Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 No co? Wydaje mi się, że zaakceptuje taki stan rzeczy. Wydaje mi się, że taki facet, który boi się przebadać własne plemniki - nie przyzna się przed rodziną, bliskimi do tego, że jest "wybrakowany". Na dodatek sama myśl, że z inną kobietą nie będzie miał własnych dzieci i na starość zostanie sam... :( Myślę, że zmięknie i zaakceptuje taki stan rzeczy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 Pod niektórymi względami lepiej byc kobietą ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 Gościu 11;59 ale autorka bardzo szybko znalazła tatusia tylko podejrzewam że nie miałaby za co utrzymać dziecka dlatego wrobiła męża w ojcostwo.Egoista i oszustka ot co. Może tak być że kiedyś prawdziwy tatuś zobaczy ją z synem który np okaże się bardzo do niego podobny i wszystko może się wydać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 guzik prawda że egoistka, coraz więcej mężczyzn ma problemy z plemnikami,on nie może mieć dzieci,na co ma czekać ona? czas leci,jej system rozrodczy nie będzie działa wieki niestety facet nie chce się zbadać,to nawet in vitro odpada dobrze zrobiła,swoją drogą u mnie był taki sam przypadek i jesteśmy po in vitro bo mój zgodził się na badania ale jak długo nie mogłam zajść to moja babcia przytoczyła taką historię znajomej, co to zrobiła sobie dzidziusia na boku z kim innym ,facet się domyślał ale kochał dziecko jak swoj***abunia mi po prostu sugerowała wyjście z tej sytuacji :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 Werinika dziś Ja zazdroszczę autorce odwagi. Sama borykam się z podobnym problemem. Maż jest całkowicie bezpłodny (jest tego świadomy i bardzo szybko przeprowadził wymagane badania). Nie mając szans nawet na in-vitro maż zaproponował bank nasienia. Niestety banki w Polsce są przez "pisaków" zablokowane - nie wiadomo nawet na jak długo smutas.gif Ja Ci zazdroszczę i w 100% rozumiem. Chcemy wszystko załatwić na legalu, ale widzę, że to daje marne skutki. Mój mąż współczuje Ci męża- barana. Myślę, że w takiej sytuacji znalazłaś najlepsze wyjście i życzę Ci abyście byli szczęśliwi oraz aby prawda nigdy nie wyszła na jaw usmiech.gif My nie planujemy nikomu powiedzieć o naszych zamiarach, nawet najbliższym. Liczymy tylko, że w końcu nam się uda usmiech.gif Pozdrawiam xx x Wereniko próbowałaś w Czechach? tam są nastawieni na polskich pacjentów,mają tłumaczy i ceny nie wygórowane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 Autorko, świnia z ciebie wiesz! Twój mąż powinien wiedzieć! Jak i i planach tak i otym co zrobilas! Jeżeli nie mógł mieć dzieci, to mogłabys mieć inseminacje z dawca nasienia anonimowym! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 a ja zycze autorce zeby maz sie zorientowal i to szybko jak mozna byc taka szuja ,d******y innemu facetowi tylko dla zaspokojenie swojego szalu macicy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 Może poznać po grupach krwii -to wiedza na poziomie liceum . Pewne kombinacje wykluczają ojcostwo. Dwa może zastanowić sie nad cudownym zajściem przy słabych plemnikach -teraz test DNA to fraszka .Trzy ktoś może mu podpowiedzieć albo sam zacznie podejrzewać gdy dziecko okaże się niepodobne fizycznie/charakterologicznie . I cztery wyjdzie przypadkowo -to całkiem częste...ktoś powie wyjdzie w szpitalu itd . Tak czy siak ta historia potwierdza że każdy mąż powinien mieć prawo do testów DNA po urodzeniu potomka . Najpierw badanie a potem prawne uznanie .Takie prawo powinno być .W ten sposób lafiryndy miałyby bat nad sobą . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2016 Autorko jaką jesteś matką.Od początku chowasz dziecko w kłamstwie.Co będzie jak to się wyda z x lat??? Albo co jeśli zechcesz znów być matką co znowu będziesz szukać dawcy nasienia? Podejrzewam że mąż autorki bogaty a ta nie chciała być samotną matką do tego nic by nie dostała bo rozwód byłby z jej winy.Ot cała miłość do męża.Taka jest prawda że kochająca kobieta nie da tyła innemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Werinika Napisano Marzec 25, 2016 Tak działamy teraz w Czechach. Czekamy na pierwszą próbę inseminacji :) co do stwierdzenia "mogłabys mieć inseminacje z dawca nasienia anonimowym" to w Polsce nie jest takie proste. Obecnie awykonalne, no i przyszły tatuś i tak musi podpisać zgodę na to, że wychowa dziecko jak swoje, zapewni mu byt i takie tam... Rozumiem autorkę, bo sama przez to przechodzę, nie dziwcie się kobiecie, że tak postąpiła. Bo co to za mąż, który nie stara się rozwiązywać wspólnych problemów i wspierać żony. Mężczyźni inaczej podchodzą do macierzyństwa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2016 ciekawa jestem, co u autorki.... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 "Tak czy siak ta historia potwierdza że każdy mąż powinien mieć prawo do testów DNA po urodzeniu potomka . Najpierw badanie a potem prawne uznanie .Takie prawo powinno być .W ten sposób lafiryndy miałyby bat nad sobą " xxxxxxxxxxxxxxxxx wez przestan, ona lafirynda a on święty skoro ma wyj****e na problem i cala wina obarcza zone ?? Pewnie, niech ja wpedzi w lata a potem kopnie w doope a ona zostanie z niczym i z niespelnionym marzeniem o macierzynstwie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Jakby mój nie chciał się zgodzić na badania, zrobiłabym to samo, co autorka. Jakoś kobiety przechodzą przez szereg bolesnych i upokarzających badań i jest ok, a faceci mają się tylko spuścić do pojemniczka i robią z tego taki problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Przy obecnych regulacjach prawnych zaden rozsadny mezczyzna nie oddaje nasienia do "banku" dla zarobienia kilku zlotych, bo kiedys po latach "jego" dziecko moze jego wlasnie scigac o alimenty, jako biologicznego ojca. Wszelkie umowy i zobowiazania osob trzecich (meza) sa bez znaczenia. Wystarczy drobna, oplacona "niedyskrecja" personelu takiego banku nasienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Ja rodzilam w kwietniu i jak sie dowiedzieli ze nie sprawdzaliśmy czy jest konflikt serologiczny to pytali sie jaka ma maz gr krwi bo moja znali , przy czymś takim moze się wydać , no i później każdy prędzej czy później robi oznaczenie grupy krwi , jeśli maz sie zna moze się zorientować , jeśli znaszojca dziecka to sie dowiedz jaka ma grupe krwi i jaka ma maz , moze okaże sie taka sama ibedziesz spokojniejsza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 chec rozmnożenia sie była wazniejsza niż mąz smutne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Autorka pewnie już się nie odezwie,ale czy zastanawiał się ktoś jak wielki jest to egoizm wobec rzeczywistego ojca? To jego dziecko do cholery został wykorzystany na maksa.A dziecko jeżeli będzie wnikliwe to samo się zorientuje.Współczuję autorce,żyć z takim brzemieniem przez całe życie.Ja bardzo dobrze pamiętam lekcję na której zasiano we mnie wątpliwość związaną z moim pochodzeniem,choć w moim przypadku okazało się to możliwe,a poza tym jestem bardzo podobna do ojca.Poza tym świat jest mały,moja koleżanka spotkała kolegę z japonii w Wa-wie choć mieszka w Poznaniu.Nie dałabym rady tak żyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Egoizm wobec męża, biologicznego ojca i samego dziecka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 A mąż to niby nie egoista, skoro nawet głupiego prostego badania nie chce zrobić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Tez uważam ze mąż ma w tym swoja winę, powinien zrobić badania i starać sie rozwiązać problem. Nie dziwię sie autorce ze tak postąpiła, jej facet to totalny egoista. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 a ona nie? musiała się rozmnozyć i puściła się z innym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Mam nadzieje ze dziecko urodzi sie z downem i wyda sie ze t ne jego zostawi ja bez prawa do alimentów i bedzie k***a miala za swoje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Skoro nie mogla na mezu wyegzekwowac badan, to mogla odejsc i wtedy szukac nowego bata ! Nic jej nie usprawiedliwia. Tez mam nadzieje, ze prawda wyjdzie na jaw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 a potem dziecko dostanie zadanie domowe z biologii na temat grupy krwi i wszystko się wyda :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 A co dziecko winne, że mu Downa życzysz?Ono akurat nic złego nie zrobiło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Zawsze jest jakiś cień szansy, że to jednak dziecko męża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Nie ma uzasadnienia na zachowanie autorki. K******o pierwszej wody. Jak jej postawa męża się nie podobała, to trzeba było się rozejść. Teraz chłop będzie chował cudze. Głupota aż krzyczy i życzę babsku, by wyszło to od razu i facet ją zostawił. Dziecko nie winne ale ani moralnego ani prawnego obowiązku nie ma, by łożyć na cudze dziecko zdradzieckiego k***iska. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Najłatwiej to oceniać innych i życzyć wszystkiego co najgorsze.Ot to taka polska mentalność .Uważam że mało która wie jakie jest życie kobiety pragnącej być spełnioną mamą.Myślę że w desperacji jest gotowa na wszystko.Nie ma wsparcia w mężu,zostaje sama na polu walki aby zostać mamą.Nie wiadomo jak długo to trwało,może 2 a może 8 lat.W końcu kobieta postawiła wszystko an jedną szalę. Myślę ze była to dla niej trudna decyzja.Mam jedynie nadzieje że ojcem biologicznym dziecka nie jest pierwszy lepszy facet . Staram sie zrozumieć autorkę . Życzę aby wszystko dobrze sie układało a maleństwo zdrowo rosło i się rozwijało. Na koniec Nie osądzajmy nikogo ,nie nam osadzać.Każdy kiedyś za swoje dostanie zapłatę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 Wiesz nie koniecznie. Kiedy jedno z rodziców ma grupę krwi B a drugie A moze powstać kazda grupa krwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2016 gość dziś No tak, jej maz bedzie wychowywal cudze dziecko. Tak czy siak nigdy swojego nie wychowa, skoro jest bezplodny i nawet nie chce sie zbadac. A teksty, ze mogla meza zostawic i szukac nowego. Jassne, miala wyjsc na ulice z transparentem "szukam dawcy nasienia" ? Czy liczyc na spotkanie nowej miłości, i tak moze do czterdziestki ? Moze wcale by sie dziecka nie doczekala. To on zmarnowal 5 lat jej zycia na JEJ bezowocne starania, na wiele niepotrzebnych badań, ktorych uniknelaby gdyby zbadal nasienie. Ja bym tak nie zrobiła, ale wiem ze niektóre kobiety maja w sobie ogromna potrzebe posiadania dziecka i daleka jestem od osadzania.Mimo wszystko zycze temu malemu szczesliwego zycia, bo to teraz najwazniejsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach