Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

5 miesieczne niemowle boi sie obcych

Polecane posty

Gość gość

Moja 5 miesięczna córka bardzo boi się obcych, toleruje tylko mamę i tatę :( odkąd skończyła 3 miesiące jak tylko widzi kogoś obcego reaguje potwornym płaczem, nawet ja z mężem czasami mamy problem żeby ja uspokoić, kiedy to minie? Już nie mam siły nigdzie jej zabierać bo każda wizyta u znajomych czy rodziny kończy się płaczem i trwa dopóki nie wyjdziemy :( wszędzie wokoło każdy poucza że powinnam więcej z nią wychodzić do obcych i przyzwyczajać Ale to nie działa, czasami aż mi jej szkoda tak mocno płacze i już ograniczam się do spacerów czy wyjścia do sklepu. Kiedy to minie? Czy powinnam się martwić ? Każdy wokoło mnie poucza, ale ja widzę jak ona się męczy wśród obcych jej ludzi i czasami daje sobie spokój :(( echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie . Przejdzie samo Jeszcze chwile i bedzie lepeij .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę dziś pojechaliśmy z mężem do koleżanki i ryczala przez dwie godziny, co ja uspokoje to wchodzi ktoś inny do domu a ona w ryk, po dwóch godzinach musieliśmy wyjść i wracać do domu bo aż się zanosila i ledwo patrzyła na oczy z płaczu.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może np niech jedna osoba odwiedza Was częściej, niech dziecko przyzwyczaja sie do nowych twarzy, ale powoli. A moze ona sie boi byc poza domem? czy gdybys byla w domu znajomych, ale by ich nie zobaczyla to tez by plakala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas to samo. Nawet na widok dziadków potrafiła dostawać histerii. Z czasem przeszło teraz ma 2 lata i jest wstydzioszką,ale od dawna nie płacze na widok obcych. Powiem ci że częstrze wychodzenie do znajomych nic nie dawało,lepiej było dopiero w granicach roczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boi się być poza domem, jak idę z nią do sklepu czy na spacer widzi obcych jest kolorowo i cieszy się macha rączkami i gaworzy dopóki ktoś na nią nie spojrzy wtedy momentalnie w ryk i ryczy dopóki ta osoba nie odejdzie z jej pola widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chodzisz z nią między ludzi np. do sklepu? po ulicy? to, że niemowlak kiepsko reaguje na nowe osoby jest normalnym etapem w rozwoju, ale u Was to chyba trochę w niedobrym kierunku idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktos ja zauroczył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boi się, tylko nie lubi obcych. Przejdzie jej płacz, ale towarzyska raczej nie będzie. Taka natura, nie zmienisz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdzie niedługo, albo i nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba taki typ, mój syn też nie lubil obcych, płakał, gdy wychodzilismy do obcego domu, pamiętam, jak się stresowalam przed wyjazdem w góry. Miał wtedy 7 mies i o dziwo nie płakał w nowymmiejscu. Trwało to do ok 1,5 roku. Jeszcze na swoich pierwszych urodzinach nie pozwolił się nikomu dotknąć, nie płakał już, ale utrzymywał ogromny dystans. Teraz ma dwa lata, z wszystkimi się wita, śpiewa gościom piosenki i ciągle zaczepia, uwielbia być w centrum uwagi :) więc spokojnie wyrośnie z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej dziękuję jestem pełna nadziei, choć nie ukrywam że też się stresuje jak mamy iść gdzieś w odwiedziny:( może to głupie Ale nie jestem w stanie ani z nikim porozmawiać ani spokojnie wypić kawy bo cały czas mija mi na uspakajanuy mojej córki , zero życia towarzyskiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z powyżej:) oj ja też jeszcze pamiętam to ściskanie żołądka że stresu przed drzwiami znajomych. Wiesz u mnie może było łatwiej, bo mam jeszcze starszego syna i młodszy, gdy zaczął być bardziej ogarnięty,we wszystkim naśladowal brata. A że starszy to gadała i lubi odwiedzać ludzi, to młodszy w końcu też tak zaczął robić. A jak reaguje na dzieci? Też płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i najbardziej mnie zraniło stwierdzenie mojej cioci, że wychowujemy dziękują, bo za mało z nim wychodzimy do ludzi. Ale gdy widziałam, jak moje dziecko się męczy, to trafiłam ochotę na codzienne wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas bylo identycznie synek zaczal plakac na kazdego oprocz mnie meza i babci. Na widok rodziny meza czy mojego ojca sie zanosil od placzu. Zaxzelo sie jak mial ok 4mies. Wchodzilismy do tesciow i os razu placz mimo ze byl u mnie na rekach i nikt go nie ruszal wystarxzy ze ktos wszedl spojrzal. Jak ktos obcy go zaczepil na ulicy to masakra. Ale Samo minelo w okolicy 9/10mies jak zaczynal xhodzic. Teraz ma 1,8mies i jest wstydliwy ale nie boi sie nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie na malutkie dzieci nie reaguje w ogóle ostatnio przyszła koleżanka z dwuletnią córka, na widok koleżanki ryk, jej córeczkę zupełnie zignorowała, i też bez przerwy słyszę od wszystkich ze za mało wychodzę do ludzi ze to moja wina. Ale jak widzę jej płacz i męki to wolę zostać w domu, biedna aż ma mokre włoski od płaczu i cała zapuchnieta twarz. Ile razy próbowałam wychodzić gdzieś w odwiedziny do ludzi zawsze to samo. Kończy się na spacerach i wyjściu do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko rozwija się prawidłowo, rozróżnia obcych. Gorzej gdy nie reaguje na obcych. Mam już wnuki i też przez to przechodziłam z każdym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Córka kończy właśnie 10 miesięcy. Od 8 stopniowo przestała bać się wszystkich. Teraz już uśmiecha się do ludzi i płacze tylko na wizytach lekarskich. Zmieniło się dosłownie z tygodnia na tydzień. Ostatnio konsultowalam się ze starszym pediatra i mówił że to mogla być pozostałość po szczepoeniach powiedział że nawet nie wyobrażamy sobie jak takie malutkie dziecko potrafi zapamiętać ból i potem reagować płaczem i histeria. To tyle pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×