Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Czy mąż może się zorientowac, że dziecko nie jest jego ?

Polecane posty

Gość gość
Tez o tym myslalam by tak zrobic. Moj maz nie chce jechac do kliniki. Ja sie przebadalam jajeczkuje i dziecko z poprzedniego związku mam juz... Teraz chxialam miec nasze wspllne drugie i4 'lata dtaran i nic nawet na luzie. To po stronie obecnego meza lezy wina... Noi co poradze? Tez codzi mi po glowie zdrada ale musze to wlasnie przemyslex by faceg mial ten sam kolor wlosow i zeby oczy sie zgadzaly troche podobienstwo nie wiem juz sama boje sie ze po czyms to sie wyda ale po czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolor oczu i wlosow nie jest wazny. zawsze mozna sciemnic ze to po dziadkach byly by rasa sie zgadzala. Szukaj goscia z ta sama grupa krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak twój mąż jest brunetem, a dziecko obcego będzie rude, bo jego babcia była ruda? Kolor oczu to też se możesz wsadzić gdzieś. Oczy mają też swój kształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek miał pobierane badania na określenie grupy krwi (ja mam 0 Rh -). Po tym można się zorientować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Grupa krwi to była dobra 30 lat temu. Teraz trzeba czegoś więcej. Najlepiej puścić się ze szwagrem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie kobiety to zwykle d****** I nie usprawiedliwia ich fakt ze facet sie upiera bla bla. Sad wam ktos zamknal? Sadze ze przy takim ultimatum nawet glaz by zmiekl. Jesli nie to rozwod u szukanie mezczyzny z ktorym spelnie marzenie o macierzynstwie! Nie da sie zjesc ciastka i miec ciastka. Ty jeszcze nie wiesz ze juz ukrecilas na siebie bicz,bo teraz wypadek,choroba i wszystko sie moze wydac. U mnie ten numer by nie przeszedl bo moj facet nie jest glupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy jedna rzecz. Kolega, jego rodzice, czy znajomi, zażartują sobie że dziecko nie jest w ogóle do niego podobne. A jemu da to do myślenia. Wejdzie w internet i zobaczy że testy DNA prywatne można wykonać już za 600 zł. Odłoży, pobierze ślinę swoją i dziecka, tak dla pewności tylko i w ogóle Ci o tym nie powie, żeby Cię nie denerwować. Ale te żarty znajomych nie dadzą mu spokoju dopóki nie będzie miał pewności. Bo przecież wszędzie trąbią że co 3 ojciec wychowuje nie swoje dziecko. Zrobi to tylko aby mieć pewnośc że to jego dziecko. I przyjdą wyniki i tak właśnie skonczy się Twoje perfekcyjne życie. Albo, zachoruje na coś i przypadkowo w badaniach wyjdzie że jest bezpłodny. Powodzenia kłamczucho, karma wraca suko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety taka prawda, u mnie w rodzinie też się wydało po latach...Ja bym nie mogła żyć w takim napięciu, że kiedyś się wyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To będzie straszna trauma dla dziecka i dla ojca, kiedy się to w końcu wyda. Nigdy ci tego nie wybaczą. Świat im się zawali. Strasznie mi ich żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz jaką masz grupę krwi a jaką mąż i wtedy ci powiem jaka grupa krwi jest kryta a jaka nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skrajna podloscia jest zyczenie jej aby sie wydalo? Jestes taka glupia czy udajesz? xxx Tak, to ty jesteś głupa lub taka udajesz. Jeżeli nigdy sie nie wyda, to facet nigdy sie nie dowie, że to nie jego dziecko. A wy byście tego chciały, bo tego autorce życzycie. Nie byłam w takiej sytuacji, myślę, że bym sie na takie coś nie zdecydowała. Dla mnie to nieuczciwe i wobec jej męża i wobec biologicznego ojca dziecka. Nie pochwalam więc jej decyzji. Ale u niej to nie są plany, aby można było jej to odradzać. Ona już to zrobiła, nawet jeżeli teraz się przyzna, to i tak facet będzie czuł się oszukany, a rodzina będzie rozbita. Więc jedyne co pozostaje życzyć autorce, aby jednak nigdy się nie wydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak chxw zrobic ale kurcze nie wiem jak by potem sie nie wydalo..... Moj maz wychowuje moja corke z poprzedniego zwiazku. Jest ok ale nie mamy wspolnego dziecka on niby twgo chcs ale nie chce isc do kliniki i mowinze to nam nie jeest dane i tyle i uje ze sie troche u nas psujw jak on widzi ze innym ciaza wycjodzi a nam nie. No ale jak zrobic z ta grupa krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet sam z siebie się nie zorientuje, zwłaszcza jeśli chciał dziecka i kocha żonę. Jeżeli wcześniej przed nim nie miałaś facetów, etc. to wtedy ci ufa i nawet przez myśl mu to nie przejdzie. Gorzej z teściową, teściowe zawsze doszukują się podobieństw, ZAWSZE. Moja teściowa niby wielka katoliczka, a w rzeczywistości taka wiedźma. Jak urodziłam to przylazła i wlepiała gały to we mnie, to w dziecko, to w męża i gadała, ze oczy to po tym, a włosy po tym. I za każdym razem a dziecko ma już 9 mcy, gapi się i dopatruje bóg wie czego. U pierwszej synowej od starszego syna też sie tak zachowywała, nawet bardziej, bo tam grupa krwi była inna u dziecka niż u ojca. Dziecko odziedziczyło po matce, a stary garkotłuk myślał, że tylko po ojcu się dziedziczy krew. Ale zdążyła narobić szumu i wmówić swojemu synowi, że dziecko nie jego, bo niepodobne!!! Od razu dodam, że nie miała podstaw aby oncokolwiek podejrzewac którąkolwiek synową. Po prostu sądziła po sobie-po latach wyszło na jaw, że szła z brzuchem do ołtarza w 7mym miesiącu. Nawet jej synowie o tym nie wiedzieli, bo nigdy im nie pokazała zdjeć ślubnych. Daty ślubu rodziców również nie znali, aby nie móc obliczyć. Mąż dowiedział sie o tym przypadkiem od dalszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcie często jednak widzą podobieństwo, którego nie ma. Moja koleżanka urodziła dziecko, które było kopią swojego ojca, a jej mama z uśmiechem mówiła, jakie to do niej podobne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie przejdzie niestety, czasy są takie że 15 lat temu badania dna kosztowały majątek, teraz kupisz testy w internecie do 1000 zł (każdego stać na nie), podejrzewam że za kolejne 15 lat testy będą w aptece, tak jak ciążowe, po 100 zł. Druga rzecz- kiedyś wykrywacz kłamstw był dla bogatych, teraz skorzystasz z niego za ok 400 zł za pytanie (w internecie można łatwo znalezc takie usługi), za 10 lat usługi wykrywacza kłamst będą w każdym mieście i będą bardzo tanie z uwagi na konkurencyjność, obstawiam ok 100 zł za pytanie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównuj wykrywacza kłamstw do badań DNA. Wykrywacz można oszukać (dlatego nie jest on dowodem w sądzie), są osoby, u których zapis na wykrywaczu jest identyczny jak kłamią i mówią prawdę. Badania DNA to 99,9%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko jak maz zabierze ja na wykrywacz z pytaniem np. czy zdradziła to konsekwencja pewnie bedzie badanie dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 lat temu podobną sytuację miała koleżanka. Nie mogła z mężem zajść w ciążę. Ginekolog po cichu, na osobności poradził jej wyjazd do sanatorium i zajść z obcym facetem. Ona się oburzyła, potem adoptowali 3 miesięczne dziecko. Niestety kobieta mimo że dziecko już ma 25 lat nie jest w stanie na 100% dziewczyny zaakceptować. Ojciec kocha i uwielbia adoptowaną córkę. I tak po latach zastanawiam się czy nie lepiej by było gdyby miała swoje, wtedy nie zniszczyłaby psychiki dziewczynki, bo dziecko czuję, że matka go nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Nie wina MATOLE !!! tylko problem lezy po stronie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Dziwisz się teściowej??? ja myślę że moja tesciowa mowiąc że dzieci syna niekoniecznie musza być jej wnukami :) miała rację,kiedyś mnie to zezłościło,teraz nie żyje a ja czytając ten topik uważam ze nie ma sie co obrażać. Tera pytanie do AUTORKI topiku.... czy chciałaby chować "dziecko" ktore jest dzieckiem kochanka ??? choc to moze prowokacja ale te sytuacje sie często zdarzają. Poza tym chciałas miec dziecko? to sobie rób i zapieprzaj na nie a nie oszukuj człowieka ktorego bardzo kochasz, w co wątpię.Jak sie kogoś kocha to się go nie krzywdzi. Dla mnie taka osoba to rasowa szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12341234
Autorko nie pochwalam takiego zachowania bo wydaje mi się, że prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw. Może będziesz miała szczęście i chociaż grupy krwi wam się ,,zgodzą" co w jakiś sposób będzie cię chronić bo twój maż nie będzie miał podstaw żeby robić testy dna. Jednak szczerze mówiąc to trochę cie podziwiam bo nawet sobie nie wyobrażam jak musiałaś być zdesperowana i jak bardzo pragnęłaś dziecka skoro zdecydowałaś się na taki krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co zrobiła autorka jest rzeczywiście trochę głupie i nie w porządku wobec jej męża ale jej maż też tu zawinił...Dlaczego nie chciał iść do kliniki? Bo co bo męska duma mu nie pozwala? Teraz mnóstwo par ma problem z płodnością i nie jest to żadną ujmą dla kobiety czy mężczyzny..Nie chciał się leczyć to autorka poradziła sobie inaczej. Skoro mówi, ze nie było szans na to żeby on poszedł na leczenie po tylu latach to sory ale facet tu też nie jest bez winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli on nie chciał iść na badania, a ona tak bardzo chciała mieć dziecko, to powinna się zachować uczciwie i powiedzieć, że albo badania albo ona odchodzi i szuka takiego, który dzieci chce mieć, a nie ładować męża w tak chorą sytuację, która prędzej, czy później się wyda i ucierpią na niej jedynie dziecko (ono najbardziej) i mąż po autorce to spłynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze sie nie zorientuje,jesli jest taki ćwierć inteligent jak ty,ponoc ludzie sie intelektem dobierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byn sie bala , zycie roznie sie toczy , wypadek , choroba, dziecko bedzie potrzebowalo, krwi , nerki , watroby i co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te baby to są szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym się bała zupełnie czegoś innego: Za kilka lat, zupełnie przypadkiem, na wakacjach nad morzem czy w galerii spotkasz biologicznego ojca. On widząc dziecko zorientuje się, choćby może być podobne do niego. Narobi szumu. Będzie walczył o dziecko - też może tak być. Co wtedy? A o tym, że dziecko w wieku 10, 15, 20 lat dowiaduje się, że ktoś inny jest ojcem to się w ogóle nie wypowiem.... Też bardzoooooo chciałam mieć dziecko, cierpiałam jakieś 8 lat. Ale na coś podobnego bym w życiu nie poszła, aby nie niszczyć życia dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, swój do swego ciągnie. Mąż to skończony idiota, autorka cóż, także wg mnei idiotka. Ale nie życze jej niczego złego - bo radochy z niszczenia życia niewinnemu dziecku nie mam. Jakby go zdradziła ot tak i bez ciąży to może bym inaczej mówiła ;) Z grupą krwi też się może zdarzyć wyjątek - rzadkie, bo rzadkie, ale jednak. A co widzenia podobieństw - mnie do ojczyma porównują, ze tacy podobni i w ogóle jesteśmy. Mam też kuzyna z którym nie mam wspólnej "krwi" (o czym nie każdy wie :P) i też ludzie widzą w nas podobieństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizka78
Jesteś głupia i tyle, oraz ograniczona. Babka ma tępego męża i Ja ją w 100% rozumiem. Z mężem mamy ten sam problem tyle, że mój bez wahania się przebadał. Po wynikach sam zdecydował, że najlepszy będzie dawca z banku nasienia. Niestety nasz rząd zablokował takie działania i my akurat mamy szczęście bo znaleźliśmy klinikę w Czechach gdzie nie ma z takimi zabiegami większych problemów. Gdybym posiadała tak ograniczonego męża jak ty, to na pewno sama zdecydowałabym się na taki krok :) Powodzenia życzę. Pokocha jak swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 lat temu adoptowalismy dziecko, teraz syn ma 19 lat i zorientowal sie po.....numerze obuwia,a mianowicie maz ma 42 a synowi noga urisla do 45 . Zaczal drazyc i wydrazyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×