Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćAla

Pomóżcie proszę ! Mąż mi zarzuca ze nie interesuje sie jego rodzina

Polecane posty

Gość gośćAla

Witam , a wiec problem jest taki , mąż nawet zagroził rozwodem , mamy 1 dziecko 2 w drodze , mam duża rodzine od strony męża ma 4 siostry 3 z nich maja jus dzieci, ciotki , kuzynów itd itd Mąż twierdzi ze ja sie nimi nie interesuje ze jak są obiady rodzinne to nie chodzę do każdego nie pytam o u niego , ze siedzę w kącie swoim itd itd.. I zaprzężony to nie jestem interesująca i nie jest ze mnie dumny , Ogólnie jestem małomówna ale jakoś sie staram nie dam rady tak gadać jak w koło pełno ludzi , mówi ze nie jeżdzę często do jego sióstr tak na kawę tak pogadać itd ..ze jego siostry mu to wygadały i z racji tego ze jest z nimi strasznie zżyty to mówi ze jest to dla niego powód do rozstania jak tego nie zmienię . Jak mu mowię ze one tez nie specjalnie sie mną interesują to mi mówi to nie musisz robić tak jak one daj im przykład a tez bedą takie zobaczysz . Oprócz tego wszystko jest idealne w naszym związku . Dziękuje wszystkim z góry za jakiekolwiek rady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz zachowuje sie dziwnie. Nie powinien naciskac i wymuszac na Tobie czegokolwiek, a szantazowanie rozwodem? Trudno mi w to uwierzyc,mam nadzieje ,ze to nie prowo. Chyba masz swoj rozum i wiesz sama jak postepowac? Moj maz tez ma liczne rodzenstwo i w kontaktach z nimi zawsze jestem naturalna,bez nadskakiwania. Jesli przyjada z wizyta badz uprzejma i goscinna,jak zawsze gdy podejmujesz gosci. Nie musicie sie nie wiadomo jak kochac i przyjaznic, to szwagierki a nie psiapsioly, zawsze beda Cie baczniej obserwowaly wiec nigdy nie licz na zaskarbienie sobie nie wiadomo jakich wzgledow z ich strony. A mezem sie nie przejmuj...jego zale to co najmniej dziwaczny powod do rozstania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
Dzięki za radę , to tez mu tak juz powiedziałam to powiedział ze on jest rodzinny i mam być blisko z jego siostrami jakby to były moje siostry bo jest mu przykro :-( Ja mam tylkoj jedna siostrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może niech towo moz zainteresuje się twoja rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
Moja rodzina mieszka 500km od nas , widzimy ich 2-3 razy w roku , i on sie nimi interesuje przez ten czas , uwielbiają go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez jaj! Dopiero Cię poznał czy co? Twoja rodzina to Ty, mąż i dzieci. Reszta jest drugorzędna i nie z nimi wzięłaś ślub tylko z nim. On jak ma potrzebę to niech lata i wypytuje wszystkich co tam u nich ale nie każdego to interesuje. Mój mąż ma dużą rodziną. Spotykamy się sporadycznie. Jestem uprzejma ale nic ponad to. Szczerze, mi to wisi co się dzieje u każdego z nich bo nie znoszę plotkarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
Ja sie dokładnie z wami zgadzam , niestety on nie jest tego samego zdania .. Wczoraj jeszcze dyskutowalismy i powiedział ze albo sie to zmieni albo rozwód ,ze w życiu nie istnieje tylko ja i on ze są inni w około jeszcze , żebym nie była egoistka , i żebym sie ludźmi interesowała bo jak nie to nikt mną sie interesować nie bedzie i ze jest mu wstyd za mnie , powiedzial ludzie mówią ze ja do niego nie pasuje ze on jest usmiechniety każdego pyta co u mnigo , daje ochotę nawiązania konwarsacji a ja ze jestem jego odwrotnością . Grozi ze rozwód ze mnie zdradzi itd ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie lubie rodziny męża. tylko z jedną jego siostrą mam dobry kontakt a ma trzy siostry i brata. z teściową tylko służbowo. nie ma prawa ci narzucać ze masz kochać jego rodzinke. chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja sie tez nieineresuj pokaz bobra i cyce i cicho być;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kur/wa rób jak Ci każe a nie szukasz tu poklasku dla swojej małomówności!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
Ja tylko chciałam odpowiedzi na to czy on prerzesadza czy ma racje ? A czy to we mnie jest problem ? Czy on za dużo chce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z siostra męża nie rozmawiałam juz chyba rok ,przez ten czas urodziła dziecko.. a man to w d***e ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On przesadza. Chce rozwodu? Daj mu. Wylicz wysokie alimenty to od razu skuli ogon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
I twój mąż tez z siostra nie rozmawia? Nie jest mu przyro z tego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On rozmawia.. i nie widzę w tym problemu. Chce to niech sobie rozmawia. ;) Każdy rozmawia z tym kim chce. Autorka uważam ze Twój mąż przesadza i to grubo... jak tak chce to daj mu ten rozwód... Idiota jakiś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak miałam. Teściowa ( Włoszka) na mnie nasiadła że do niej codziennie nie chodzę, tak jak druga synowa, też Włoszka, że to sprawą honoru, że jestem mało uczuciowa.... Jak się mòj mąż i tym dowiedział to ją zjechał aż się kurzyło. Już nigdy tak do mnie nie powiedziała. Dlaczego zjechał? Bo nie wolno nikomu narzucać własnej kultury. Jak się kogoś kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
To masz szczęście , mój co jego matka powie to jest święte , dla niego rodzina bardzo sie liczy . To ja myślałam ze jestem rodzinna , a to on mnie w tym pobił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go kochasz to sie staraj , a co ci zależy bardziej sie nimi interesować , o cuda cie nie prosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumacz mężowi ze szanujesz i ,,kochasz,, jego rodzinę ale już stworzylas swój dom i masz dzieci i męża o których musisz zadbać i jeśli byś latała po rodzinie to obowiązki domowe były by nie zrobione i zaniedbany był by ich dom który chcesz za wszelką cenę zbudować i utrzymać bo bardzo go kochasz, nie gadaj na jego rodzinę bo on pepowiny nie odciął i tylko byś pogorszyła , udaj zabiegają i za opracowana i ze nie lubisz towarzystwa więcej niż 30minut nie masz o czym z ludźmi gadać itd ze on jest dla ciebie całym światem,podziała udaj biedna zablakana podziała na litość go wziąść ,żona to ma być dobrą aktorką ,a swoje myśl :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, problem nie w tym, że on by tak chciał ale w tym ze twierdzi, że jak to się nie zmieni to ciebie zdradzi, rozwiedzie się i ze ludzie mówią. Jeżeli świat jest dla niego ważniejszy niż zona w ciąży to słabo to widzę. Nic nie musisz. Powiedz jemu , że ok skoro on tak postrzega bycie mężem to rzeczywiście należy opowiedzieć o tym ludziom:-) no i opowiedz to swoim szwagierkom, teściowej i komu tam jeszcze chcesz. opowiedz jak ciebie traktje ze się ciebie wstydzi ze ktoś mu na ciebie gada i ze jesteś zbyt słaba aby to dźwigać:-) a potem popatrz co się będzie działo. A tak w ogóle to męza masz świnię , zmienia cie na siłę , szantazuje,,, ciuchy tez masz nosic takie jak jego siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
Gość 10:44 i 11:04 , bardzo wam dziękuje tak spróbuje zrobić , haha nie nosze ciuchów jak one bez przesady , poprostu on mówi ze jest mu przykro ze nie jest ze mnie dumny ze ludzie nie widza ze jestem szczęśliwa ze , nie pytam o och nowiny i tym sposobem nie jestem interesująca , ze dla niego to jest egoistyczne zachowanie , ze nie ma ochoty mnie do kumpli zabierać bo sie boi ze nawet nie pogadam z ich żonami co robią w życiu jak sie maja ich dzieci itd ... Juz nie mam siły dziś juz mi smsy z rana wysyła żebym sie zastanowiła nad swoim zachowaniem bo sie to zle skończy ze świat nie kręci sie wokół mnie i jego bo tez trzeba żyć z innymi z rodzina ze znajomymi , ze nawet nie mam koleżanek bo w d***e bym je miała i ich życie . A ja poprostu nie mam czasu chciałbym mieć koleżanki ale mam dziecko , pracuje na pełny etat i jestem w ciąży w 5 miesiącu . Nie żeby mój maź był strasznie towarzyski ale jak juz znajdzie sie w gronie to jest dusza tego towarzystwa ja jestem w jego cieniu , powiedział ze nie jestem radosna i ze nie służę mu do niczego . :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma ciebie kochać i szanować taką jaka jesteś, skryta i skromna. Ty też nie wymagasz żeby Mu ptaszek uròsł bo inaczej się z nim rozwiedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja,gosc ktory udzielil Ci porady jako pierwszy :-) nie daj soba manipulowac. On zachowuje sie jak jakis nawiedzony. Niech zyje ze swoja rodzinka. Co to za zmuszanie. Nie wyobrazam sobie zeby moj maz zmuszal mnie w taki sposob do relacji z rodzenstwem...bylby skutek odwrotny od zamierzonego. Moim zdaniem Wasz zwiazek moze rozpasc sie i tak a rodzinka meza to tylko pretekst. Chyba nie poznaliscie sie zbyt dobrze,macie odmienne charaktery i potrzeby, inaczej patrzycie na swiat i relacje miedzyludzkie. Gdy stwarzasz rodzine nsjwazniejszy powinien byc maz/zona i Wasze wspolne dzieci. Dopiero gdzies dalej sa rodzice,rodzenstwo, przykaciele,znajomi itd. Nie wiem co zamierzasz ale odpowiadajac na pytanie to z Toba jest wszystko ok a Twoj maz niech walnie sie w leb i zastanowi czy kocha Cie taka jaka Jestes czy taka jaka sobie stworzyl w glowie. Nie daj sie namowic na kontakty ze szwagierka,i wbrew sobie. Chocby nie woem jak Cie lubily to wyczuja sztucznosc. I jedna uwags,poparta wlasnym doswiadczeniem. Siostra meza moze byc toksyczna i chocby nie wiem jak Cie lubila,podswiadomie zawsze bedziesz jej rywalka,obca i bedzie za bratem a nie za Toba o innym kobietom cos wybaczy a ztobie nigdy. Pamietaj o tym i nie pozwol wejsc im na glowe. A z mezem twardo. Czuje Twa uleglosc. Jestes w ciazy powinien Cie otoczyc opieka a nie dodatkowo stresowac,bufon jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAla
Gość z 14:45 dziękuje ci bardzo aż sie poryczalam nad twoja wiadomością , dziękuje ci bardzo za czas i twoja odpowiedz . Powiedziałam mu dlaczego nie powie mi na spokojnie i mnie szantażuje rozwodem , to mówi ze lepiej to do mnie dotrze . Znamy sie od 5 lat , po ślubie 3 , twiedzi ze na początku byłam inna , tylko ze na początku byliśmy tylko my , nie było dzieci . Narazie jest zimny od 2 dni po tym co mi powiedział , ja mu powiedziałam swoje . Powiedział mi dziś ze bardzo mnie kocha ale nie bedzie żył z kimś dla kogo istniej tylko mąż i dzieci bo są tez inni i trzeba być cywilizowanym i wszyscy maja rodzine przyjaciół sąsiadów itd .. Nie mam juz do niego sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylo moim celem doprowadzac do Twoich lez i smutku :-( Jestem podobna do Ciebie, nie lubie "chalupy" pelnej ludzi i potrzebuje przestrzeni czasu dla siebie, zwlaszcza,ze po narodzinach dziecka ten czas bardzo sie kurczy. Twoj maz Chcialby prowadzic otwarty dom we wloskim stylu, a Ciebie widzi jako mamme,gospodynie,serce domu i dusze towarzystwa. Nie dostrzega, ze to tylko jego marzenie. Czy zapytal Cie kiedys o czym marzysz,czego pragniesz? Popros go by nie denerwowal Cie chociaz teraz,kiedy nosisz pod sercem Wasze dziecko. Dobrze by bylo,zeby ktos ,moze z Twojej rodziny,jakas bliska osoba wiedziala o tym co sie dzieje. To co on robi jest wstretne,bo stosuje jakis system kara-nagroda. Grozi liczac ze zmiekniesz a jesli ulegasz,staje sie mily. Jestescie malzenstwem,nie mamawiam do rozwodu ale wiedz,ze tak nie postepuje kochajacy mezczyzna. Nawet jesli sie z Toba nie zgadza,powinien uszanowac Twoje zdanie. Poza tym sa dzieci, wiec zupelnie nie rozumiem tej jego potrzeby kontaktow,powinien skupic sie na Tobie i dzieciach. Pomaga Ci w domu,przy opiece nad pierwszym dzieckiem? I druga sprawa, z tego co zrozumialam to jego siostry tez zalily sie na Ciebie? Wiec masz dowod czarno na bialym,ze nie mozesz im ufac. Ta potrzeba kontaktu to tak naprawde potrzeba kontroli nad Toba.Uszy do gory i pamietaj,Jestes kobieta,Jestes zona i matka i czerp z tego sile i zadaj szacunku dla siebie. Nigdy nie p*****l sie z chlopem tylko mow mu konkrety, oni szanuja Nas gdy mamy swoje zdanie i nie dajemy soba manipulowac, utnij temat i powiedz,ze mna sie ozeniles czy z nimi? Kiedys bylam inna? No jasne ze bylam, bylam wolna,nie mialam tylu obowiazkow,nie bylam matka. A kontaktow z Twoja rodzina mam tyle ile potrzebuje. Amen i kropka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz też go "ukarać": zostaw go z dzieckiem w domu i idź sobie do jego siostry na kawę. Wróć późno i wyraź zdziwienie, że nie posprzątał i nie przygotował dla Ciebie kolacji. A potem zapowiedz, że jutro idziesz do drugiej jego siostry na kawę, a pojutrze do trzeciej, a potem znowu do pierwszej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Możesz też go "ukarać": zostaw go z dzieckiem w domu i idź sobie do jego siostry na kawę. Wróć późno i wyraź zdziwienie, że nie posprzątał i nie przygotował dla Ciebie kolacji. A potem zapowiedz, że jutro idziesz do drugiej jego siostry na kawę, a pojutrze do trzeciej, a potem znowu do pierwszej... X Ciekawa propozycja ale po takim wyskoku zaraz by może poleciał do rodzinki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i się zastanawiam czy twój mąż jest Włochem czy Arabem, bo jak na Polaka to jest trochę dziwny. mój mąż też ma 4 siostry, z najmłodszą jestem zżyta jak z siostrą. której nie mam. Jeśli którąś spotkam lub jestem w gościach to zawsze spytam, a co słychać u ich dzieci, czy zdrowi a co w szkole, takie przyziemne głupoty, ale zainteresowanie trzeba wykazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam tutaj przed chwilą. Masz mèźa, dziecko, jesteś w ciąży, pracujesz na pełen etat, I JESZCZE MASZ LATAĆ PO KOMINACH???? Wybacz, ale to Twój mąż jest nieodpowiedzialny. Czego on od Ciebie oczekuje? Że za każdym spotkaniem masz się przypodobać , zapochlebiac jego siostrom?? Kuzynom, poc****m? No bez przesady! Jestem mężatką ze staźem, w tym roku mamy srebrne wesele:) Przede wszystkim Twój mąż MA OBOWIĄZKI wobec Ciebie , dziecka i tego nienarodzonego, czyli SWOJEJ rodziny, którą stworzył. Żyje z Tobą, a nie z siostrami, i Wasza rodzina jest najwazniejsza- zawsze, przed rodzicami, treściami, siostrami. Masz prawo być zmęczona, przygaszona, malomówna, nie w sosie, rozdrażniona, obolała, itp. Bo jesteś w ciązy, bo pracujesz, bo masz już jedno dziecko i dom na głowie. Masz prawo nie chcieć chodzić z wizytami, tylko poleżeć popołudniu , odciążyć plecy, wyrównać krążenie. Jak się ma własną rodzinę, to się już nie lata z wizytami, jak kot z pęcherzem, jak SINGIEL. TWÓJ mąż jest żonaty, pamięta o tym fakcie?? Jeśli chodzi o szwagierki, to uprzejmość, kultura i dystans. One mają swoje rodziny, i dbają o swoje interesy. Im nie przysięgałas na ślubie, tylko mężowi, z nimi nie bralas ślubu, tylko z mężem. Jak mąż może powiedzieć do swojej żony, z powodu jakichs wizyt, ze nie jest z niej dumny??? Hmmm, bez komentarza, bo o parę słòw za dużo napiszè o Twoim mèzu, a nie chcè Ci sprawić przykrości. Ty dojrzałas, wyciszyłas się, jeszcze Twój mąz powinien dojrzec, i zacząc Ciebie stawiac na pierwszym miejscu. Rodzina ok, ale dla zonatych i mèzatek, na drugim miejscu. Na pierwszym wlasna rodzina. Czy mąż pomaga Ci w domu, troszczy się o Ciebie, pyta, jak się czujesz? Czy proponuje Ci chwilę odpoczynku, a on coś w ten czas zrobi w domu?? Jeżeli nie, to niech szybko do rośnie, i zacznie zachowywać się jak dorosły facet. Gadka o rozwodzie jest tak żałośnie śmieszna, ze aż się nie chcè komentować...Niech mąż idzie do Sądu i powie to Sędziemu:) Będzie musiał wyjechać z miasta, bo na lata stanie się posmiewiskiem. Bądź asertywna i okreslaj wprost, czy masz ochotè na wizyty, czy nie. Masz do tego prawo. Dbaj o siebie, odpoczywaj w miarę mozliwosci, nie forsuj się i nie denerwuj. Cała ta sytuacja to burza w szklance wody. Spytaj mèza, O CO TAK NAPRAWDÈ MU CHODZI, skoro wypowiada słowa w małżeństwie "zakazane", niepotrzebne, nieadekwatne, jak rozwód. Pozdrawiam Cię i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trochę twój mąz jest dziwny, to co bym ci chciała powiedzieć już zostało powiedziane, no nie moze cię na siłę zmienić, jestem trochę podobna do ciebie, moj znowu ma 4 braci i mam 3 szwagierki, my się lubimy w niedzielę odwiedzamy, ale nic na siłę nigdy nie było by moj maż mi cos nakazał w kontaktach z nimi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×