Dziewczyny nie róbcie pierwszego kroku to błąd

To o co faceci robią wielkie jako kiedy dziewczyna która są zainteresowani daje im kosza?po prostu nie są dla nich odpowiednimi .

gość wczoraj 22;09 dobrze ze ty potrafisz się bzykac,jestes kiepska babą tylko tego nie widzisz Kiepska,bo..? Powiedziałam prawdę?

Bo- nie o to chodzi by złowić króliczka...

To o co faceci robią wielkie jako kiedy dziewczyna która są zainteresowani daje im kosza?po prostu nie są dla nich odpowiednimi x Pokaż mi facet który zrobi wielkie halo tylko dlatego że jakaś dziewczyna się do niego nie odezwała. Nie chce to ok, będzie inna, mało kobiet na tym świecie? A zabiegać o taką która ma nas w d***e to głupota i strata czasu. My w przeciwieństwie do kobiet nie robimy sobie złudnych nadziei, a jeśli mamy jakieś marzenia względem kobiety to chyba tylko takie aby ją przelecieć.

to są bzdury jak sobie upatrzy was to nieodpuści

00:26 Mało tutaj takich co dziewczyne ktora sie nimi nie interesuje wyzywają od ksiezniczek i pisza ze kobiety mają spore wymagania?

Ci innego umówić się z kimś i po spotkaniu zostać olanym, a co innego sytuacja autorki. Facet ot zwyczajnie sobie z nią pewnie rozmawiał gdy ją spotkał, trochę poflirtował dla żartu, a ta się nakręciła i ubzdurała sobie że on jest zainteresowany czymś więcej. Ona dała mu tylko numer gg, on nic jej nie obiecywał, pominę już fakt że dawanie numeru gg osobie którą człowiek się interesuje to dziecinada, lepiej dać numer telefonu, bo numer gg to bez problemów można podać nawet komuś obcemu, poza tym era tego typu komunikatorów dawno minęła i mało kto tego dziś używa.

tylko brzydkie albo zrypane psychicznie dziewczyny muszą robić pierwszy krok, bo to ich jedyna szansa

Raczej kobieta, która wie czego chce i nie będzie stała jak idiotka na mannę z nieba

Ale autorka wcale nie zrobiła pierwszego kroku, facet z nią rozmawiał, więc to on pierwszy krok już zrobił. To nie było tak że zobaczyła obcego faceta na ulicy, podeszła przedstawiła i podała numer.

Ja zrobiłam 1 krok i mam fajnego mena, a wy dalej jojczcie na kafci jak to nie ma fajnych facetów :P

To ja autorka sytuacja wyglądała tak facet zagadywał, mówił ze fajnie by było się spotkać itp. po czym nie dawał konkretnych terminów, konkretnych decyzji. Potem zaczeły się odwazniejsze teksty i dwuznaczne. A że jestem otwarta osobą i lubię flirtowac więc w to brnełam. Dalej były propozycje spotkania rzucane tak ogólnikowo i nic żadnych konkretnych decyzji typu spotkajmy sie we wtorek o godzi 18tej przyjade po ciebie lub spotkajmy się pod pubem. Pomyślałam ok moze on nie wie tak na prawde czy mi na nim zalezy w koncu zartownisia ze mnie i ogolnie lubie "flirtowac" lub raczej zartować (oczywiscie nie tak jak z nim) z facetami wiec jestem bardzo towarzyską osoba nie mylić z kurwą z nikim nie sypiam po za facetami z ktorymi jestem w powaznym zwiazku, a bylo ich tylko dwoch na powaznie. No i pomyslalam moze on mysli ze ja z kazdym tak flirtuje jak z nim i nie czuje sie w jakis sposob pewny co do mojej osoby więc postanowiłam ze zrobię krok dalej i podam mu moje gg a dlaczego gg a no dlatego ze to mniej osobiste niz numer tel. Gdyby sie okazalo ze to jakis dziwny facet to mam spokoj ze na gg go zablokuje a tak mialby juz moj numer telefonu i co wtedy, nie tak latwo zablokowac i usunac z zycia. A przeciez jesli nie ma gg to jesli by mu zalezalo na kontakcie ze mna to co to za problem zalozyc. On fb nie ma wiec uznalam ze prosciej zalozyc gg niz fb. Takze mysle ze gdy facetowi zalezy to zrobi wszystko. Widac dla niego nie bylam taka interesująca, szkoda tylko ze jak sie widzielismy to zachowywał się zupełnie inaczej.