Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwna sytuacja z dziewczyną, co myśleć o tym?

Polecane posty

nie rozumiem skąd w was tyle niezrozumienia. Z zachowania dużo można wyczytać choć ponoć mężczyźni są w tym gorsi. Autor zapewne ma przeczucia co do tej dziewczyny którymi się kieruje i chce ją poznać. Chce jej pomóc bo ją lubi skoro ją lubi to chciałby być lubiany. Są takie dziewczyny które mają duże problemy z kontaktami ja jestem tego przykładem. Trzeba umieć kontrolować sytuację i próbować póki jest sens, Czy się polubią wzajemnie to tak naprawdę wyjdzie bo na początku jest tylko zainteresowanie intuicyjne potem następuje poznanie osoby i możemy się przekonać co czujemy i jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ręce opadają. Poddaję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chce jej pomóc bo ją lubi skoro ją lubi to chciałby być lubiany." Tylko pod warunkiem, że ona tego będzie chciała. Istnieje ryzyko, że ona nie będzie jednak chciała a autor zrzuci to na fakt, że poprostu ona się boi, jest zamknięta i dalej bezie drążył temat. Niech próbuje. Pisze tak, bo ostatnio przerabiałam podobną sytuację, facet był przekonany że muszę się trochę bardziej otworzyć, jestem nieśmiałą itd. Grzeczne odmowy nie trafiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że są wyraźne znaki tego że dziewczyna nie chce o ile nawet nie słowa. Znaków że chce może nie być (mój przypadek). Inną sytuacją było by gdyby ona w jakiś sposób była od niego zależna i nie mogła by podpaść. Mogłaby ale np. woli dmuchać na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale tak można pisać i pisać bo autor nic konkretnego nie chce owiedzieć. To jakiej rady jeszcze oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto wie czy jeszcze rady oczekuje. Może jeszcze się czegoś dowie a może chce dobrego słowa lub posłuchać przypadków osób mających podobne doświadczenia. Mnie interesuje co bedzie dalej i jak to się skończy ponieważ sama chciałabym wiedzieć co ja mogę w sobie zmienić i czy jest sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy ile masz lat, 30 wyżej czy niżej, im później tym gorzej, jasne że mozesz zmienić, ale musisz wiedzieć co chcesz zmienić i ile jesteś gotowa poświęcić? coś jak dieta psychologiczna, ważna jest też diagnoza i to dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co mu rady innych, on ma przecież swoją intuicję;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki masz charakter chociaz z zodiakalny czy się z nim identyfikujesz, jak typ mozesz miec? to sie zobaczy czy da ogarnąc to jakoś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie taką jak kobieca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ta matylda dzisiaj sobie pojechała po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej na pewno Autor nie pomógł :P :P i intuicja nie pomogła :P nie na darmo mówią Baba i diabłu łeb by urwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslicie ze lepiej z takim egzemplarzem miec kontakt online i real?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyżej online >>czy real? literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiiu
Autorze, nie słuchaj tych wszystkich hejterów. Masz intuicję, to z niej korzystaj. Często jest łatwiej ocenić człowieka z boku niż samego siebie. To chyba tak drażni innych. Ale też fakt, że musisz zacząć działać. Kiedy będziesz się widział z tą dziewczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto to wie :-) ona jest jak statek widmo.. jeszcze prawie nikomu się to udało z tym typem, ogladajliście film dom nad jeziorem, myslice ze zycie jest takie piekne zeby sie to moglo udac ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiiu
Widziałam ten film dawno temu, ale nie pamiętam za bardzo. Statek widmo? Ta dziewczyna jest nie z tego świata? Jest coś romantycznego w twoich rozważaniach :) Wierzę, że jak jest dwoje chętnych to musi się udać. Tylko teraz jak dotrzeć do tej dziewczyny, żeby jej nie wystraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko teraz jak dotrzeć do tej dziewczyny, żeby jej nie wystraszyć. xxx i na tym się zastanawiam cały czas.. chyba ze jak inni twierdzą już za późno.. chyba jednka lepiej online, bo w realu zwinie się jeszcze bardziej przy jakimś niepewnym ruchu, a online najwyżej oleje temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiiu
A może wyślij do niej list na walentynki. Niekoniecznie wyjawiaj, kto go wysłał. I raczej bez żadnych wielkich wyznań. Ot, że ją lubisz. Fajnie jakby mogła sie domyśleć że to od Ciebie, ale nie byłaby do końca pewna. Mogłaby się nakręcić na odkrycie kto to wysłał. Tak mi przyszło do głowy po przeczytaniu o czym był wspomniany film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rolę z tego filmu spełniają maile, nie mam pewności czy zwyly list do niej na pewno trafii x nie wiem czy będzie happy end, pewnie nie ps w tym filmie nikt nie rozumie tego przesunięcia w czasie o kilka lat ten gość i ona, ale to też można logicznie wytłumaczyć: 1. jest taka scena że się spotykaja ale osobie nie wiedzą na jakiś urodzinach (chyba jej chłopaka), jednak ona nie rozpoznaje tego swojego pozniejszego wybrańca, zatem wymagane jest przesunięcie w czasie teraźniejszości żeby ona mogła dojrzeć do tego 2 powód to własnie niektóre funkcje np. tego mbti są w pewnych sytuacjach własnie "przesunięte w czasie", niektorzy patrzą prościej odnosząc się od przeszłości do teraźniejszości, inne jeszcze osoby postrzegają tylko na przyszłość ewent. teraźniejszość WIEC oba wyjasnienia sa chyba spojne, przesunięcie w czasie jest konieczne 3. wiec moze na tym to polega że pomimo faktycznie obie osoby chcą (jak w tej historii nad jeziorem), to im nie wyjdzie co by nie robili bo nie są zsynchronizowani - mówiąc prościej działają w dwóch osobnych jednostkach czasowych, co do zasady "nie spotkaja się zatem" chociaz mogą sie widzieć jak w pkt 1 wyżej >>> Dla tych co nie kumaja filmu to jak gwiazdka u prawosławnych zawsze opóźniona wieć nie spotkasz się z nimi jednocześnie na Wigilii. Zatem i ja być może w ten tajemniczy sposób nie dogadam się z nią. Na marginesie ten list właśnie tylko pełni taką rolę jako "łącznika" dwóch puntków takich w "jednym czasie" To taka alegoria sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba tak wykołować żeby ona była gotowa, przygotowana na wszystko jak ją spotkasz być może w realu Czyli jak ja przygotować do tajemiczych historyjek żeby nie zwiała jednocześnie i się nie wystraszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w filmie nawet sam przecież list nie zadziałał na nich, tylko kiedy skojarzyli fakty to sie wzajemnie zakochali, a nie przez jedynie wiadomość na piśmie; to nie zmienia stanu rzeczy trzeba zatem czasu+motywacji+owocnych przemyśleń w dobrym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiiu
No ewentualnie możesz wysłać maila. Wiesz co, może żyjecie w innym miejscu, ale czasie jednak tym samym i jakąś wspólna płaszczyznę jednak dzielicie. Jakieś nienamacalne porozumienie powstało, bo inaczej nie roztrząsałbyś tak przypadku tej dziewczyny. Szkoda, że już dałeś za wygraną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sami widzicie jak to jest z kobietami.. to podobnie jak np. z tym że tak dbają o wygląd i facet myśli że to np. dla niego.. a wszyscy wiedzą że dla siebie; może podobnie jest z jej "barierami", przecież nie ma ich bez powodu? i pewnie zając babskie podejście ma je dla własnego powodu, tzn. niezależnie od sytuacji zewnętrznej, bo np. coś sobie wmówiła. Jak widomo dalej kobiety tylko czekają (zwłaszcza jezeli są niepewne czegoś) aż facet za bardzo się wychyli, żeby go odstrzelić jak myśliwy na ambonie dzika z lasu.. każdy wie że one na to są gotowe.. Dlatego tą dziewczynę z wątku trzeba jakoś zaskoczyć, zeby czuła się wewnętrznie że to nie ma sensu.. MOZE to jakies wyjście, tzn. żeby nie strzelała do każdego kto się zbliży i wylaczyla na chwilii swoj alarm systemowo-emocjonalny, bo cokolwiek by z nią nie było przecież się nie przyzna tylko zawsze znajdzie jakąś ofiarę gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapowiada się polowanie na czerwony październik :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeniesienie takie zjawisko w psychologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedokładnie: raczej tzw. "przepracowanie" nieznajomej w celu jej poznania. Ona pewnie utknęła na jakimś stopniu swojej nieświadomości, z którą nie ma już kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amelia, czy Nino pisał do Amelii maile? Amelia sama potrafiła jakoś zabiegać o Nino, a jednak była tu interakcja. Nino nie pisał do Amelii maili. Nino po prostu pojawił się u Amelii. Poza tym przy jego umiejętności pisania, może przy kontakcie osobistym zyskiwałby więcej. (Uważam, że dziewczyna nawet jeśli go nie pozna, może być szczęśliwa.) Gdy to samo robią dziewczyny, co ten chłopak, czyli snują domysły na temat poznanej a jednak nie do końca znanej osoby nazywa się to infantylizmem. Typowo pensjonarskie. Chłopak ma podejście: jeśli do niej wystartuję, a ona mnie odrzuci, to dlatego, że ona nie wie czego chce. (I tak chłopak unika zranienia.) Nawet jeśli u dziewczyny występują reakcje z opóźnieniem, co szkodzi próbować po raz kolejny, poczekać i kolejny. Chłopak nic o niej nie wie. Stwierdził, że jest infj. Tyle. Nic poza tym. Pisze do niej a ona nie podejmuje tematu. (Oczywiście, może jest wycofana i nadwrażliwa. A może chłopak ma siano w głowie i jest męczący, a to co pisze jest nudne. Oczywiście on zakłada bardziej pozytywną opcję.) Więc mamy chłopca, który nic o niej nie wie i bawi się w wymyślanie jak ją podejść. No zobaczymy co chłopiec wymyśli i co ważniejsze czy ZADZIAŁA i czy w razie porażki będzie umiał ją zaakceptować, czy wytłumaczy sobie tym, że ona po prostu nie wie co czuje i się przestraszyła. Dla mnie to żałosne. Bo nie ma historii. To samo, gdy występuje u dziewczyn budzi we mnie to samo - politowanie. Nie wiedziałam do tej pory, że są mentalne męskie pensjonarki, ale owszem. Są. Jeśli miażdżę te kobiece, to dlaczego być bardziej tolerancyjnym dla tych płci męskiej? Da facto on nic o nie wie. Pisze maile. Nie deklaruje się. I czego oczekuje? To, że stwierdza, że dziewczyna jest taka a nie inna jest też usprawiedliwieniem dla jego nieokreślenia. Uważam, że najbardziej wrażliwy człowiek, jeśli ma fakty, spokój i czas potrafi ogarnąć swoje emocje, uczucia i pragnienia. A on nie daje jej tego. Czyli nie daje jej faktów. Czy powiedział co czuje? Czego oczekuje? Czy wykonuje konkretne kroki? Nie. Konkret. Czas. Konkret. Czas. Inaczej sytuujesz się w roli kogoś, kto wie lepiej, a dziewczynę w roli kogoś, kto nie panuje nad sobą i jest niemal ubezwłasnowolniony. To przede wszystkim brak szacunku. I brak miłości. Wszystko czym się kieruje to idea - bo też gość nie zna człowieka, a zbliża go do niego idea i teoria. Nie budzi to ani współczucia, a jedynie wzgardę. Bufonada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×