Czemu niemoge pogadac z kolezankami o kosmetykach itd

mam 40 lat meza dzieci, ale nie mam kolezanki z ktora moge pogadac o dobrej ksiazce filmie, dietach, kosmetykach fryzjerze ladnych ciuchach, o takich babskich rzeczach kurcze... nikt nie jest tym zainteresowany tylko kupy dzieci itp a najlepiej jak sie plotkuje jak to inne dzieci sa brzydkie, kobiety nie nadaja sie na matki tylko one itp czy jak kobieta ma dziecko to juz stracila sowje zycie i przestaje byc kobieta??meczy mnie to urwalam juz niektore znajomosci bo mam dosyc tylko plotki plotki ....raz nawet jakas zapytalam gdzie idziesz do fryzjera to powiedziala nigdzie ide raz na pol roku i dalej drazy temat ze jakis maz powiedzial cos na zone a sama w domu ma kociol...masakra ile mozna w kolko gadac o dzieciach ja rozumiem ze czasem sie powie to normalne ale gledzic non stop i to takich rzeczach ze az wstyd powtorzyc...gdzie sie podzialy te kobiety ktore nie pozbyly sie swojej osobowosci????mam przyjaciolke w Polsce, ja mieszkam za granica i nie moge sie doczekac kiedy sie z nia spotkam, to prawdziwa kobieta, ale tu za granica nie znam zadnej z ktora moge pogadac chociazby o zakupach a nie cudzych dzieciach

W tym wieku masz jeszcze znajomych gadających o kupach dzieci....???

No rozmowy o zakupach i kosmetykach tez sa tematami na bardzo wysokim poziomie :d

A ja marzę o znajomej, która potrafiłaby pogadać o czymś więcej niż w kółko fryzjer, kosmetyczka, diety i ciuchy. Dla mnie to ten sam poziom co kupy i plotki. Zero ambicji, zero zainteresowań.

nie wiem, gdzie Ty takie kobiety spotykasz, mam różne koleżanki i oprócz spraw związanych z dziećmi, mogę z nimi pogadać o wszystkim i o sprawach domowych i o fryzjerze i o kinie itp. itd., właściwie więcej o tym wszystkim rozmawiamy, niż o dzieciach

tak to jest 80 procent kobiet po slubie majac dzieci nie jest zainteresowana juz niczym innym,byl tu temat dlaczego tyja? to tez pasuje do nich

gość dziś W tym wieku masz jeszcze znajomych gadających o kupach dzieci....?? x Ja nie widzę w tym nic dziwnego, przecież nastała teraz moda rodzenia po 40stce.

Osobiscie unikam takich kontaktow, jestem zdania, ze dzieci sie ma a niekoniecznie caly czas o nich gada. Ja z kolezankami nie rozmawiam o dzieciach, zdawkowo czasem, ani o kosmetykach ani o ciuchach, gadamy o facetach, kinie (to glownie ja) podrozach, wystawach, plotkujemy czasem o jakis babach to tyle. Ale mam taka znajoma i ona nawija tylko o dzieciach, nudne to jak flaki z olejem. Moja matka tez ma takie podjazdowki, ile moj syn zjadl jak byl u niej (gramatura hehe) to glowny temat, teraz urodzi sie kolejne.. i bedzie od nowa gadanie, czy smarka, czy placze, czy spi i czy je itd,itp. Nuuuuda

ludzie po slubie majac dzieci nie maja czasu na kino ksiazke czy dobry film i tak jak autorka napisala ze chetnie by pogadala o ksiazce czy filmie to jest to nierealne, kobiety zazwyczaj sie zmieniaja i malo ktora interesuje sie czyms innym niz wychowaniem dzieci

kurcze wystarczy popatrzec na zdjecia znajomych na fejsie, moje kolezanki z liceum to prawie wszystkie otyle, z okropnymi spalonymi wlosami, moze jedna lub dwie to nadal laski ale one zawsze takie byly, wiec czy takie kobiety rozmawiaja o czyms innym albo sie interesuja czyms innym niz dzieci? nie...one nawet dziecmi sie nie interesuja ale cudzymi rodzinami i ich zyciem

a to dziwne, bo jak ja patrzę na moje koleżanki z podstawówki czy liceum, to nadziwić się nie mogę, że większość to takie laski, choć lata mijają

ja pochodze z malutkiego miasteczka i nie ma na facebooku zadnej mojej szczuplej kolezanki np z liceum, wszystkie sa grube+ moje siostry cioteczne to samo, nie ma zywczaju chodzenia na silownie bo jej nie ma w moim miasteczku wiec ludzie nie dbaja o figury