Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy warto

Czy warto żenić sie z niesamodzielna dziewczyna?

Polecane posty

Gość gość
teraz wiecej pracuje, kiedyś było o wiele więcej pań domu i nikt nimi nie gardził x Owszem teraz więcej pracuje, bo mężczyźni poszli po rozum do głowy i nauczyli się sami wykonywać te proste prace domowe. Poza tym same jesteście sobie winne tej sytuacji, chciałyście równouprawnienia to macie :) Już pominę kwestię sytuacji na rynku pracy, za komuny 1 osoba była wstanie wyżywić 3-5 osobową rodzinę i opłacić mieszkanie, dziś koszty życia są o wiele wyższe, a zarobki jakie są każdy wie. Kwestia też oczekiwań od życia, kiedyś kobiecie wystarczyło jak jej mąż przyniósł jej kwiatka i rajstopy, na wakacje pojedzie z nią na wieś lub nad morze do ośrodka zakładowego które było współfinansowane przez zakład pracy w 70%... dziś lasce trzeba kupić na prezent iphona lub zabrać ją na wakacje do ciepłych krajów, bo inaczej taka pogoni faceta i znajdzie sobie takiego co jej to da. Zmieniły się potrzeby, więc i podejście do związków się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy nie mam dziecka, ale tak o tym myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież kobiety zagubione pracują i się same utrzymują. - no wlasnie chodzi o te co są tak zagubione w życiu,że mają problem ze znalezieniem dobrej pracy i utrzymaniem sie w niej..w tym kontekście "zagubione" te co pracują i sie same utrzymują wg tej definicji nie są zagubione przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym w drugą strone jakoś nikt nie jedzie po facetach bezrobotnych i niezaradnych,że szukają naiwnej bogatej baby co ich będzie utrzymywać ciagle dziala stereotyp materialistki a o materialistach sie nie mówi a też przecież są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy tylko ja tak mam, że jak sobie myslę o dziecku, to nie wyobrażam sobie by woleć pracę od swojego dziecka? W pracy są obcy ludzie, czesto obgadują za plecami a w domu nie winna istota która potrzebuje twojej uwagi i troski, jak można wolec to pierwsze?? Przecież to wbrem instynktom, biologii. Kapitalizm tak wyprał mózg kobietom, że wolą klepać w te kalwiatury i czują się bardziej szczęsliwe i użyteczne nż wychowując nowego członka społeczeństwa, najwazniejsza osobę w swoim zyciu? 0_0 A skąd weźmiesz pieniądze na życie siedząc w domu? Bo męża musisz mieć wtedy takiego który nie zarabia jednej pensji, ale jej trzykrotność (ty on i dziecko). Więcw zasadzie mąż nie uczestniczy w wychowaniu dziecka, bo ciągle pracuje. A dziecko powinno mieć i matkę i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak zostaniesz zona kogos kto zarabia 1500 pln - zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni piszą tu o cwaniarach, chcących mieć męża-bankomata. - no i wlasnie to jest dziwne i nieadekwatne do sytuacji bo skąd pomysł,że dziewczyna autora poluje na męża bankomata..ci co tak piszą nie zrozumieli więc tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko ja tak mam, że jak sobie myslę o dziecku, to nie wyobrażam sobie by woleć pracę od swojego dziecka? x Tu nie chodzi o wolenie pracy czy dziecka, nadopiekuńcza postawa względem dziecka robi z dzieciaka życiową sierotę, przy dziecku nie można być non stop, dzieci chodzące do przedszkola są inteligentniejsze i łatwiej nawiązują kontakty w przyszłości, lepiej sobie radzą w życiu samodzielnym niż te co do przedszkola nie chodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież kobiety zagubione pracują i się same utrzymują. - no wlasnie chodzi o te co są tak zagubione w życiu,że mają problem ze znalezieniem dobrej pracy i utrzymaniem sie w niej..w tym kontekście "zagubione" te co pracują i sie same utrzymują wg tej definicji nie są zagubione przecież. No wiesz, jak sa zagubione rok czy dwa, to nic. Jak 10 czy 15 lat nie mogą znaleźć pracy bo zawsze "cośtam" to sa zwyczajnie cwane a nie zagubione. Znam jeden taki przypadek. Facet się nie chce z niż żenić, bo ona przeważnie nie pracuje, czasami najmie się do sklepu itp a potem parę miesięcy odpoczywa. Ja się mu akurat nie dziwie. Sama nie chciałabym mieć takiej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko ja tak mam, że jak sobie myslę o dziecku, to nie wyobrażam sobie by woleć pracę od swojego dziecka? W pracy są obcy ludzie, czesto obgadują za plecami a w domu nie winna istota która potrzebuje twojej uwagi i troski, jak można wolec to pierwsze?? - no tu też tak mam,nie chciałabym też,żeby moje dziecko wychowywały obce osoby,obce nianie które nie wiadomo tak naprawde jakie są i co dziecku wpoją..jakieś złobki :O x dziś lasce trzeba kupić na prezent iphona lub zabrać ją na wakacje do ciepłych krajów, bo inaczej taka pogoni faceta i znajdzie sobie takiego co jej to da. Zmieniły się potrzeby, więc i podejście do związków się zmieniło. - skąd wy bierzecie takie dziwne baby?? ja nie wymagam zadnych takich pierdół i z pewnością wiele kobiet mnie poprze. Mi tam ten kwiatek wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego oburzenia. Kobiety by nawet nie splunęły na niesamodzielnego chłopaka więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś jak zostaniesz zona kogos kto zarabia 1500 pln - zrozumiesz :D Ona pewnie miała na myśli siedzenie w domu z dzieckiem przy mężu zarabiającym przynajmniej 5000. Chociaż na 3 osoby to nie kokosy. Ale fakt, dobre spostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci chodzące do przedszkola są inteligentniejsze i łatwiej nawiązują kontakty w przyszłości, lepiej sobie radzą w życiu samodzielnym niż te co do przedszkola nie chodziły. - chodziłam do przedszkola a i tak mam fobie społeczną :( i nie radze sobie w życiu. Ale też jestem za tym,że do przedszkola lepiej chodzić,z przedszkola mam niezłe wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie rozumiem tego oburzenia. Kobiety by nawet nie splunęły na niesamodzielnego chłopaka więc o co chodzi? Jakie oburzenie? Przeciez wyraźnie piszą o partnerstwe gdzie obydwoje małżonkowie zarabiają. Kobieta czy facet pasożyt bez pracy (no za wyjątkiem ciąży i okresu małego dziecka - powiedzmy do 3 roku życia, gdy jest się często uziemionym w domu) - takie osoby nie nadają się do wspólnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak 10 czy 15 lat nie mogą znaleźć pracy bo zawsze "cośtam" to sa zwyczajnie cwane a nie zagubione. - no niekoniecznie,może mieć poważne problemy z psychiką...coś co ją blokuje przed pracą i np panicznie sie jej boi i panicznie sie boi ludzi..tylko w takim razie jakim cudem znalazła męza skoro sie boi poznawać ludzi :P ja ci powiem,ze moim zdaniem szukanie pracy jest najgorsze jak sie ją już ma jest dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dzieci chodzące do przedszkola są inteligentniejsze i łatwiej nawiązują kontakty w przyszłości, lepiej sobie radzą w życiu samodzielnym niż te co do przedszkola nie chodziły. - chodziłam do przedszkola a i tak mam fobie społeczną smutas.gif i nie radze sobie w życiu. Ale też jestem za tym,że do przedszkola lepiej chodzić,z przedszkola mam niezłe wspomnienia. O ja też. I dziecko jest śmielsze. Potem idzie do szkoły takie wychuchane przez mamę lub dziedków i dramat, bo sobie w grupie nie poradzi, bo je zadepczą. Albo odwrotnie, jest takie przekonane o swojej doskonałości że dzieciaki się nie chcą kumplować. A to takie dobre dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a,no i w takim razie powinna sie leczyć i iśc na terapię tylko szkoda,ze to często nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak 10 czy 15 lat nie mogą znaleźć pracy bo zawsze "cośtam" to sa zwyczajnie cwane a nie zagubione. - no niekoniecznie,może mieć poważne problemy z psychiką...coś co ją blokuje przed pracą i np panicznie sie jej boi i panicznie sie boi ludzi..tylko w takim razie jakim cudem znalazła męza skoro sie boi poznawać ludzi jezyk.gif ja ci powiem,ze moim zdaniem szukanie pracy jest najgorsze jak sie ją już ma jest dobrze.. Och przestań, nagle wszyscy mają fobie społeczne? Wtedy faktycznie żadnego męża by nie złapały , no bo jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w przedszkolu i na początku podstawowki nie mialam problemow psychicznych,wzięlo mnie pod koniec podstawowki..i czym dalej w las tym gorzej. W gimnazjum i liceum juz bylo okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja w przedszkolu i na początku podstawowki nie mialam problemow psychicznych,wzięlo mnie pod koniec podstawowki..i czym dalej w las tym gorzej. W gimnazjum i liceum juz bylo okropnie. -- Może terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No właśnie o partnerstwie piszą mężczyźni a kobiety tylko o tym, że mężczyzna "ma" je utrzymywać ale mężczyzna 'powinien" akceptować to, że kobieta nie radzi sobie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy mają fobie społeczne,ale część naprawde ma i należy wziąć to pod uwage,że to powazny problem dla kogoś taki co niszczy całe życie bo uderza wlasnie w te wszystkie zyciowe sprawy - taka osoba ma trudniej i w szkole i w pracy i takze ze znalezieniem partnera i te osoby są wlasnie niezaradne albo radzą sobie ale z trudem i kosztem utraty zdrowia ze stresu lub w pracy jadą na prochach i twierdzenie,ze oni wszyscy są cwani to śmiech na sali..w takich osobach nie ma krzty cwaniactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tam terapia nie pomogla,sama sobie musze pomagać a są osoby,ktore na terapie nie pójdą,bo też sie panicznie boją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym same jesteście sobie winne tej sytuacji, chciałyście równouprawnienia to macie xxx nosz do ku/r/wy i nędzy! czy którejś z nas się ktoś pytał czy chcemy równouprawnienia??? miałyśmy wybór?? było jakieś głosowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równouprawnienie nie polega na tym,że meżczyzna = kobieta chodziło tylko o to,by kobiete wreszcie traktowano jak człowieka,by miała prawo wyboru jak żyć. Kiedys kobiety były skazane na role matki kury domowej dziś już nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równouprawnienie to to, że kobiety 1. mogły wreszcie studiować 2. miały prawa wyborcze 3. miały taką samą stawkę w fabryce jak mężczyźni 4. mogły decydować o sobie (czy chcą wyjść za mąż za kazimierza, a może czesława - a nie poddawać się woli rodziny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie musicie być kurami domowymi teraz możecie utrzymywać swoich mężczyzn i dzieci a my zajmiemy się domem i dziećmi skoro tak wam kobietom to ciąży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [20:42 tobie sie tylko tak wydaje, stawiam dolary przeciw orzechom ze rola kuchty by cie zalatwila w rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, przecież chodzi o to ,aby jedna ze stron nie wykorzystywała drugiej. Nie może jeden tylko za...lać na trzech etatach a drugi leżeć w domu i pachnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykle to o kobietach sie mowi ze drugi etat maja w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×