ojciec mnie dziś pobił

Popełnie samobójstwo , nie mogę już tak żyć . Jestem ciągle dręczona i poniżana a nie mogę się wyprowadzić. Dziś pobił mnie kijem Nie ma odwrotu bo nie ma wyjścia z tej sytuacji.

Przestań. Kiedyś się uwolnisz od niego i wyprowadzisz :)

Tyle ze ja juz dłużej nie wytrzymam ani dnia dłużej , jestem wrażliwa i teraz obecnie na skraju wyczerpania

za co cie tak dręczy

Ile masz lat?

alkohaolik?

Dlaczego nie możesz się wyprowadzić?

Mam długi i nie mogę się teraz wyprowadzić. Długi powstały w czasie kiedy nie mialam przez jakiś czas pracy. Nie mam gdzie iść a ojciec mnie nienawidzi bo twierdzi ze do niczego w życiu nie doszłam - pracuje , kończę studia ale to według nie nic nie warte

A co z innymi członkami rodziny? Nie możesz do kogoś się wynieść? Znajomi ?

Znajomy wynajmują pokoje i nie bardzo mają mnie gdzie przyjac nic tylko siedzę tu tak i rozmyślań kiedy pójść i TO zrobić i w jaki sposób całe moje życie to nieszczęście i bój i ponizenie wypije wódkę i zbiore się na odwagę

Problem ? Jestem durnen głupek śmieć bo pracuje za minimalna krajowe . Studia ? Wieczorowe i mimo że to prawo to według jego nic nie warte krzczyczal jesteś śmieć i bił nie jest alkoholikiem - tylko dyrektorem oddziału banku

Dlaczego nie chcesz tego zmienić, powalczyć o lepsze jutro?

Bo uwierzyłam w to że jestem nic nie warta .. tyle razy tu słyszałam . 5 rok prawa ale to nic nie warte bo płatne mam wiele kłopotów i nikt nigdy nie stanął w mojej obronie a siedzę tu i się żale bo lubię to forum a jestem tak rostrzesiona ze nie mogę zasnac

gadali ci tam i w to w końcu uwierzyłaś ...

Studiujesz prawo i nic nie zrobisz z takim ojcem? No proszę cię... Nie ma sensu branie do siebie docinków osób które mają nas w d***e i nami gardzą. Przecież to wiadome że taka osoba nie powie nic miłego. Wymyśl coś żeby zasnąć a jutro zastanów się nad swoim życiem, musisz mieć jakieś marzenia, cel w życiu. Tak po prostu chcesz z tego wszystkiego zrezygnować przez ojca kretyna? Ludzie z większych dołków wychodzą bo dociera do nich informacja że warto żyć i walczyć o lepsze jutro.

No w końcu nie jestem na dziennych studiach i pracuje za minimalna krajowa wiec jestem śmieciem w ich świecie ?

A co mam z takim ojcem zrobić? Będę więcej zarabiać to się wyprowadze a raczej wcześniej zabije , mam dostęp do leków nasennych to to zrobię jeśli będzie tragicznie a w tej chwili to rozważam a ojciec skończył prawo i ma pozycję i znajomości i jak mu dziś zagroziła ze to zgłosze na policji to powiedział z mnie zniszczy a on nie zartuje a on zna i policjantów i prokuratorów

Tak... skończył prawo i jest dyrektorem banku... ktory bije kijem dorosłą córke, ze ma niską pensje i studia płatne... a nie może Ci pracy załatwić.w banku w okienku? Jak dla mnie to zajeżdża na słabe prowo :(

Wytłumacz mi jedno, skoro chcesz się zabić to powinno ci być wszystko jedno a ty przejęłaś się tym jak powiedział że cię zniszczy gdy zrobisz mu sprawę... to nie ma najmniejszego sensu. Prześpij się dziewczyno, zastanów się nad swoim życiem. Jutro też jest dzień. Pracujesz za najniższą krajową to jesteś śmieciem? gdybyś nic nie robiła... okej to określenie by pasowało ale skoro nie siedzisz bezczynnie to nie wiem dlaczego bierzesz to do siebie. Życzę ci powodzenia. Dobranoc i spokojnej nocy.

a czy to czasem nie pisze Him? Bo mialas kłopoty z ojcem.

Nie nie może bo mnie nienawidzi a sytuacja 100% prawdziwa, dziś nawet matka stanęła w mojej obronie a potem go tlymaczyla ze stres ze to ze tamto nie oskarzaj o prowo, wiem ze to może dziwne ale tu siedzi żywy człowiek który nie ma gdzie o tej porze się zwrócić i nie może z nerwów zasnac mój ojciec zawsze miał problemy z agresja a praca w banku to nasilila

Oddaj mu

Miałam teraz kryzys pewnie jeszcze powróci ale jestem wrażliwa i sytuacje o których inni zapomnieli ja pamiętam i się dręczy według niego jestem nikim bo dzieci znajomych zaszly dalej i juz na studiach zarabiał tysiace. Ten stres problemy spowodowały u mnie bezsenność, byłam u lekarza i mam leki i dziś przed godzina byłam pewna że to zrobię no ale jedni mnie martwi ze zostane kaleka ze ja to probe przezyje

Wzielam lek i sprobuje zasnac, może jutro będzie lepszy dzień

Jak wyżej, oddaj gnojkowi

A to przepraszam Cię i tulę Cię. Mało prawdopodobne to wszystko i to tak wygląda jak prowo. Przykro mi, że nie masz miłości w rodzinie... ale jest wyjście. Możesz się modlić za ojca za Roozzaannccuu. Serio pisze. Modlitwa za oprawce pomaga. Naprawde. I wybacz mu te czyny. Poza tym zwroc.sie do J/ezusa i powiedz Mu wszystko co Ci na sercu leży jak przyjacielowi. Mnie tak pomógł. I też Tobie pomoże.

Pomodlę się za Ciebie i Twoją rodzinę o miłość między wami.

Dziękuję Tobie za dobre słowo , teraz już się trochę uspokajam i chyba żadne Daje słowo ze to nie prowo po prostu pisze tu bo nie mam gdzie się zwrócić. Czuje ogromny wstyd przed pójściem na policje Moja rodzina to patologią tyle ze na nią nie wyglada bo lepiej sytuowana i wyksztalcona jest lepiej i chyba zasne jednak, dziękuję Wam

Dobrej nocy. Powiedz o tym przed snem Jezusowi. On leczy nasze zranienia. Dobranoc.

zgłoś się do jakiejś fundacji zajmującej się pomocą ofiarom przemocy domowej. nie poddawaj się. będzie dobrze