Facet mnie olal a teraz wydawania bez przerwy Teraz ja go olewam Czy dobrze robi

tylko zwyczajnie olal bez wytłumaczenia - przeciez chcial sie wlasnie wytlumaczyc wiec jak bez wytlumaczenia to przez Ciebie,ze mu na to nie pozwoliłaś

wkurzają mnie tacy ludzie uparci w postanowieniu,że nie wybaczą,że nie będzie żadnej szansy na naprawę,nic. No,ale to też świadczy o tym że autorce na nim nie zależało..gdyby mi zależało nie przeszłoby mi tak od razu i dałabym szansę. jak ludzie sie mają zmieniać jak im sie nie daje na to szansy.. a on może nie ma powodu przepraszać,zmieniać się bo jeśli coś mu sie stało to nie byla to jego wina. rodzice mają takiego znajomego,który też właśnie tak sie odzywać przestał,też od razu idiotycznie pomyśleli,że pewnie olał..okazało się,że był w śpiączce przez kilka miesięcy. Jak doszedł do siebie sam sie skontaktował. Ale w takiej sytuacji to nie jemu powinno być łyso a rodzicom,że nie dotarli do prawdy,nie przyszło im na myśl,że może po prostu coś sie stało..nie jesteście pępkami świata i życie nie kręci sie tylko wokół adorowania was.

Ale jak chciał się wytłumaczyć? Nic nie tłumaczył. I gwarantuje wam, że w szpitalu nie był ani nic się nie stało. A wiem to, bo kiedy próbowałam to wyjaśnić to zdawkowo coś tam pisał na fejsie. Az w końcu olal na 2 miesiące. Nie róbcie z siebie takich samarytanek, pewnie nigdy jeszcze po głowie od faceta nie dostalyscie

a skąd wiesz że sie nic nie stało? Skoro mu nie dałaś wytłumaczyć nic no chyba,że masz pewność,że nie mogło sie nic stać ale skąd ta pewność? chyba,że z fb faktycznie ja sie tam nie znam na tym,jak widać było że np był codziennie na fb no to racja chodzi mi tylko o to,zeby nie zakladac z góry co sie stało i nie oceniać bo sie można na tym przejechać

Gościu, po takim czasie to zauroczenie juz dawno wygasło, tym bardziej, że nie było kontaktu a pi drugie poznałam juz kogoś innego, wiec nie zostawię poważnego, fajnego faceta dla niepowaznegoktory zostawił mnie. Nie mogę więc dać drugiej szansy, sorry. Tym bardziej, że taka szansę to on juz miał.

I tak masz rację, bywał na fb codziennie.

Jeden taki olal mnie na 3 miesiące, dalam szansę wiec po jakims czasie olal mnie na pol roku i potem nie dalam szansy. Trzeci rok za mna biega a ja w szczesliwym związku z innym i niedlugo sie zareczymy :) tyle co wyplakalam przez tamtego wcześniejszego to nikt nie uwierzy. Autorko nie poddawaj sie.

Skoro autorko masz faceta, a tym dzwoniącym chcesz się dalej pobawić, to jesteś podła i tyle.

to zmienia postac rzeczy skoro kogoś masz..ale w takim razie najdojrzalej byloby odebrac raz ten telefon i powiedziec krotko : sorry facet ale spozniles sie,swoje 5 minut miales i ich nie wykorzystales ja teraz poznalam kogos i wybieram jego a tobie zycze powodzenia. cos takiego i po sprawie. To tez go wkurzy ze kogos juz poznalas ale skoro to prawda to po cholere kombinowac?

Jak to po co? Jeśli nie wyjdzie mi z obecnym to mam koło zapasowe, nie? Faceci przecież tak robią i jest ok. A jeśli powiem mu ,że sorry to już powrotu nie będzie nawet jeśli mi nie wyjdzie. Trzeba uczyć się od tych cwaniaków.

żenujące są takie gierki i takie podejście jakie masz :O lepiej sie nie wiąż bo szkoda żebyś fajnego faceta miała zranić..

Ale przepraszam którego faceta masz na myśli?co do obecnego to ostatnią rzeczą jaką mogłabym zrobić to zranienie go.

no to skoro tak to calkowicie odpusc tamtego,zadne 'kola zapasowe' nie wchodza w gre,to przedmiotowe traktowanie ludzi przeciez

A on jak mnie potraktował? Tez jak kolo zapasowe.

no tamten tak,wiec go wlasnie olej o to chodzi ale ten ktory jest podobno taki w porzadku na pewno wolalby,zebys zadnych zapasowych kol nie przewidywala..

Hahahaha

dobrze,bedzie mial nauczke na przyszlosc "jak masz cos dobrego to szanuj".....tez bylam kiedys dla kogos kolem zapasowym,nic przyjemnego...powodzenia z tym nowym :)

Mi jeden facet zrobil kilka razy taki numer. Dałam drugą szansę, poźniej trzecią i czwartą. I jak się to skończyło? Olał mnie. A co najlepsze juz po drugim razie stracilam nim kompletnie zainteresowanie, ale dzwonil, pisał, był natrętny i ciągle przepraszał i prosił. Trzeci i czwarty raz umówiłam się, żeby sie w końcu odwalił. I tak mnie olał.

Taaa...w szpitalu był:-DD oj dziewczyki wy chyba nie trafiłyście nigdy na takiego niezdecydowanego dupka. Gdyby cos poważnego się stało to logiczne ze od razu by o tym jej napisał czy wyjaśnił podczas pierwszej rozmowy.

D**ek który potrafi tak olewac drugiego człowieka zrobi to ponownie bez mrugnięcia nawet. Ja dałam szansę takiemu DUPKOWI po 3 miesiącach milczenia. Spotykalismy się, było super , nic się nie wydarzyło a on znowu zamlkł... To sa jakies jednostki psychiatryczne moim zdaniem. Wyobrazasz sobie mieć tak nieobliczalnego faceta i z takim chcieć wiązać swoja przyszłość? W takim przypadku tylko szpital jest wytłuamczeniem, reszta to tylko wymówki.

Miałam podobnie, facet odwołał trzecią randkę z byle powodu, jak był sylwester to nawet życzeń nie złożył, po dwóch miesiącach zaproponował spotkanie, ale ja już umawiałam się z kimś innym, po roku ponownie zaproponował i napisał, że żałuje, że mnie tak potraktował, że był taki głupi itd... W moim przypadku to tak było, że przypuszczam, że umawiał się z inną i mu nie wyszło. Poznałam go na portalu randkowym, więc wiadomo, że nie tylko ze mną się umawiał.

Ja tez takiego olewacza poznałam na portalu randkowym. Twój przynajmniej cię przeprosił, a temu mojemu to chyba takie słowo by nawet przez gardło nie przeszło. Nawet nie wiecie jak kobieta się czuję po czyms takim, ja byłam w rozsypce przez kilka miesięcy a do dziś mam przez niego awersję do facetów.