Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Katolickie przedszkole

Polecane posty

Gość gość

ktos posyla dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broń Boże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego bron boze ? ja wysylam moje dzieci, place za nauke pewnych wartosci, ktore wymieraja w naszym spoleczenstwie ( i nie mowie o nauce koscielnej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oddalabym dziecka pod opiekę ani księżom ani zakonnicom czyt1. Osobom które na temat wychowywania dzieci wiedza tyle co szóstoklasisci z książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako wpisowe bita śmietana na kolanka dla księdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostry prowadza przedszkole a do opieki zatrudniaja osoby swieckie. Wypowiadacie sie na temat , o ktorym nie macie pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, czy przedszkolanka ma wieksza wiedze od siostry zakonnej, jesli sama swoich dzieci nie posiada ? Siostry takze koncza pedagogike, maja wiec sporo wspolnego. Czepiacie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość pan posiada dzieci. Poza tym maja inny światopogląd spotykają sie z mężczyznami sa wolne nie spędzają dnia tylko na modlitwie. To.moje zdanie po prostu nie uważam ze zakonnica to jest dobra opiekunką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez autorka wyraźnie napisała, że opiekunkami sa osoby świeckie. Mój syn chodzi do gimnazjum katolickiego i nie żałuje, że tam poszedł. O poziomie nauki i zachowania inne szkoły mogą tylko pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:43 Zapomniałam dodać, że mój syn jest tam regularnie gwałcony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hangiri
Ja chodziłam do katolickiej podstawówki i szczerze odradzam. Owszem, poziom nauki był przyzwoity, ale relacje między ludźmi i atmosfera - chore. Z olbrzymią ulgą opuściłam mury tej szkoły, a okres chodzenia do niej wspominam jako najsmutniejszy etap w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam, ze w dzisiejszych, chorych czasach, gdzie dzieciom wszytsko wolno , nikogo nie szanuja , problemy zaczynaja sie w podstawowce, poteguja sie w gimnazjum itd...... najlepszym pomyslem jest katolicka placowka.Chocby moje dzieci wspominaly ja potem ze smutkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, że życzysz dzieciom żeby wspominały swoją szkole że smutkiem, biedne dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziłam do katolickiego liceum, poziom fakt wysoki, rygor w szkole był (żadnego palenia w wc, samodzielnego opuszczania budynku szkoły itd.) Lekcje prowadzone były przez osoby świeckie. Nie wspominam gorzej niż podstawówki. Ot szkoła jak szkoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys, dawno temu w, latach wojennych - dzieciom wolno bylo milczec i dobrze sie zachowywac. W szkolach byl niesamowity rygor i to nie w katolickich a swieckich placowkach, Kto mial stycznosc z osobami straszymi, z tamtego pokolenia, wie na jakich ludzi wyrosli.... a dzis ? zenada, na kazdym kroku dzieci maja wiecej praw niz obowiazkow, wyrastaja na zadufanych w sobie potworow. Wole madre a smutne dzieci, niz szczesliwe a glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie posłałabym ani do przedszkola, ani do szkoły katolickiej chyba, że nie miałabym innego wyboru (typu w innych zabrakłoby miejsc). Co do przedszkola: uważam, że tak małe dziecko powinno się przede wszystkim bawić i przez zabawę rozwijać swoje pasje (taniec, śpiew, rysunek, sport). Przez zabawę może się dziecko również uczyć czegoś pożytecznego (jak chociażby języki obce). Nie widzę powodu, aby przez zabawę uczyć dziecko religii, albo też w inne miękkie sposoby pchać dziecku do głowy zasady katolicyzmu. Sama religia dla przedszkolaka, jeśli prowadzi ją dobry katecheta - ok. Ale szkoła katolicka to już krok za dużo. Ja sama nie jestem mocno wierząca, wiele rzeczy w Kościele katolickim mi się nie podoba, nie żyję na co dzień aż tak bardzo po katolicku, nie widzę więc powodu, aby moje dziecko miało być w ten sposób wychowywane od przedszkola/szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osoba z problemem wiary, nie praktykuje a moje dzieci chodza do przeedszkola katolickiego. Nie zaszkodzi im na pewno, w doroslym wieku maja prawo odrzucic te nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katolickie gimnazjum syna od normalnego różni sie tylko tym, że religia jest obowiązkowa i raz w tygodniu jest Msza, ale nieobowiązkowa. Syn jest zadowolony, koledzy są normalni, poza tym, że prezentują wyższy poziom intelektualny niz młodzież w zwykłym gimnazjum no i nie ma dzieci z patologicznych rodzin. Ocenia szkołę dużo wyżej niż podstawówkę i jest z niej zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego broń Boże? Już piszę. Ponieważ do katolickiej podstawówki a teraz już gimnazjum chodzą moi dwaj bliscy kuzyni. Chłopaki w domu są wychowywani tak, aby znali swoją wartość i byli pewni siebie. Rodzice im tłumaczą, że lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Ten młodszy, który jest nieśmiały, niestety po cichu cierpi i dostosowuje się do wszelkich wymogów w szkole. Ten starszy, bardziej rezolutny, ciągle obrywa za to, że śmie mieć własne zdanie na każdy temat zamiast myśleć, jak ustawa nakazuje. Ich szkoła uczy takich wartości jak kłamstwo, obłuda, konformizm i dupolizostwo. Przykład? Wycieczka szkolna. Atrakcje? Zwiedzanie kilku klasztorów /kościołów i powrót do domu. Bez czasu wolnego czy jakiejkolwiek innej rozrywki. Kuzyn, zapytany przyzny przez wychowawcę, jak było na wycieczce, zgodnie ze swoimi odczuciami stwierdził, że nudno. I ci miał za szczerość? Uwagę w dzienniku za niestosowne zachowanie. Większość dzieci odpowiadała wychowawcy, że było super a potem między sobą po cichu, że to była najnudniejsza wycieczka w ich życiu. Dzieci na starcie uczone takiego zachowania w dorosłym życiu będą kołkami do popychania. Nie dziwię się, że kościół nazywa swoich wiernych barankami. Szkoła moich kuzynów robi z ludzi właśnie takie bezwolne barany. Takich przykładów podobnych do tej akcji z uwagą za szczerość można mnożyć. Starszy kuzyn, mimo że pochodzi z bardzo katolickiej rodziny, przez tą szkołę coraz bardziej odwraca się od kościoła. On nadal ma swój rozum i wie, że inne wartości są ważne w życiu niż te, których uczy go (a raczej próbuję) katolicka szkoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez dlugi czas bylam osoba aktywna w zyciu katolickim parafii i z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zbyt maly dystans rodzi patologie - bylam zindoktrynowana troche do przesady. Dlatego u mnie posylka dzieci do katolickiego pla albo szkoly odpada. Piszecie o wartosciach itd. - ale to rodzice powinni je wpajac. W placowkach o charakterze religijnym zbyt czesto relacje sa chore pod plaszczykiem czegos tam, brak prawdziwej milosci blizniego, jest duzo udawania. Przepraszam, jesli ktos poczul sie urazony, nie twierdze ze wszedzie tak jest, lecz na pewno czesto (zreszta nie tylko w katolicyzmie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiąże wielkie nadzieje z katolickim przedszkolen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka chodzi do katolickiego http://przedszkole-promyk.pl/. Jestem bardzo zadowolona z mojego wyboru. Przede wszystkim dlatego, ze podoba mi się podejście do wychowania dziecka w wierze katolickiej, jakie promowane jest w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej jestem za tym, aby dzieci od najmłodszych lat oswajały się z innymi narodowościami i kulturami. Niech uczy się żyć w różnorodnym świecie, niech będzie tolerancyjne. Moje chodzi do Tequesty. Wyznaniowym placówkom mówimy NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×