Chemia między zakochanymi, jak się to u was objawiało?

jak się zachowywaliście?

kiedys spotykalam sie z chlopakiem, pomiedzy nami byla chemia a wlasciwie to OGIEN, to co sie dzialo, nie umiem tego opisac, jednak ogien sie wypalil przez sprzeczke i dosc szybko przestalismy utrzymywac kontakt. Obecnie jestem w zwiazku juz kilka lat, mam meza, z ktorym jednak pomimo moich usilnych staran wzniecenia ognia, sa czasem tylko iskry :(

Poznaliśmy sie przez Internet na drugi dzień spotkanie. Chemia niesamowita całowanie dotyk i inne u niego w mieszkaniu. Dzis jesteśmy zaręczeni:).

Ja miałam tak że pierwszy pocałunek trwał chyba z godzinę, nie mogliśmy się od siebie odkleić. Potem kolejne spotkania to całowanie non stop i przytulanie. Mieliście kiedyś tak? We wczesneijszych związkach tak nie miałam.

opisze jak wygladala chemia - non stop piesczoty, calowania, pozeranie wzrokiem, ciagly dotyk ohhh :D a teraz to tak bez fajerwerkow :(

Ale po tej chemii pojawia się niesamowita miłość.

hakuna matata

u mnie tez była chemia i iskry a po dwóch miesiącach już go nie było. nie wiem czemu zrezygnował, takiej chemii często się nie doswiadcza:-(

gość dziś Ale po tej chemii pojawia się niesamowita miłość. sraly muchy bedzie wiosna, chyba macie po 10 lat, milosc nie istnieje, jest tylko porzadanie, przyjazn, milosci nie ma; wiem ze w Kopciuszku byla i w innych basniach tez, no ale musicie sie pogodzic ze zycie jest bardziej skomplikowane