Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna1990

Problem z teściową..i mężem

Polecane posty

Gość bezradna1990

Mam wielki problem. Mieszkam z mężem w małej miejscowości, w której mieszka tez jego mama z mężem. Kiedy urodził się nasz syn, teściowa stała się nie do zniesienia. Była natrętna, wiecznie chciała sie spotykać, planować wspólnie weekendy, obiady. Cały czas wtracała sie we szystko co możliwe. Na poczatku jakoś to wytrzymywałam, ale kiedy zaczęła bezczelnie olewac moje zdanie dotyczące mojego dziecka nie wytrzymałam i kulturalnie powiedziałam jej, że nie chce byc ignorowana i że my tez chcemy miec troche prywatności. Oczywiście obraziła się, przy czym powiedziała bardzo duzo słów, które mnie zraniły i których bym sie nie spodziewała. Kiedy mąż to zobaczył sam jej wygarnął. Nie odzywalismy sie do siebie przez jakis okres czasu, po czym ona znowu zaczeła wypisywac do mojego męża, obrazając mnie i zarzucająć niestworzone rzeczy. Znowu nastapiła przerwa w kontakcie. Odezwała sie po jakims czasie próbując jak to ona ujęła "odbudować kontakt". Odwiedziła nas raz, gdzie ja praktycznie nie zamieniłam z nia słowa, ale po tej wizycvie uznała, ze juz wszystko miedzy nami w porządku i nalegała, zebysmy zaczeli do niej przyhodzic. Nie miałam na to ochoty, poniewaz nagadała także swojemu męzowi niestworzonyvh rzeczy na mój temat, przez co nie odpowiada mi on nawet "dzien dobry". Mój mąż stweirdził, że jesli ona wyciagneła reke to my tez musimy postarac sie , aby wszystko sie miedzy nami ułożylo. Pod jego naciskami poszlismy odfwiedzić tesciowa z naszym synem. Na wejściu oczywiscie jej mąż nawet na mnie nie spojrzał, dali mi odczuć, ze jestem tam nieproszonym gosciem, nikt sie do mnie praktycznie nie odzywał i byłam całkowicie ignorowana. W koncu tesciowa zaczęła wyciagac wczesniejsze kłotnie, obarczając mnie cała winą, kiedy zapytałam jej dlaczego jej mąż sie do mnie w ogóle nie odzywa, cco ja mu takiego zrobiła, stwierdziła, że nie wie. Mój mąz zapytał sie go czy chce tez znac nasza wersje wydarzeń, a nie tyl;ko to co nagadała mu jego zona, na co on odpowiedział, że go to nie interesuje. Wykrzyczał dla mojego męża , ze jakim on jest facetem, ze zamiast za mamusia obstaje za swoja zona. jego matka napadała na mnie w tym czasie zarzucając mi, ze powinnam sie leczyć. Wyszlismy stamtąd, bo byłam juz tak znerwicowana, że trzesły mi się ręce. Mąż powiedział, że wiecej tam nie pójdziemy. Tydziec po awanturze tesiowa znowu sie odezwała mówiąc mojemu mezowi, że teraz ma lepszą rodzine ,a o matce zapomniał, zaczeła wygadywac, że mam depresję poporodową, ze nie reprezentuje soba nic oprocz bycia matką i zona. Mąż znowu się z nia pokłocil. Po tym wszystkim moja szwagierka odwiedziła nas i powiedziała, że tesiowa stwierdziła, że to ja buntuje mojego męza i każde słowo które powiedział to sa moje słowa, ze ja mu kaze wszystko robić i rozdzielam z rodziną. Znowu jakiś czas ciszy z jej strony. Odezwała się mówiąc, że chcialaby wyjść na spacer z nami i z małym. Mój mąż zgodził się , wyszlismy, pzrze godzine oni rozmawiali jak gdyby nigdy nic. Ja milczałam. Nie wiedziałam jak po tym wszystkim mam z nia rozmawiac. Kiedy narzucała, żeby znowu ja odwiedzić nie zgodzilismy sie , pzrzez co znowu zarzuciła mi niestworzone rzeczy. Kazde odwiedziny u niej kończyły się awanturą, a ja czułam sie jak zaszcuta, więc nie widziałam sensu przebywania w jej domu. Odezwała sie znowu, mówiąc, żebysmy poszli pospacerować. To spotkanie odbyło się bez kłotni. Mój mąż zadowolny, że jego mamusia chce dobrze. Po dwóch dniach namawiał mnie, żebym zadzwoniła do niej i umówiła sie z nia na spacer. Nie miałam na to ochoty po tym jak mnie okresłiła i mu o tym powiedziała. On zachowuje się jakby o wszystkim zapomniał. Przypominałam mu, ze kilka razy juz tak było , ona sie odzywała, udawała, że chce sie pogodzić a potem obgadywała mnie za plecami. On twierdzi, ze mujsimy jej ustapić, bo ona chce dobrze. szlag mnie trafia jak myslę, że zaraz wszystko wróci, codziennie widywania, ignorowanie mnie, namawianie mojego męża przeciwko mnie, wtrącanie się we wszystko. kazdy weekend planowany , bo jak nie to mamusia się obrazi , a jej wg mojego męża trzeba ustapić, bo znowu bedzie kótnia...jestem bezradna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona wam przedstawia swoj plan kontaktow, to ty przedstaw jej swoj. Powiedz jej jak ty to sobie wyobrazasz. I dopiero wtedy mozna ewentualnie ustalic cos po srodku. Chyba, ze w ogole nie chcesz z nia kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna1990
powiedzielismy, ze ona moze odwiedzic nas, lub mozemy spotkac sie gdzies na spacerze..ale my djaemy jej plaec..ona bierze cala reke. Zaraz nalega na kolejne spotkanie, chce zebysmy ja odwiedzali. Mój maz twierdzi, że nie powinnismy jej odmawiac, bo zaraz bedzie kótnia i ona znowu sie obrazi. Mimo, że przypominam mu jak bylo wczesniej. on twierdzi, ze jego mamusia chce teraz dobrze i musimy jej ustapic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta kobieta nie da sie chyba utrzymywac normalnych stosunkow rodzinnych. Albo musi byc tak jak ona chce, albo wcale. Takie mam wrazenie. Jesli tobie nie odpowiada taki uklad to sie na niego nie zgodz. Tyle, ze nie ma tu chyba zadnego dobrego wyjscia. Ona jest toksyczna i bez zadnego honoru. Niech maz ich czesciej odwiedza a ty ogranicz sie do minimum. Innego wyjscia chyba nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej starą krowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci... Normalnie jak rollercoster, raz gora raz dol emocjonalny... Radze uciac kontakty calkowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie masz i nie będziesz mieć całkowicie męża za sobą, to masz przerąbane. Masz słabą lub żadną osobowość, a mąż z czasem będzie podświadomie tęsknił za partnerką heterą, bo taka jest jego matka. Nie daj się zmanipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×