Sama sobie przeczysz, skoro napisalam ze kazde z nas ma niebieskie oczy to po czym ma sie zorientowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat zglaszam do usuniecia wiec idzcie lac jad gdzie indziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz dawno odkrylam ze siostra mojego meza nie jest corka mojego teścia. Wszyscy niebieskie oczy a ona brazowe. To pewnie dlatego teściowa darła mordę ze dziecko nie mojego meza jak zaszłam w ciaze. Bo sama sucz ma dziecko z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego meza rodzice maja oczy piwne i brazowe a maz ma ciemno niebieskie. Ja mam niebieskie i syn tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko,sliczna historia, ciesze się ze urodzilas dziecko, macierzynstwo chciane i wyczekiwane to najpiekniejsze co moze byc:) co do sprawy z grupa krwi to z tego co wiem,dziekco nie musi miec takiej samej grupy krwi co rodzice,ja np jestem minusowcem a moi rodzice plusami,tak się zdarza tak wiec badz spokojna. A tak wogole gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh niebieskoocy rodzice bedą mieli niebieskookie dziecko, a u brązowookich rodziców dziecko może mieć nawet i różowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje gratulacje. Oby tylko Twój mąż nigdy przez przypadek nie dowiedział się, że od zawsze jest bezpłodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli oboje macie oczy niebieskie i dziecko też to ok. Natomiast gdyby dziecko miało brązowe a Wy niebieskie, to nawet gdyby wszyscy dziadkowie mieli brązowe, to by znaczyło, że tatuś jest inny. Z takich oczywistych rzeczy to też kolor włosów. Po rodzicach blondynach nie urodzi się brunet, ale już po brunetka blondyn może. Z grupą krwi to też nie jest tak, że jest albo po mamie, albo po tacie. Są sytuacje, że może być zupełnie inna. Np. Tata ma A, mama B a dziecko AB lub 0. Może być też tak, że dziecko nie może mieć grupy po którymś rodzicu. Np. mama ma AB, tata 0. Jeśli w tym przypadku dziecko ma 0 "po tacie" to znaczy, że tata nie ma się co cieszyć, bo na bank nie jego. Są też inne, mniej znane, ale też charakterystyczne cechy, po których można wykluczyć ojcostwo bez testów genetycznych. Takie rzeczy są na lekcjach biologii w szkole. Nawet jeśli tatuś jest mało inteligentny, a pewnie taki jest, skoro wstydem jest dla niego się przebadać, to dziecko może kiedyś po takiej lekcji się zorientować, że w Waszym przypadku coś jest niezgodne z zasadami. Już nie mówię przypadku, gdyby potrzebny był jakiś przeszczep czy komórki rodzica do celów leczniczych. Dowiedzieć się, że matka się puściła, ojciec nie jest ojcem tylko jakich kolega, który nieświadomie posłużył jako dawca spermy w obliczu zagrażającej życiu choroby, to chyba tylko żeby już dobić dzieciaka w cierpieniu. Najbardziej żal dziecka. "Ojciec" glupi, że nie chciał się badać, ale nic nie usprawiedliwia Autorki, że tak go perfidnie oszukała. Mogła wziąć rozwód, nawet kościelne unieważnienie by w tej sytuacji dostała, a potem poszukać chłopa do kopulacji. Ponoć ten kopulant chciał z nią być. Miałaby płodnego faceta, wspólne dziecko i związek, który nie byłby oparty na kłamstwie. I niech Autorka nie wciska kitu, jak kocha męża. Osobie, którą się kocha, nie robi się takich świństw. To, co zrobiła, to podłość najwyższego kalibru. I żadne okoliczności tego nie tłumaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby zrobili grupę krwi to.moze byc problem Ja nadal nie wiem jaka mój dwulatak ma grupe krwi. A jak nie bedzie podobne ani do ciebie ani do niego? Mój syn nic do mnie podobny nie jest po prostu czystytatus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rzeczy wychodzą nawet po wielu, wielu latach... Poczytaj autorko fora internetowe, na których piszą ojcowie, którym świat się zawalił. Ojcowie, którzy nie potrafią zaakceptować myśli, że dziecko, które kochają i wychowują okazuje być obcym człowiekiem. Konsekwencją tego jest ich odejście od rodziny i szok dla dziecka, dla którego wówczas też świat się wali. I nie ma znaczenia, czy to się wyda w wieku 4 czy 34 lat. Mimo wszystko życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
Natomiast gdyby dziecko miało brązowe a Wy niebieskie, to nawet gdyby wszyscy dziadkowie mieli brązowe, to by znaczyło, że tatuś jest inny. bzdura. my oboje mamy oczy brązowe a dzieci zielone. skad ty wytrzasnełaś takie rewelacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdańsk wczoraj Natomiast gdyby dziecko miało brązowe a Wy niebieskie, to nawet gdyby wszyscy dziadkowie mieli brązowe, to by znaczyło, że tatuś jest inny. bzdura. my oboje mamy oczy brązowe a dzieci zielone. skad ty wytrzasnełaś takie rewelacje? xxxx Wifi-fifi, czy Ty jesteś analfabetą, czy po prostu masz coś z głową??? Piszę o zupełnie innym przypadku a Ty o innym, heloooouuuu... Wy jesteście widocznie heterozygotami i każde z Was ma fenotym determinowany przez gen dominujący i dlatego macie oczy brązowe. Każde z Was przekazało dziecku po genie recesywnym zielonym i to połączenie spowodowało, że Wasze dziecko jest homozygotą recesywną i dlatego u niego pojawiła się zakamuflowana u Was cecha oczu zielonych. Wasze dziecko ma 25% szans na oczy zielone i 75% szans na oczy brązowe. Wszystko jest więc ok. Ja natomiast podałam przykład rodziców niebieskookich i dziecka brązowookiego. Niebieskie oczy są cechą recesywną, więc muszą wystąpić w genotypie podwójne geny oczu niebieskich, czyli taki rodzic jest homozygotą i może przekazać swojemu tylko taki gen (uproszczę i nie będę się tu rozpisywać o możliwości oczu zielonych z takiego przypadku, bo nie o tym mowa). Jeśli dziecko ma oczy brązowe, to skąd wzięło gen determinujący kolor brązowy, który jest dominujący nad genem niebieskim? Skoro mama ma niebieskie, to nie od niej. Skoro "tata" też ma niebieskie, to i nie od niego. A więc maczał w tym niekoniecznie palce jakiś inny ciemnooki pan, który przekazał dziecku cechę dominującą, którą są ciemne oczy. Gdyby niebieskooka mama podczas skoku w bok miała szczęście, to mogłaby z brązowookim kochankiem machnąć dziecko również niebieskookie i jej rogaty mąż by się nie zorientował. Tylko wtedy kochanek musiałby być heterozygotą i posiadać również gen recesywny i przekazać go dziecku. Chyba prościej się nie da wytłumaczyć obu przypadków, które są zupełnie inne i nie mają ze sobą nic wspólnego. Czegoś jeszcze nie rozumiesz? Polecam Ci wrócić do liceum i powtórzyć sobie, co to są allele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury jakieś wypisujesz,pani profesor to wyjaśnij mi jakim mi jakim cudem mój mąż ma czarne włosy jak węgiel a jego matka i ojciec byli blondynami i to jasnymi nie jakiś tam ciemny blond, i mąż jest ewidentnie ich dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, skąd pewność, że takie oszustwo się na pewno wyda. Nie twierdzę, że się nigdy nie wyda, ale NA PEWNO to przesada. Grupa krwi może się zgadzać, większość ludzi jednak nie ma robionych przeszczepów. Podobieństw zawsze można się jakiś dopatrzeć. Ja jestem bardzo podobna do mamy, po ojcu nie mam absolutnie żadnych cech. Jeżeli chodzi o wygląd to moim ojcem mógłby więc być dowolny człowiek, byle tylko był rasy białej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werinika
Ja zazdroszczę autorce odwagi. Sama borykam się z podobnym problemem. Maż jest całkowicie bezpłodny (jest tego świadomy i bardzo szybko przeprowadził wymagane badania). Nie mając szans nawet na in-vitro maż zaproponował bank nasienia. Niestety banki w Polsce są przez "pisaków" zablokowane - nie wiadomo nawet na jak długo :( Ja Ci zazdroszczę i w 100% rozumiem. Chcemy wszystko załatwić na legalu, ale widzę, że to daje marne skutki. Mój mąż współczuje Ci męża- barana. Myślę, że w takiej sytuacji znalazłaś najlepsze wyjście i życzę Ci abyście byli szczęśliwi oraz aby prawda nigdy nie wyszła na jaw :) My nie planujemy nikomu powiedzieć o naszych zamiarach, nawet najbliższym. Liczymy tylko, że w końcu nam się uda :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest odwaga.Gdyby autorka była odważna odeszłaby od męża a tak to zachowała się podle. Mogła się rozwieść i zrobić sobie dziecko z pierwszym lepszym no ale wtedy byłaby samotną matką która walczy o alimenty a wtedy juz nie byłoby różowo. Autorko a może mężowi spodoba się ojcostwo i co jeśli kiedyś zrobi badania bo będzie chciał drugie i wyda się że jest bezpłodny? grupa krwi też może się wydać jak nie teraz to za kilka lat.Kłamstwo ma krótkie nóżki i prędzej czy później takie sprawy wychodzą. Aha i w/g mnie nie kochasz męża gdybyś kochała nie zrobiłabyś mu takiego świństwa i nie kłamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze się dowie teraz każdemu dziecku po porodzie robi się grupę krwi jeśli jakimś cudem nie wyjdzie taka sama jaka ty masz to musi być drugiego rodzica tak ze współczuję ci . Wyda się zaraz po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze się dowie teraz każdemu dziecku po porodzie robi się grupę krwi jeśli jakimś cudem nie wyjdzie taka sama jaka ty masz to musi być drugiego rodzica tak ze współczuję ci . Wyda się zaraz po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego cieszy mnie islamizacja europy. Takie zdradluwe su.ki jak tu będzie się publicznie kamieniowac :-) czego Ci życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyśleliście, że autorkę czas goni i może to dla niej ostatni dzwonek na poczęcie dziecka. Za nim by się rozwiodła- to troszkę by potrwało. No i nie łatwo też znaleźć dobrego kandydata na ojca swoich dzieci :( Łatwo jest osądzać gdy się nie jest w danej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Ci nie broni przejść na islam jak Ci się tak bardzo ta religia podoba. Ocenianie ludzi i ich czynów zostawmy Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas też robią taśmowo grupę krwi po porodzie moja córka ma B , ja mam AB a maż 0 więc córka nie ma dokladnie ani po mnie ani po mezu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze moj maz ma 0 grupe krwi po swoim tacie - bo kto tu wyzej pisal ze nie mozna miec zerowki krwi po tacie a maz jest czyta kopia swojego taty-ciemna karnacja, jasne oczy, czarne wlosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rogacz ...chyba nie zdajesz sprawy sobie co faceci robią gdy dowiedzą sie że mają rogi plus wychowują obcego bachora ...Mamy nadzieję że to prowo . Oby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×