Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety rodza poswiecaja sie a faceci

Polecane posty

Gość gość
Nigdy nieprzyszloby mi by zazdrosna o własne dziecko. Jeśli number onet dla męża będzie moje dziecko to zniose to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnika od alimentow polece. Zapiszcie sobie bo przyda sie niedlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej a ja wlasnie pomyslalem ze nie znam zonatego kolesia ktoryby nie flirtowal na ostatnim wyjezdzie z inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta to pasożyt i nigdy nie ma nic do zaoferowania po za biologiczną funkcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znasz a ja znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:53 facet też nic nie da poza biologiczną funkcją :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... kazda zona tak mysli ze moj nie flirtuje na wyjazdach a robia to i nie tylko wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:55 ja też flirtuje, moja żona wie o tym. jest osobą która zna swoją wartość i wie, że nigdy nie zdradze. zawsze się ze mnie smieje, że jak ona mogła na mnie polecieć jak z nią tak flirtowałem :P dla mnie to są wygłupy, dle niej tez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:37 dlaczego to rodzicielstwa mieszasz całe społeczeństwo, co to ma wspólnego. Od milionów lat jest tak samo. Facet wsadza ptaka a po 9 miesiącach kobieta rodzi dziecko. I tak społeczeństwo oczekuje ze to kobieta urodzi (idioci co?) pozniej będzie je karmiła piersią przez pewien czas ( tak głupie społeczeństwo oczekuje tego karmienia od kobiety) a później oczekuje w zasadzie tylko tego ze nie wychowasz go na seryjnego mordercę. Mniej filozofuj xxx jak mam nie analizować rodziclestwa w kontekście społecznym, skoro sam to robisz? tak, społeczeństwo czegoś oczekuje, więc jestt to sprawa społeczna. wychowanie kogoś na NIE bycie mordercą to tylko wierzchołek góry lodowej. Wypada jeszcze syna wychować na przyszłego męża dla INNEJ kobiety, wyobraź sobie i tu się pojawia pytanie, czy matuś pojmuje, że dzziecko ma dla kogoś innego, a nie dla siebie. jeśli tak, to dobrze i wtedy się też tak nie przywiązuje do swojej maczynej roi, dzięki czemu jescze lepiej i na większym luzie wychowa dziecko, moze dwoje. widze, ze tego nie rozumiesz. z dzieckiem nie trzeba np. odrabiać lekcji, samo ma wiedziec, ze dla siebie się uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko wychowujesz dla innych, ale rozmowa była na temat tego jak ojcowie swoich dzieci wolą je od ich mam.. a to niejest już rzecz społeczna, bo nie dotyka całego społeczeństwa, po za tym, nie jest to normą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i oby wszyscy tak mysleli ze zona jest na 1 miejscu ;) z dzieckiem czy bez :) spac idziemy dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko wychowujesz dla innych, ale rozmowa była na temat tego jak ojcowie swoich dzieci wolą je od ich mam.. a to niejest już rzecz społeczna, bo nie dotyka całego społeczeństwa, po za tym, nie jest to normą.. xxx i dobrze, że nie jest to normą;-) i tak, oby dla meżów zony były najwazniejsze, i co, nie mniej wazne- dla zon mężowie, bez względu na to cyz mają dzieci czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:59 przyznam sie ze niezrozumialem. Napisalem tylko ze apoleczenstwo interesuje sie w znikomym stopniu wychowaniem dziecka. I nie uwazam ze trzeba wychowywać dziecka dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:12 myślę że jednak miłość rodzicielska jako jedyna jest bezwarunkowa i prawdziwa. I jednak dziecko jest ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie zdecyduje chyba na dziecko. Zdałam sobie sprawę, że "chcę" je ze względu na nacisk społeczny, albo że wypadałoby po prostu :o masakra Do tego nie układa mi się w małżeństwie i najchętniej bym się wymiksowala z tego wszystkiego.. Po co rodzic dzieciaka na taki świat z egoistycznych powodów, a co ja mu dam? Te nasze kłótnie, ryj męża non stop w tv? Dajcie spokój.. Czas odkładać kasę na bok i hola!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:19 kiedy decydujesz sie na dziecko z osobą która kochasz dojrzała miłością to nie jest wcale tak, że w dniu Narodzenia dziecka mąż dla żony, czy zona dla męża staje sie mniej ważna/ważny.. to są dwa rodzaje miłości, miłość rodzicielska, bezgraniczna i niepowtarzalna, ale nie można zapomnieć dzięki komu ma sie ta możliwość taka miłość poczuć( mąż dzięki żonie i żona dzięki mężowi) mowie tu o świadomym rodzicielstwie. Ja kocham żonę nad życie, nieba bym jej przychylił, syn tez kocham całym sercem. Ona dala mi szczęście już przed narodzeniem dziecka. Dziecko było ta wisienka na torcie :) taka dekoracja i nigdy bym nie zamienił sie z nikim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że bezwarunkową bo dziecko uzależnione jest od rodziców i żadne to osiągnięcie taka miłość. Małżonkowie są dla siebie naj bo to ich miłość jest najważniejszą. Jeśli tak nie masz to współczucie mężowi naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:28 brawo . i mamy męża takiego co księżniczki z 00:09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:27 większość chce bo czują nacisk albo oczekiwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:31 brawa niepotrzebne :p każdy dojrzały facet powinien tak mówić i myśleć o żonie, partnerce etc.. ona dala mu szczęście a dziecko to był finał miłości i tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wy chyba macie cipcie nie mężów... Ja mam odwrotnie, muszę namawiać, żeby się zajął dzieckiem, a mną sie interesuje jak wcześniej i nie czuje, żeby mnie nie kochal. Nie porównuje kogo bardziej, bo to są INNE miłości i nie da się porownac miłości małżeńskiej do rodzicielskiej, ani żadnej innej. To nie uprawiacie seksu jak się Wami nie interesują? W ogóle po co tkwicie w takich związkach, gdzie czujecie, że facet kocha bardziej kogoś innego niż Was? To nie jest normalne, że jesteście zazdrosne o dziecko, radze coś z tym zrobić. A ja się martwilam o swojego :D To chyba już wolę, zeby prz dziecku nie pomagał, niż miałby mnie olewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:29 bezwarunkowa miłość to znaczy ze nawet gdyby dziecko zrobiloby mi największe świństwo to nadal by je kochał. Nawet jeśli byłoby już dorosłym człowiekiem. Co do żony, która kocham, to jestem w stanie wyobrazić sobie świństwo z jej strony po którym przestałbym ja kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:36 a jakby nie chciała dziecka to co byś zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby syn zabił żonę to też byś go kochał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:38 kochał bym. Co miałbym zrobić ?? Odejść ?? Obrazić sie, czy zmusic ?? Poznałem ja bez dzieci to i żył bym bez dzieci, ale przyszedł czas ze chciała zona i ja wiec sie zdecydowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:40 sytuacja tragiczna ale mysle ze tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli to sobie wyobrazasz, to wcale jej nie kochasz. Gdybyś kochał naprawdę, to wybaczylbys wszystko tak samo jam synowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.28- miałbyś u mnie loda co dzień do osoby, która uważa, ze dzieci nie są dla społeczeństwa- jak bardzo się mylisz. dziecko zawsze wychowujesz dla kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wychowujesz dla niego samego. Przyklad. To że chce żeby było wykształcone to nie dlatego ze chce żeby społeczeństwo miało wykształconego obywatela a po to żeby dziecko dużo zarabialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×