Czy jest tu ktos kto chce miec tylko jedno dziecko ?

jak wyzej...

może nie tak do końca, że chcę mieć jedno dziecko, bo może zdecydowałabym się i na drugie za jakiś rok/dwa, ale będzie tylko jedno, najgorzej mnie wkurza, jak ktoś pyta o drugie, ja mówię, że nie planujemy i słyszę "weź nie przesadzaj, "znam takich, co nie planowali mają po 3-4", "jak to? jedno dziecko? to dla niego fatalnie!"

Tak, ja chce :) A czemu pytasz ?

Ją chciałam mieć jedno ale w drugą ciążę wpadlismy!

Właśnie te pytania są najgorsze, wszędzie w kółko "kiedy rodzeństwo?" synek ma juz 3,5 roku.

U mnie też nie do końca, że "nie chcę", ale chyba bedzie jedynakiem. Zastanawiam się, jak to będzie po prostu z dalszym wychowaniem, czy nie brak bedzie mu rodzeństwa.

Nigdy w życiu nie wpakuje się w pieluchy i wstawanie po nocach po raz kolejny. jedno dziecko mi wystarczy. Widać, że będzie żywiołową przylepą, chociaż ma kilka miesięcy :D . Z jednym nie mam czasu dla siebie i na ogarnięcie wszystkich obowiązków tak jakbym to chciała zrobić/ Nie wyobrażam sobie mieć dwójki (lub co gorsza jeszcze więcej) dzieci.

to Twój ma 3,5 roku, mój ma 8 miesięcy i już słyszę "kiedy następne", a odnośnie braku rodzeństwa- trochę mnie martwi jak to będzie, ale pocieszam się trochę faktem, że będzie miał spore grono kuzynów, więc może choć w niewielkim stopniu oni zrekompensują mu brak brata, czy siostry, niestety ale życie jest, jakie jest i czasami trzeba dokonywać wyborów, które nie do końca nam się podobają

Jak był młodszy to tez slyszałam takie teksty - bo mała roznica wieku jest najlepsza. Wielu naszych znajomych zdecydowało się na drugie dziecko z roznica 2-3 lat, trzy nasze znajome rodzą drugie dziecko a maja starsze z tego samego rocznika co nasz synek. Troche mi momentami smutno, ale musze sie z tym pogodzic.

powszechnie sie uwaza ze kazda kobieta chce miec mozliwie jak najwiecej dzieci i tylko finanse/wielkosc mieszkania/praca ograniczaja

ja mam 3miesieczne i niechce miec wiecej, maz mnie namawia ale powiedziala za absolutnie nie, nikt juz mnie do tego nie zmusi