Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blackorwhite

Moje byłe, kiedyś i dziś.

Polecane posty

Gość blackorwhite

Zacznę może tak: kiedyś, za młodu, byłem uważany raczej za brzydala. Może nie jakiegoś ekstremalnego, ale jednak. Byłem strasznie chudy, miałem przetłuszczające się włosy (chociaż o nie dbałem), facjata również jakaś taka niezachęcająca, do tego wszystkiego strasznie niskie poczucie własnej wartości. Ogólnie większość kobiet omijała mnie szerokim łukiem. Zauważyłem jednak, że są pewne kobiety (wówczas dziewczyny), którym mimo to się podobam. Nie wiem dlaczego, z czego to wynikało. A żeby było śmieszniej/straszniej (niepotrzebne skreślić), były to dziewczyny ładne, a nawet piękne. Do tego nie jakieś tępe, puste lalki, tylko inteligentne, naprawdę fajne dziewczyny. Nie było może ich jakoś strasznie dużo, ale jednak. Byłem w szoku, naprawdę nie miałem pojęcia co takie laski widzą w takim brzydalu. Jedna z nich, pewna „X”, była obiektem westchnień większości facetów, których znałem i pewnie tych których nie znałem. Śliczna, inteligentna, dobra, super figura, piękny uśmiech, ekstra włosy. No cudo. Mój ideał. Wyobraźcie sobie jakie musiało być zdziwienie ludzi kiedy szliśmy razem trzymając się za ręce. Jak dziwnie to musiało wyglądać. Jakie wkurzenie okolicznych przystojniaków hehehe  A ona była moja. Tylko moja. Wcześniejsze i następne dziewczyny również były ładniutkie. Za każdym razem jak z którąś pojawiałem się publicznie, widziałem te nienawistne i zdziwione spojrzenia innych ludzi. Kilka razy nawet słyszałem, że ktoś tam się na mnie czai, żeby mi spuścić łomot, bo przecież nie może być tak, że taka laska jest z kimś takim jak ja  Na szczęście zawsze kończyło się tylko na gadaniu. Z niektórymi z moich dziewczyn nawet planowałem wspólną przyszłość. Niestety albo na szczęście, tak się nie stało. Różnie to wszystko się toczyło, różne były rozstania (i powroty), koniec końców z żadną z nich się nie ożeniłem, ani nie związałem do końca życia. Po latach, wiele się zmieniło. Obecnie z każdą „byłą” jestem raczej na neutralnym gruncie, z jedną czy dwiema nawet można powiedzieć na przyjacielskiej stopie. Wiele się zmieniło. Ja się zmieniłem: wyrosłem na faceta uważam przystojnego. Może nie jakoś ekstremalnie, ale jednak  Przytyłem, chociaż nadal jestem szczupły (na szczęście już nie chudy), włosy też odżyły, uprawiam sport, ogólnie jestem zadowolony ze swojego ciała i wyglądu (niemniej nadal nad nim pracuję). Czuję, że mogę się kobietom podobać. I teraz mnie to nie dziwi  Natomiast moje „byłe”, no cóż. Również się zmieniły. Czasami niektóre spotykam i jestem w szoku jak to wszystko się poodwracało. Po latach, po ciążach, nie wiem po czym jeszcze, nie są już takimi pięknościami, jakimi były w młodości. Oczywiście, dla mnie nadal mają to coś, to się nigdy nie zmieni. Nadal są super osobami. Natomiast co się stało z tą piękną powłoką zewnętrzną, nie wiem. Chciało by się zakrzyknąć: dziewczyny, zróbcie coś z sobą, takie byłyście piękne. Skąd tyle tych dodatkowych kilogramów ? Eh… I wiecie co ? Wiem, że to nieładnie, może źle to o mnie świadczy, ale cieszę się, że są to jednak moje „byłe”. Mimo całej sympatii, którą do nich czuję. Czy tak miało być ? Czy to coś znaczy, czy o czymś świadczy ? Nie wiem. Ma ktoś podobnie ? Może macie jakieś pomysły. Chciałem się tym z kimś podzielić, uzewnętrznić po prostu. Miałem je wszystkie w ich najlepszym okresie. I podkreślam, że wszystkie jako osoby są nadal super. Czy jestem szczęściarzem ? Na pewno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozpisałeś się jak baby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackorwhite
Jakie znaczenie ma to ile mam lat ? :) Mam ile mam. 30-50 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy dlaczego nie sa piekne, postarzaly sie i przybylo zmarszczek zmirnila sie twarz ubieraja sie powaznie czy przytyly nie chodza do fryzjera nie maluja sie i ubieraja byle jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×