Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie dla innej..

Polecane posty

Gość gość

W zasadzie nie wiem od czego zacząć, ale bardzo potrzebuję rady, albo chociaż zrozumienia. Z moim M. byliśmy ze sobą 2,5 roku. Niektórym może wydawać się, że to nie jest tak strasznie dużo ale dla mnie był to najpiękniejszy okres w moim życiu. Byliśmy w sobie bardzo zakochani i wiele poświęciliśmy aby być razem.. Jak w każdym związku były dobre i złe chwiel, wiele kłótni ale za każdym razem do siebie wracaliśmy i zapominaliśmy o wszystkim.. tym razem było inaczej :-( Wszystko zaczęło się od tego że mój M. został zaproszony na wesele jako osoba towarzysząca a ja cholerna zazdrośnica postawiłam warunek albo ja albo wesele. Na początku opierał się mówil że nie chce wybierać, że jestem dla niego całym światem i na pewno nic się nie stanie złego i mnie nie zdradzi, że tylko mnie kocha ponad życie.. Wierzyłam mu bezgranicznie.. Parę dni później nakryłam go na kłamstwie. Wtedy puściły mi nerwy i strasznie go powyzywalam. Po tym zdarzeniu on ze mną zerwał i powiedzial, że nie chce być tak traktowany. Wiele razy już go za to przeprosiłam. Jednak mimo wszystko on związal się z tą dziewczyną co go zaprosiła na wesele. Nie chce mi się wierzyć że on już do mnie nic nie czuje bo nadal do mnie pisze, dzwoni, spotyka się ze mną. Dziewczyny co ja mam w tej sytuacji zrobić? Odpuścić czy za wszelką cenę walczyć? pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś wybrał wesele z jakąś inna dziewczyną zamiast ciebie. Serio, współczuję. Jestem mężczyzną i nie wyobrażam sobie tego ze jakas dziewczyna obojetnie czy przyjaciółka czy koleżanka jest wazniejsza niz moja panienka zwłaszcza jeżeli jest zazdrosna i ją to boli to dlaczego mam ją tym krzywdzić? Widzisz, nie dawałem żadnych powodów do zazdrości, byłem bardzo dobry, pomagałem i zostawiła mnie tak po prostu. Jak może cie dalej kochać będą z inną? Obudź się dziewczyno. Pozdrawiam/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale do tamtej też raczej nic nie czuje skoro nadal spotyka się ze mną :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć? O co? Facet poszedł na wesele z inną i już Cię zostawił. Wystarczyło JEDNO wyjście beż Ciebie i już mu pierwsza lepsza zawróciła w głowie, daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko mi o nim za pomnieć :( jest dla mnie całym światem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty dla niego najwidoczniej nie jesteś, skoro tak szybko inna zawróciła mu w głowie. Odpuśc, zajmij się czyms i przestań się z nim kontaktować, spotykac, bo ból będzie trwał jeszcze dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Błędne myślenie. Jego już nie ma, moja byla też mi mawiała " bardzo chce żebyśmy byli przyjaciółmi" a po co? Bo pomagałem, więc chciała pomocy jakby się coś działo ewentualnie jak zmądrzeje żeby miała do kogo wrócić i co? Zerwałem kontakt, w ogóle się nie odzywałem i napisała po 5 miesiącach. Od wspólnego znajomego dowiedziałem się że miała przez ten okres 6 chłopaków i każdy traktował ją jak sciere do jednego. Więc sobie przypomniała jakie niebo ze mną miała i chciała wrócić. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ja jestem w nim tak zakochana że zrobiłabym dla niego wszystko o każdej porze dnia i nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się jak mogę ale to jest silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I za tą swoją 'miłośc', będziesz teraz płacić. Nie ma co byc takim dobrym, bo zawsze się za to po d***e dostanie. Ile macie lat? Zajmij się czymś, od takiego siedzenia i myślenia, nic dobrego nie wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma 23 a ja 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Co to za zwyczaje, zeby zapraszac zajetego faceta jako osobe towarzyszaca. Nie rozumiem. Ale nie rozumiem glownie twojego faceta bo jego reakcja na to zaproszenie powinna byc: sorry ale mam dziewczyne i nie pojde z toba. To juz byl taki zarzucony na niego haczyk a on go od razu zlapal. Nie chce cie martwic ale twoj byly chlopak nie traktuje cie powaznie, inaczej jego zachowanie byloby zupelnie inne. Po drugie to to, ze sie z toba kontaktuje to jest tylko egoizm z jego strony, a nie zadne uczucie do ciebie. On tez sie do ciebie przyzwyczail i chce to skonczyc malymi krokami. Poza tym uwalnia sie od winy bo przeciez rozstaliscie sie w pokoju, on sie z toba nadal kontaktuje i wszystko jest kulturalnie i ok. Ale wiesz co jest najistotniejsze, ze jestescie oboje jeszcze bardzo mlodzi. W tym wieku to czlowiek poznaje swiat, kobiety, facetow, ma sie rozne zwiazki, zeby miec z czasem jakies porownania, czego sie tak naprawde chce. W tym wieku nie powstaja zwiazki na cale zycie. Jestes zakochana i tego pewnie nie zrozumiesz ale tak to funkcjonuje. Nawet jesli on do ciebie wroci to tylko na troche, zobaczysz. Wlasnych tesknot nie da sie oszukac. Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jestem tak zaślepiona tą miłością, że już nawet nie myślę racjonalnie :( wiele razy już obiecywałam sobie zę zrywam z nim kontakt ale zwyczjanie nie potrafię i w dalszym ciągu coś mnie do niego ciągnie. Pomimo, że mnie strasznie zranił ja dalej go kocham i strasznie za nim tęsknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogli mieć się ku sobie na długo przed weselem więć ta kłótnia była tylko pretekstem do zerwania.Koleś teraz traktuje Cię trochę jak koło zapasowe.Rozumiem, że jest Tobie ciężko ale najlepiej urwij z nim kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Twoje uczucie i rozterki z tym zwiazane sa w takiej sytuacji jak najbardziej zrozumiale ale nie mozna nikogo zmusic do zwiazku, jego tez nie. I uwierz mi, im barzdiej bedziesz go nagabywac czy prosic aby wrocil tym bardziej on bedzie sie od ciebie oddalal. Jesli on nie czuje takiej potrzeby by wrocic to wszelkie twoje strania go tylko wnerwiaja no i oczywiscie laskocza jego ego, ze ktos tak o niego walczy. Jedyne rozsadne co mozesz zrobic to pojsc na dystans, zeby on mial czas na zastanowienie. Zrob sie troche tajemnicza, moze go to zaintryguje. Kazdy facet to mysliwy. Podnieca go jak ktos ucieka. Czy u ciebie tak bedzie, to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gwoli wyjasnienia dziękuję Ci bardzo za cenne rady. Mam nadzieję, że znajdę w sobie tyle siły że dam radę odsunąć się od niego. Może na chwile a może już na zawsze.. tego jeszcze nie wiem. Ale teraz mój główny cel to złapać dystans do tego wszystkiego i na spokojnie przemyśleć tą całą sytuacje. Moje serce pęka jak myślę że być może właśnie oni w tym momencie są razem ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×