podejrzewam siostre i mojego chłopaka o romans

Ja z doświadczenia wiem,ze to niekonieczne musi byc fikcja. jestem w 9msc ciąży i mój były już chłopak zdradzał mnie z siostrą, a wyszło to tak iż w żartach mówiłam, ze wszystko wiem i nigdy mu tego nie wybaczę, oczywiście o zdradzie nie wiedziałam a cały tekst miał dotyczyć tego, iż zjadł mi czekoladę. Zaczął się tłumaczyć i przepraszać, że nie chciał, że to moja siostra go prowokowała, i że to nie miało znaczenia. gały mi wyszły z orbit. Ale teraz w sumie wiem, że nawet nie warto było za nim płakać, Świetnie sobie radzę bez niego. ;) Więc nie przejmuj się,aż tak bo to może zaszkodzić dziecku, zwłaszcza, że już raz poroniłaś. Sprowokuj go, tak jak ja. Myślę, że jak będzie miał chociaż honor i odwagę to się przyzna, a jak nie to to pogadaj z siostrą.

prowo czy nie prowo, nieistotne, ale ciekawe kim bylyby dla siebie takie dzieci? Przyrodnim rodzenstwem po tatusiu? kuzynkami po mamusiach?

W połowie siostrzyczki, w połowie kuzynki, a swoją drogą to dziecinada ekstremalna starać sie o dziecko w wieku 23 lat bez ślubu i mieszkając nie z potencjalnym ojcem dziecka a z siostrzyczką. Co ty chciałaś mieć dochodzącego tatusia dla swojego dziecka ? Zaraz będzie gadka że niby na tygodniach miał sie wprowadzić i takie tam a co siostrzyczka by w waszym lokum robiła ? Mieszkała jako partnerka nr 3 oglądała tv i sie nudziła ? Ale wiesz co to by nawet trzymało sie kupy, hehe ja oglądałam kiedyś taki program. Siostrzyczki bliźniaczki były tak nierozłączne że nawet fagasa miały wspólnego. Gdzie są wasi rodzice pytam się ? bo mentalnie jak dla mnie to macie 15 lat. nota bene skrajna niedojrzałość emocjonalna, jak już zdradzać to wypadałoby z zabezpieczeniem nie uważasz ? Facet ma 15 lat i jest z patologii na stówe, siostrzyczka i ty tak samo. No bo co do ciebie jak można sobie robić dzieciaka bez ustabilizowanej w żaden sposób sytuacji rodzinnej na luzaka.

Nie znasz mnie to nie oceniaj!! Po pierwsze mieszkam Z rodzicami a nie z siostrzyczka tak jak napisałaś. Po drugie chłopak ma własne mieszkanie po rodzicach gdzie mieszkaliśmy razem ale wyszła taka sytuacje w mojej pracy ze musiał się przenieść bo nie pasowały mi dojazdy. O dziecko staraliśmy się z zaplanowanym już planem że jak zajde popracuje tyle ile będę mogła i pójdę na macierzyńskie. W firmie pracuje od 3 lat więc coś by mi się należało. Nie jest to tak że poszłam do pracy i odrazu w ciążę zaszłam. A z chłopakiem jesteśmy zaręczyni, ślub mamy zaplanowany na 2018 rok. W tych czasach niestety niektórzy rodzice nie są w stanie wyprawic wesela dziecią, a potrzeba na to sporo kasy nie oszukujmy się bo wszystko kosztuje. Dlatego odlozylismy to w czasie by móc uzbierać. Z tego powodu nie zamierzalismy odkładać decyzji o dziecku bo w sumie ślub to ślub wiadomo ale do wychowywania dziecka nie jest najważniejszy. Plany mieliśmy i nadal mamy, tylko niewiadomo czy wspólne. Więc proszę się nie obrażaj kogoś jeżeli nie znasz. Takiem zachowaniem sama pokazujesz że masz 15 lat.

Na kafeterii tak juz właśnie jest, że jakies głupie krowy mają ból d**y o czyjeś życie i lepiej im oceniać (prawdopodobnie każda przykra historia tutatj jest dla nich pocieszeniem, że ktos tez ma problemy) niż pomóc. Nie ma się co przejmować takimi osobammi, bo widocznie szkoda im, że ktoś chce sobie ułożyć życie a one pewnie nawet nie mają z kim ( w sumie się nie dziwię, bo kto by z taką głupią zrzędą wytrzymał). Koleżanka chciała mieć dziecko teraz to będzie miała i chuj Ci do tego. I nie mów, że ktoś jest z patologii bo to jest obraźliwe dla jej rodziny, a nie wydaje mi się, że jest patologiczna, tylko ze względu na to, że chciała w wieku 23 lat założyć rodzinę.