Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Saori

Friend Zone Jak z koleżanki stać się dziewczyną ?

Polecane posty

Zastanawiam się czy dziewczyna może pierwsza wyjść z strefy friend Zone? Podoba mi się mój kolega, znamy się pół roku, ale on traktuje mnie jak koleżankę , chociaż wydawało mi się na początku że mnie lubi, teraz to ja pierwsza proponuje jakieś spotkania. (Zwykle oglądamy film u niego) Czy facet myśli że jak dziewczyna chce się sama spotykać, to znaczy że nie ma co robić w weekend.? Jak dać mu do zrozumienia, że ja bym chciała coś więcej, czy lepiej zrobić sobie długa przerwę od niego .Co sprawi że będę bardziej nie dostępna, lub nasza przyjaźń się skończy? Dodam że on pół roku temu był w długoletnim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma jeszcze "żałobę" po tamtym związku? ;) Oglądajcie dalej filmy, oprzyj się czasami o niego, delikatnie przytul i jeśli coś z jego strony zaskoczy, to doczekasz się dalszych działań. Trudno mi powiedzieć, po jakim czasie. Jak nie, to niestety szukaj dalej. Z mojego doświadczenia - faceci przeważnie nie widują się z koleżankami, ale przyszłymi dziewczynami w ich mniemaniu xD Oczywiście mam kolegów, którzy z jedną pójdą na piwo, z inną na wino a z inną jeszcze na koncert, ale nie są to regularne spotkania. U Was wygląda to bardziej regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka pisze tak, jakby to ona proponowała spotkania, a on się tylko na nie zgadzał. za dużo tu nie widzę jego inicjatywy w umawianiu się, stąd on niekoniecznie musi ją uważać za przyszłą dziewczynę :( miejscie dalej kontakt, przytul się czasem i zobacz czy Cię nie odtrąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz się oparłam o niego, ale jakiś czas później przykrył się kocem i powiedział że się nie dzieli, potem jak oglądał tel, raz siedział koło mnie raz na skraju kanapy. W dodatku jak byłam w szpitalu to smsowaliśmy ale jak chciałam żeby przyniósł mi coś słodkiego powiedział że nie ma kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdystansuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbowałaś zaproponować mu seks? może po seksie się w tobie zakocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Saori on pisze z nudów i spotyka się z nudów, ale ta sytuacja ze szpitalem go pogrąża :( ja bym moment odwiedzila kolegę w szpitalu, nawet takiego w którym nie byłabym zakochana, ale którego bym lubiła :( . w moim przypadku zawsze impuls do rozwoju znajomości szedł od faceta. Od niego raczej nie pójdzie, przykro mi. Jeśli bardzo Ci na nim zależy, to może są tu wyjadaczki, które Ci poradzą jak go rozkochać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się broniłem trzy miesiące, uwiodła mnie w końcu... Sama przyznała, że czekała, ale się broniła, by nie doprowadzić do "sytuacji"... Dopięła swego. Szybki pocałunek z niespodziewanki, rozpięła pasek... dalej już poszło. rok romansu, ukrywania się... rozstanie... Takie życie... :-( Możesz pójść na całość... Zdominuj go, jak będzie się bronił, powiedz by się zamknął i Cię pocałował... złap go zdecydowanie za głowę i przysuń. Jak się stanowczo obroni, przeproś, że nie wiesz co Ci się stało, "pal głupa" i go przytul jak przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Sex odpada , on mówił kiedyś że zrobi to jak będzie miał dziewczynę. Nie wiem teraz czy mam się zdystansować i czekać aż zadzwoni, moze z miesiąc ? Może ten dystans będzie taki duży że w końcu nasza znajomość się rozpadnie zamiast umocnić , raz już tak miałam. Wszystko zaczęło się od tego z tym kolegą(X) że poznałam go w wakacje, on zerwał z dziewczyną. Później kiedyś zaprosiłam go na impreze i innego kolege. Tylko że na pana X traktowałam jak kolega , też nie zwracałam na niego uwagi, a kręciłam z innym na imprezie. Mój związek z tym co kręciłam na imprezie szybko się rozpadł. Wtedy jakoś spodobał mi się kolega(X), był miły i chciał mi pomóc w różnych sprawach, tak by się wydawało. Pewnego razu zrobiłam głupotę, faktycznie trochę wypiliśmy, opierałam się o jego ramię, myślałam że pod wpływem alkocholu coś miedzy nami zajdzie, a tu nic. Tylko się spiłam, poszłam spać w innym pokoju a on w innym, a rano tak mnie muliło że zwymiotowałam do łazienki..przeprosiłam go ><"....później jeszcze pare razy się spotkaliśmy, raz z mojej inicjatywy raz z jego. ..A jak jesteśmy razem to ciągle mówi jakie to aktorki mu się podobają, jak by chciał mi zrobić na złość. On sam raz powiedział że jest chamem. Albo że, ogranicza kontakt z luźmi, hehe. -czy facet jest nie świadomy że go lubię , więcej niż kolegę? , no fakt traktowałam go jak kolega ale to się zmieniło... Może mnie lubił na początku naszej znajomości, a ja to popsułam.. Nie jestem tak śmiała żeby go pierwsza pocałować , może mu zrobić zazdrość i wypytywać się o jego kumpla lub rozmawiac o innych chłopakach czy że ktoś mnie na randkę zaprosił... Albo po prostu strzelić focha i już sie nie odzywać , to wiąże się z dystansem , lub powiedzieć mu że nie podoba mi się jego zachowanie... Co do szpitala, to mu napisałam że spotkamy się jak wyjdę to było na początku tyg jak tam przyszłam, ale pod koniec pytał się pierwszy jak mi tam jedzenie smakuje, to mu napisałam żeby przyniósł mi cos słodkiego. Może faktycznie chciał coś kupić i mu było głupio przychodzić z pustymi rękami..i napisał że wydał...Albo zrobił to specjalnie ... Nie wiem, czy mam dać sobie spokój, czy się jeszcze starać , to facet powinien, teoretycznie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie wiele zależy od tego jakie masz cycuszki. Jesli masz sie czym pochwalić to zaprezentuj mu jakoś te cuda, a potem to juz pójdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjście z friendzone obarczone jest ryzykiem utraty tej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówi się że nie ma przyjaźni męsko-damskiej ? Jeśli obarczone jest ryzykiem Friend zone że się kumpla straci, to czemu ktoś wyszedł z FZ i nie stracił? Może by tak nie odzywać się do niego przez miesiąc,dwa, (jeśli pierwszy nie napisze , on lub jego kumpel)później napisać , a jak się spotkamy gadać o innych kolegach że też chcą się ze mną spotkać czy o jego kol. i zobaczyć jaka jest reakcja ? Ciężko jest rozkochać takiego buca, tracę nadzieje że się da XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zdystansowała i to mocno. Zajęła swoim życiem. Uważam , że dałaś mu do zrozumienia wystarczająco mocno, a on miał multum okazji żeby coś zrobić. Nawet gdyby chciał sie tylko z tobą przespac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdystansuje się, to coś da ? Czy tylko oddalimy się . Miałam raz tak z facetem że się zdystansowałam a że byliśmy z innych miast to kontakt zanikł . Czy po tym zdystansowaniu się jest szansa na wznowienie relacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli on coś do Ciebie czuje, to twoje milczenie zaniepokoi go i niebawem odezwie się sam jeśli z jego strony to tylko znajomość - trudno, nie odezwie się, za to ty się nie odzywałaś wcześniej i w związku z tym on ci już trochę wyjdzie z głowy. A może przez ten czas poznasz nawet kogoś lepszego. Dlatego ludzie radzą, żebyś się zdystansowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ja bym chciała się odezwać, a jest szansa jak nie będę się odzywać do niego 3 tyg , i się odezwę to coś zmieni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się czy dziewczyna może pierwsza wyjść z strefy friend Zone? xxx nie czytałaj o tzw. problemie "friend Zone"? w wydaniu kobiecym to miejsce z którego nie ma powrotu, z wyjątkiem Foresta Gumpa słynne memy że to jedyna osoba która z tego wyszła co do fredzone faceta, to sprzeczne pojęcia, bo dla tej płci nie ma naprawdę przyjaźni damskiej? jak to sobie wyobrażasz? jezeli już facet traktuje takie dziewczyny jak WKU, czyli jako tzw. "rezerwy seksualno-uczuciowe", tzn. jak przyjdzie godzina W będzie szedł po rezerwie (nie koniecznie seks, ale uczucia na przykład, sytuacja typu wyżej szpital czy coś takiego). Ale co to dla Ciebie znaczy, dasz mu wtedy jako taka "rezerwa" ? tak bardzo on ci się podoba? że nie patrzysz co z Twoimi uczuciami, przecież faktycznie godzisz się na takie sytuacje "rezerwowe", a może nawet chcesz w to brnąc? DLACZEGO? co on takiego ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale tu chodzi o to, żebyś się nie odzywała w ogóle. Na początku będzie ciężko :( ale on zacznie Ci wychodzić z głowy. Jeśli by się odezwał, to będziesz mieć miłą niespodziankę. Przy czym nie będziesz w to taka zaangażowana i wygłodniała kontaktu, bo zdążysz się trochę od niego odzwyczaić. Natomiast jeśli sama byś prowokowała ten kontakt, to on by Ci odpisywał na odpieprz się, ale nie wychodził z konkretnymi propozycjami, za to Ty byłabyś bardziej nakręcona na niego i niespokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdystansowałam się i mam wrażenie że dystans między nami się powiększył :/ chociaż jak się z nim spotkałam po paru tyg , to byli z nim jego znaj. Myślałam że jak długo nie będę go widzieć, czy poznam kogoś, to coś zmieni, ale wciąż mi się podoba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jak był ze znaj mówił coś w stylu..że się wygłupia bo nie ma dziewczyny.... Jest jeszcze jakaś szansa że coś nas połączy? Istnieje ta zasada 2 kroki do tyłu , 1 do przodu? Mam mu nadal dawać sygnał że go lubię, zrazi się totalnie? I tak już długo się z nim nie widziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 3.02.2016 o 14:18, Gość gość napisał:

próbowałaś zaproponować mu seks? może po seksie się w tobie zakocha?

Naprawdę nie masz nic ambitniejszego do napisania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×