Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie boicie się że umrzecie jak żona Borkowskiego

Polecane posty

Gość gość

I osierocicie dzieci? Trzy tygodnie i po kobiecie.... zero objawów i idziesz do piachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto to jest Borkowski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie co ma byc to bedzie,aczkolwiek historia daje do myslenia-carpe diem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno źle się odżywiała, jadła samą chemię pryskana i łykała dużo lekarstw a to też sama chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd ty wiesz co ona jadła? Siedziałaś jej w lodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce się wierzyć, że choroba może tak szybko kogoś powalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:44 Za dużo na pudelku siedzisz :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaka choroba?na co umarła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda dzieci. Trochę małe jeszcze jak na utratę matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że nie miała żadnych objawów. Na pewno miała, tylko ****agatelizowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje sie tego bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boje sie i powinnam isc do lekarza na badania chociaz krew cytologia bo nie robilam tego od ciazy czyli dwa lata.... mozna tak szybko umrzec znajomy 28 lat umarl w ciagu tygodnia w sobote zemdlal i pojechal do szpitala bo zle sie czul w nastepna sobote juz nie żył,3 szpitale ostra białaczka nie dało sie nic zrobic tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postraszę was: gdy robiłam badania zaraz przy podejrzeniu raka, to morfologię miałam rewelacyjną. A lekarka powiedziała że gdybym się nie leczyła, w ciągu roku bym umarła (światowej klasy specjalistka, z doświadczeniem, oszczędna w słowach więc wiedziała co mówi). Zatem badania wybiórcze nic nie dadzą. :) Z kolei męża kolega jesienią jeszcze miał prześwietlenie płuc w ramach obowiązkowych badań lekarskich. Nic niepokojącego nie wykazały. Zimą zmarł na raka tego organu. Po przechorowaniu raka i po paru śmierciach kochanych osób, stwierdzam jedno: skoro inni mogli (np umrzeć), to ja też mogę i chuj. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolega 38lat upadł rano, reanimacja 2h nic nie dała. Zawał. W tym dniu miał iść do lekarza, bo miał nadciśnienie... Osierocił maleńką córeczkę. Straszne. Każda z nas sobie tu pisze, a jutro nie wiadomo czy będzie nam dane znów popisać. Życie jest bardzo kruche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się boję odkąd urodziłam dziecko. Gdy byłam bezdzietna to miałam zlew na śmierć, a teraz nie wyobrażam sobie, ze mogłoby mnie przy nim zabraknąć. Straszne:9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmarla na bialaczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie będący na pogrzebie mówią, ze nie odprowadził urny z prochami żony do grobu, tylko siedział w aucie. Dziwne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×