Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w przeciagu miesiaca popelnie samobojstwo macie do mnie jakies pytania

Polecane posty

Gość gość
Gosc 19 48 Ale ja chce widzec jak ktos odchodzi zaczyna dyndac bylo by to bardzo przyjemne mam nadzeje ze ktos sie znajdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BODO masz dowód na to że leżąc w szpitalu na nerki nie zostały one wyleczone ,pogorszył się ich stan na 100% zamiast tu trwonić czas i czytać wątpliwej treści wypowiedzi poszukaj w internecie czegoś na ten temat a fakt że pogmatwałaś swoje życie ma swoje podłoże w słabych nerkach bo dotychczas działałaś na ile ich energia ci pozwalała i narobiłaś głupstw a teraz nie widzisz z tego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tez tak mam , niby nie jestem do konca samotna , mam jakis tam znajomyc ale nawet nie chce mi sie z nimi spotykac ani rozmawiac, nie ptrafie sie cieszyc, popadlam w obojetnosc i anhedonie, mysle ze w duzej mierze przez psychotropy, bierzesz? badz bralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te wasze wypowiedzi i widać jak sami zdajecie egzamin z rozsądku poziomu etc i dziwicie się jak tu o was czasem piszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:56 bralam leki, ciesze sie, ze mnie znieczulily, jestem obojetna i moge funkcjonowac jako tako, a nie wiecznie cierpiec i sie meczyc. Zycie mnie jednak nie cieszy, leki sprawiaja, ze wszystko mi jedno, zyje sobie tak bez sensu, tez mam jakichs znajomych, ale nie spotykam sie z nimi bo musze udawac inna osoba niz jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dwa dziś - pisze szczerze z glebi serca, naprawde mysl ze jutro musze isc do pracy mnie przytlacza, mysl ze bede to robic do 65 roku zycia jeszcze bardziej,a potem beda stara baba ktorą nie chce byc. moze inni maja oparcie w partnerze w dzieciach moze w tym widza sens i dlatego chca zyc. ja nie mam partnera ani dzieci. nie widze sensu by sie zdzierac i pracowac skoro i tak nie ma to wiekszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ala
Goś drugi, poczytaj sobie "Życie po życiu" Raymoda Moodyego... Relacje osób które przeżyły śmierć kliniczną wydają mi się dosyć wiarygodne. Chyba niebo i piekło istnieją... Jesteś ateistą i nie wierzysz w życie pozagrobowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie o ta samotnosc sie rozchodzi, o kogos do pogadania. Ja nie mam do kogo sie odezwac, przytulic, facetom moze sie podobam, ale nudzi ich to co czuje, moja depresja, no nie dziwie sie, nudziara ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i jestes przez to szczesliwszA?bo ja nie . chyba wolalam swoje lęki ale i przynajmniej jakiekolwiek emocje, uczucia, motywacje. teraz jest pustka. to czego mnie to doprowadzilo ? wlasnie do takiego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Ala dziś a mi sie wydaja malo wiarygodne, ludzie konfabuluja i ubarwiaja sama tak robilam kiedy bylam zdrowa, chcialam sie czucz wazna , chcialam mowic cos ciekawego cos co zrobi na innych wrazenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ala
Bardziej niż śmierci boję się bólu... Chyba "najlepiej" mają cukrzycy bo umierają we śnie. Mało cierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie by bylo cos czuc... :) tez bym chciala, zeby mnie cos cieszylo, zeby mi sie chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaut
nie jest łatwo się zabić. Współczuję Ci, bo może wiem, co czujesz. Ja mam poczucie braku wpływu na swój los. Jestem niewolnikiem w mojej pracy. Niewolnikiem za 10zł. na godzinę, 10zł. o których ci co zaczynają tu pracować nie wiedzą, że będzie to szczyt ich marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Ala dziś Goś drugi, poczytaj sobie "Życie po życiu" Raymoda Moodyego... Relacje osób które przeżyły śmierć kliniczną wydają mi się dosyć wiarygodne. Chyba niebo i piekło istnieją... x "Życie po życiu" akurat nic nie mówi o żadnym piekle. O niebie też nie bardzo, w każdym razie nie o takim, jakie opisywane jest w katolicyzmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie musisz sie skazywać na życie wg oczekiwań innych. Nie ma niczego co lubisz,czego byłoby Ci żal tracić? Bo ja mam. Mam tak,że lubie życie samo w sobie,ciesze sie oddychaniem,słońcem,powietrzem,ładną pogodą. Lubie dobre jedzenie,muzyke,książki. To są pierdoły ale jednak miłe. Też mnie wkurza system,też nie wiem co robić,oczekiwania rodziców są takie,żebym skończyła dobre studia a ja siebie nie widze na studiach,nie ma studiów na które chciałabym iść wręcz mdli mnie na samą myśl..też uważam,że wkurzające jest to niewolnictwo,konieczność pracowania a z drugiej strony nic nie robienie też jest do bani a życie na czyjś koszt to już w ogóle. Ale nie chce z takiego powodu sie zabijać,głupio tylko,że nie wiem co zrobić ale to na pewno nie może być samobójstwo. Szczególnie że ja wiem że to pozbawione sensu o wiele bardziej niż nawet najbardziej byle jakie życie. Bo i tak sie nie umrze,nie ma opcji że po śmierci jest koniec..a z drugiej strony i tak sie stąd kiedyś odejdzie i lepiej,żeby to było naturalne,nie będzie pozniej konsekwencji. Lepiej już przeboleć to wszystko a nuż jednak nagle Ci sie zachce żyć,olśni Cie co chcesz robić i będzie inaczej? I będziesz coś robić dlatego że chcesz a nie dlatego że tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jesteś sama ale może poznasz kogoś i będziecie razem? i kiedyś pomyslisz sobie ze zgrozą że planowałaś samobójstwo i ominęloby Cie tak wiele dobrego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tamtej stronie samobójcy mają tak jak pedofile we więzieniu, ich dusza poniewiera się !!! Przemyśl bo zaś wrócisz z jeszcze gorszym problemem na ziemię,przeżyłam śmierć kliniczna widziałam takich jak ty samobójców, nie mam takiej odwagi !! Topili się ich duszę w ogniu i byli sponiewierani przez mocne dusze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadam na gadu gadu
mam nieraz takie myśli, ale zawsze ciekawi mnie co przyniesie następny dzień, a was nie ciekawi? klucz to zmiana rutyny, aby przynajmniej raz na pare dni czy raz na tydzien zrobić coś innego niż "rutyna", czyli, np. zakręcić w inna ulice, iść do innego sklepu, spacerować w innym niż zwykle kierunku, zaczepić kogoś nieznajomego pytając o coś, itp. itd. Codziennie jest inny dzień i "wypad" z rutyny jest wskazany. Dziewczyny szczególnie ciężko przechodzą różne sprawy emocjonalne. Świat jest jaki jest, są rzeczy piękne i a są i okrutne, nie przyczyniajcie się do rzeczy okrutnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×