Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwna sytuacja z dziewczyną, co myśleć o tym?

Polecane posty

co znaczy skreśla innych? Trudno żeby ktoś o niej wiedział jeśli o sobie nie mówi. Widocznie ma swój własny powód np. nie opłaca się jej mówić lub coś jest "jej" a jak jest jej to jest wartościowe i znowu komuś kto myśli nie tak jak ona nie warto o tym mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np. ja jestem osobą mało mówną . Ogólnie zastanawiam się co mogę powiedzieć a co nie i bywa że żałuje tego co powiem. Nie chcę mówić zbyt wiele bo uważam że moje decyzje, myślenie jest dobre i nieprzeciętne a wiele osób ma złe nastawienie do osób które na to nie zasłużyły, podejmują myślę nie dobre decyzje, są wredni, potrafią szantażować, groźić, wyśmiewać (nawet otwarcie), potem zapraszają na imprezy Ja mam ciągle poczucie że ich znam i że nie warto za dużo im powiedzieć a też do kontaktu z nimi mnie nie ciągnie a jeśli wobec kogoś nie znajdę odpowiednich zarzutów to mam problem z podejściem. Dokładnie tego nie rozumiem ale i tak nie ufam nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad jesteś pewna SWOICH uczuć i Swojej drogi do budowania relacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie nikomu nie ufam i nie podchodzę sama do osób które czuję że lubię że są w porządku ale staram się na ile mogę umożliwić im podejście do siebie co może trwać długo. Podchodzę do osób u których czuję że jestem warta 0 ale nie są specjalnie złośliwi w stosunku do mnie choć z ich postawami bywa różnie (chodzi o to co mi się nie podoba). Moich uczuć skąd jestem pewna? Widzę i na podstawie tego co widzę uznaję że ktoś mi się podoba / kogoś lubię i chciałabym poznać bardziej ale nie mogę. Boję się może złego odebrania, może odrzucenia, może tego że nigdy nie miałam bliższych kontaktów z kimś kogo "akceptuję" i nie wiem jak się zachować, jak nie zepsuć. Wolę być nie rozumiana niż źle zrozumiana. Uważam że gdybym np. zaczęła mówić co czuję to wiele osób by mnie nie zrozumiało. Moja droga do budowania relacji- nie mam takiej. Kieruje się chwilą , przeczuciem. Mi jak już mówiłam pomogło by (tak myślę) gdyby ktoś dużo o sobie mówił , o uczuciach żebym mogła sobie uświaidomić jaka ta osoba jest i żeby wiedzieć jak się nastawić i jaka jest moja postawa co do tej osoby, co mi grozi, czego mogę się spodziewać, czego oczekiwać. Chciałabym by moje wady były akceptowane przez przyjaciół a wrogowie by przeceniali moje możliwości. Wobec wrogów trzymam dystans, nie daję się poznać i staram się odpierać ataki po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu tematów wolę unikać ponieważ to co się dzieje nie dzieje się tak jak chcę i nie ja na to miałam wpływ tylko wpłyneły na to osoby które mnie raniły. Decyzja została podjęta za mnie , czasu i skutków się nie cofnie. Gdybym mówiła o tym co jest ktoś oceniał by za to mnie. Trzeba być myślę mądrzejszym żeby zrozumieć i nie oskarżać mnie i oceniać za coś co jest ponieważ ktoś mnie zranił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykładowo: Ogólnie zastanawiam się co mogę powiedzieć a co nie i bywa że żałuje tego co powiem... moje decyzje, myślenie jest dobre i nieprzeciętne a wiele osób.. nie zasłużyły..itd xxx to normalne, można to wyłumaczyć, bo w PL to temat tabu, u nas ludzie są zamknięci w sobie jak Finowie i lubią się tylko przechwalać itd; Rzecz nie w nieśmiałości, introwersji czy czymś takim, taki problem ma na przykład typ wybitnie ekstrawertyczny entj - chodzi o ostatnią literkę j lub p; czyli lubisz po ang. "sosądząć", wczęsniej rozważyć coś nawet z góry.. to trudne i powoduje komplikacje, bo np. skąd wiesz co i jak "osądzasz" (chociaż to nienajlepsze słowo w j.polskim, ale niech będzie). Jest takie powiedzenie w mbti "najpierw poznaj co osądzasz" w szcz. to jest tak że masz funkcje w tym kierunku prosto mówiąc, za dużo to robisz=> przestawia się wew. kompas=>zmienia postrzeganie i inf do "osądzania"; ciężko wypracować te ukryte funkcje do postrzegania zwłaszcza wewnętrznego, w szcz. jeżeli jest to Ni lub Fi - te funckje zakłócają postrzeganie i to bardzo.. w efekcie powstaje siłą rzeczy wewnętrzny "konflikt" ja - to co i jak postrzegam (powstaje pytanie: po co mi oni i ich postrzeganie itd); musisz wytrenować słabsze funkcje które się rozwiją gdzieś koło 25/30 lat wcześniej nie są do końca świadome, to trudne zwłaszcza w stresie, bez osób które ci w tym pomogą będzie ciężko..(pod warunkiem że ich wcześniej nie osądzisz/skarzesz); a na koniec właśnie przestawia to wszystkie twoje możliwości do 2, 3 funkcji do tylko tego osądzania, czyli zawężony w sobie rozwój..tak to mniej wiecej wygląda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę sie dzielić swoimi pomysłami, swoim życiem z osobami któr źle mnie traktują, źle traktują osoby które lubię, które dokonują gorszych decyzji, nie szanują mnie, naruszają moje granice. Nie chcę ubogacać , pomagać, wspierać kogoś kto ma dla mne takie znaczenie jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz: "Uważam że gdybym np. zaczęła mówić co czuję to wiele osób by mnie nie zrozumiało. Moja droga do budowania relacji- nie mam takiej. Kieruje się chwilą , przeczuciem" ZAPOMNIJ o przeczuciu, to masakra, tzw. ego to zabija wszystko.. to pewnie Twoja główna funkcja intuicja lub si, ewentualnie fi, jest jej wstanie się przeciwstawić tylko 2 funkcja, ale jeżeli 1 i 3 idzie razem odcinasz nieświadomie 2, powstaje pętla 1i3, a czwarta najsłbasza dobija wszystko, widzisz rzeczy jakbyś była w wiecznym stresie, nie jesteś ich pewna itd Są ludzie i typu które W OGOLE sie nie przejmują że możesz ich urazić jak coś powiesz, bo dla nich ważna jest szczerość, jezeli jesteś sobą to będą Ciebie lubili nawet jak jesteś niemiła czy zła na nich, rzecz w tym jak przeskoczyć ten prób nieufności.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka masz pewnośc że w 100% dobrze ich wypatrzyłaś, chyba że jest ewidętny ktoś, ale to można zostawić..; czasami spotyka się przypadkowe osoby i nikt im nie zaufa bo są "obcy" a ci swoi, skąd wiadomo że chcą ci pomóc; znlazłem nawet na zagr stronach ze jedna dziewczyna bała się swojej nawet rodziny bo moga wykoszystać to kiedyś przeciw niej żeby ją kontrolować.. ale ktoś kto nie ma nic co by od Ciebie wyciągnąć i jest życzliwy dlaczego nie sprówać? bo "przeczucie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tym przejmuję czy mnie lubią jeśli ja mogę ich lubić. Sama nie wiem co jest ze mną jedna Pani dała mi ubrania to teraz tak chodze żeby na nią nie wpaść tym razem mi głupio. Chciałabym się odwdzięczyć a jednocześnie wiedzieć że się nie narzucam i jakoś zaprzyjaźnić ale nie umiem i boję się spadku opinii o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie chodzi o opinię tylko żeby nie zmieniać, nie budować wszystkiego od nowa za kazdym razem - czy coś w tym stylu.. zobacz co ma zrobić zakładając jakiś gość który Ciebie gdzieś spotka, Ty go nie znasz więc dystans, on się stara, a Ty jak masz dać mu szansę? może już więcej się nie spotkacie.. czemu tego nie wypróbować? przecież straty mogą być gorsze jak się nie spróbuje? i właśnie wg tej teorii tutaj jest problem bo wg takiego postrzegania: on nie ma do stracenia a Ty "tracisz" cały ten swój skrupulatny sytem, hierarchię tego wszystkiego co sobie poustawiałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. czy czasami nie można zrobić wyjątku drobnego od tego wszystkiego ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co on ma zrobić? nie mam pojęcia. A co ja mam zrobić? bywa że jak się boję to "zapominam" jak się nazywam. Nie wiem jak ludzie się poznają i nie mam pojęcia jak ja mogłabym się zbliżyć załóżmy do tej Pani co dała mi ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak po prostu, zapomij o wszystkich obawach i idź do przodu i dopiero wtedy oceniaj, a nie teraz z góry.. bo nie wiesz co będzie jak zrobisz A (wcale nie musi być "b" wg Twojego zdania); nie da się wszystkiego przewidzieć i zbudować własnego idealnego świata z założenia (żeby była idealna sytuacja z tą Panią); do tego jak mówiłem ćwiczysz swoje "negatywne cechy" i ograniczasz postrzeganie dostosowując do przedwczesnych osądów.. trzeba jakoś się przezwycieżyć i dać szansę.. Ale myślisz że fakty i obiektywne okoliczności że coś w Twoim przypadku działa -przekonałoby Ciebie do malutkiego kroku w "nieprzewidzianym" wcześniej kierunku? przecież ludzie poznają się tak po prostu bez kombinowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeden nauczyciel który sprawił że zaczęłam do Niego mówić ale zaczął pytać i oceniać mnie za to za co nie powinien i to sprawiło że mniej go lubie z tej strony że mnie źle ocenia ale lubię go nadal z innej strony . Lubię go za to jak postrzega różne zjawiska, ile wie, że ma ciekawe spostrzeżenia... Jak zbliżył się do mnie? Jest określiłabym to "nieludzki" (określenie pozytywne i niektórzy by to nazwali "ludzki) dużo mówił o sobie, o psie który odchodził, o uczuciach, o stosunku do ludzi i często "trafnie widział".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz posłuchać głosu serca? i nic więcje :-( ps. myślisz jak bym tej swojej tak wszystko napisał, bo mi pewnie nie pozwoli powiedzieć wprost, to by coś zmieniło..? głupio by było to zmarnować, wiem że ona nie jest taka z dystansem ale tak jak Ty musi to robić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale faceci nie mówią o czymś takim jak "uczucia" to fizycznie niemożliwe :-( to chyba będzie ciężko.. to ma takie znaczenie żeby wam jeszcze powiedzieć? poza tym lepiej to zatrzymać jak wypali wszystko, a nie tak z grubej rury do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zob. ja np. W OGOLE nigdy nikogo nie oceniłem? bo na jakiej podstawie.. zatem są takie typy co może będą Ci odpowiadały i nigdy Ciebie nie urażą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam głosu serca. Nie wiem co byś napisał? Jeśli mi ktoś by napisał że się podobam to na pewno źle bym go nie potraktowała bynajmniej nie z tego powodu. Jeśli była by to osoba ok. to nawet by mi było przykro że nie odwzajemniam uczucia ale chciałabym jakoś pomóc ,pogadać, no chyba że by mi było głupio i uznałabym że ta osoba sobie z tym nie poradzi i trzeba zmykać. Nie mam pojęcia jak bym zareagowała. Jeśli osoba by mi się podobała to być może nie dowierzałabym wiadomości i myślała że ta osoba chce mnie poniżyć więc może nie przyznałabym się do uczucia ale brałabym pod uwagę ze to może być prawda. W każdym razie odpisałabym na wiadomość i może z pisania by coś wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę tracić obecnego wizerunku w oczach kogoś wartościowego. Jak by było nie wiem. Robię co mi wychodzi czyli poza, ukrywanie i to co wyjdzie w danej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co nie chcesz się zmienić? nawet jakby to coś nowego potencjalnego mogło być lepsze? może wyjściem jest stworzenie takiej sytuacji żebyś nie miała nic do stracenia a wiele do zyskania. Pewnie być się nie przyznała na zewnątrz, ale w głębi serca być spróbowała.. przecież trzeba próbować coś nowego. Opinia chociaż dla Ciebie ważna, ale nie można być jej niewolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie "wizerunek jest ważny", może temu komuś podobasz się taka jaka jesteś naprawdę, a nie taki wizerunek jaki myślisz że masz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy chcę się lub coś w tym zakresie zmienić? Nie wiem i nie wiem czy to by było dla mnie korzystne czy nie. Nie mam pomysłów w tej sprawie. Z resztom jak przychodzi co do czego nie bardzo myślę i wszystko dzieje się tak szybko później muszę się uspokajać i jakoś to przeżyć w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie :-) jest tylko jedna możliwość tego poznania psychologia, tym bardziej że się sprawdza w praktyce bo uświadamia to co nieświadome i często błędne (jakby co zajrzyj koniecznie tutaj, może jeszcze coś wymyśle w Twoim wypadku); zobacz na te cechy, tak jest że "sama nie wiesz", bo nie wiesz jak wiedzieć, bowiem cechy które u siebie "rozwijasz" w rzeczywistości ograniczasz, na to nie pozwolą Ci. Zeby się udało muszisz wykorzystać cały zestaw swoich możliwości nawet tych nie do końca świadomych, inaczej się stresujesz i z założenia wycofujesz bo tak bezpiecznie i taki ktoś jak ja nie ma szans, nawet jak lubi takie dziewczyny jak Ty i wszyscy mają pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej być sobą, zapomnieć o wszystkim i próbować żeby ktoś lubił taką właśnie Ciebie bez żadnego wizerunku, taką jaka jesteś nawet jak się denerwujesz czy coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kombinuj młody bo od analiz pobocznych rzeczy zwiędniesz,zbliżaj się delikatnie ale zdecydowanie,połącz to jakoś,ona Cie oceni i tak poza umysłem,nie masz na to wpływu żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona skreśla każdego bez powodu profilaktycznie - hhmm..no ja tak nie robię najlepiej czuje sie przy osobach,od ktorych bije ciepło i wyrozumiałość..od osób,które są bardzo otwarte ale nie z taką wyższością,że oni to taacy przebojowi i ciekawi a jakieś nieśmiałe mruki jak ja to podludzie..wręcz przeciwnie,oni są tak otwarci z taką miłością,życzliwością, traktują mnie jak swoją od razu,że czuje sie przy nich jakbyśmy sie znali od dawna i co za tym idzie zanika dystans jaki mam do obcych. Nie wiem jak ci ludzie to robią,ale dzięki temu,że nie boją sie mnie i mojego dziwnego zachowania i nie unikają mnie jak cała reszta ale traktują z szacunkiem i sympatią to mi sie ten ich luz i swoboda udziela i ja czuje sie przy nich dobrze. Wręcz ich uwielbiam. Tylko nieliczni tak potrafią ale są to ludzie naprawde wyjątkowi..taki jeden kolega z pracy potrafił sprawić,że sie czułam dzięki niemu bezpiecznie,wiedziałam,że jak sie pomyle to on mi pomoże i nie będzie myślał,że jestem niedojdą bo mi coś nie wyszło. Jak będziesz podchodził do niej jak pies do jeża,czyli jak ona podchodzi do wszystkich z racji trudnego usposobienia to nie licz na nic. W ten sposób żadne z was nie przełamie rezerwy. Jeśli zaś podejdziesz do niej jak do swojej,już oswojonej,zaskoczysz ją swoją swobodą i pewnością jej wartości to masz duże szanse. Tylko że to nie może być udawane,jak w sobie nie masz tego czegoś,nie emanujesz tym to nie wiem czy sie uda..bardzo pomaga poczucie humoru,dużo śmiechu i dużo żartów. Mów o sobie a jej zanadto nie wypytuj,nie płosz jej wścibskimi pytaniami,sama zacznie mówić jak Ty opowiesz dużo o sobie,o tym co czujesz,będziesz żartować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nieliczni tak potrafią ale są to ludzie naprawde wyjątkowi..taki jeden kolega z pracy" vvvv bo widzicie tutaj dla takich lasek co innego gość z pracy - z którym i tak musi się liczyć z jakąś relacją, czyli z jednej strony wie że tak szybko go się nie pozbędzie, a co innego z takim zwykłym gościem, którego może się pozbyć od zaraz Rzecz w tym że dla tego pierwszego pewnie trochę się otworzy żeby było chociaż miło, ale na tym koniec, a dla drugiego więcej zaryzykuje, ale też szybciej się spłoszy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musisz jakoś dotrzeć do jej centralnego układu nerowowego z tą swoją psychologią, to może coś z tego będzie, zanim sie wypłoszy. Co raczej jest pewne wcześniej czy później, bo przecież w PL ludzie nieufni, zamknięci i prędzej sie wycofają niż pójdą jak emigranici z Syrii na nowe tereny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×