Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do osob pracujacych fizycznie na emigracji

Polecane posty

Gość gość

wspolczuje i podziwiam was ze wykonujecie taka prace...zwlaszcza panie sprzatajace..praca okropna,ciezka .jak wy dajecie rade? sprzatnac kilkanascie mieszkan w tygodniu od rana do nocy plus soboty?ja bylam 3 lata w Niemczech. pracowalam w takim charakterze i ucieklam do domu w trybie natychmiastowym.co to za przyjemnosc na czarno tyrac? placic ciezkie pieniadze za te niemieckie nory,zyc tylko dla tyrania a w weekendy siedziec w lozku bo kosci bola? wracac kazdego dnia ledwo cieplym i marzyc o polozeniu sie do lozka?wygladac jak zmeczona zaniedbana wiesniara,bez fryzjera, kosmetyczki...o fitness mozna pomarzyc bo niezly fitness masz w pracy..wspolczuje wszystkim osobom aktualnie wybierajacym sie na emigracyjna tulaczke.za zadne pieniadze nie zdecyduje sie na ponowny wyjazd.nie oplaca sie,szkoda zdrowia i zycia...podkreslam ze 90 % Polakow wykonuje takie prace,bez ubezpieczenia i znajomosci jezyka....osoby na poziomie nie jada na zachod..tylko osoby wyksztalcone ,znajace jezyk maja tam racje bytu..w Niemczech zycie jest bardzo drogie,za wszystko trzeba placic slone pieniadze..oplaty uslugi kosztuja majatek.trzeba miec minimum 3 tys euro/mies zeby godnie zyc.na sprzataniu nigdy tyle nie zarobisz..podziwiam wszystkich z calego serca.ja sprobowalam zobaczylam i nigdy wiecej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram autorke.ja jestem rowniez w DE ,rozniez pracuje w takim charakterze i podpisuje sie pod tym rekoma i nogami.jestem tu na sile bo maz tu jest.nie mam wyjscia.czlowiek cierpi i zaciska zeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zazdroszcze autorce ze mogla sobie pozwolic na powrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda, z tym ze ja pracowałam na szklarni w NL i nikomu nie polecam tej pracy! chemia, upał, bolące stawy, kręgosłup. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie!dlatego podziwiam was dziewczyny..co to za zycie? to jest porazka a nie zycie.dla mnie te 3 lata to byl czas depresji,nijakiego zycia. mam teraz problem z kregoslupem przez ta tyrke.po co wy wyjezdzacie myc te kible? zarobicie 1500 euro i co dalej? kiedy w cv pustka.a w Niemczech o legalna prace ciezko.trzeba znac perfekt jezyk i miec doswiadczenie,wyksztalcenie.obserwowalam polakow na zachodzie i opadly mi rece.wole sto razy zyc w swoim kraju,nawet za mniejsze pieniadze a nie byc pomywadlem w obcym kraju..osoby ktore zostaja tam na stale badz latami nie maja ambicji i wstydu.sprzatanie opieka i praca na budowie to jest tragedia.a niemcy smieja sie z nas i maja za nic..co z tego ze zarobisz w euro jak zniszczysz sobie tylko zdrowie psychike i zycie? dla mnie to byly stracone lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze dodam te niemieckie mieszkania do wynajecia wolaja o pomste do nieba.a kosztuja tyle ze pasc mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:26 No patrz, na kafetrii jest wątek, że życie w Niemczech jest lepsze niż w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie potrzebuje niczyjego wspolczucia (pracuje fizycznie, ale nie sprzatam ani nie jest to praca wykonywana przez zadnego Polaka oprocz mnie w tym kraju) . Ba! Moja praca jest tak oblegana ze ludzie daliby się pokroić żeby moc ja wykonywać nawet za darmo. Owszem ciężko jest, wracam do domu zmęczona po 10h dziennie, pracuje w niektóre weekendy i wszystkie święta, czasami trzeba zostać na noc, kilka razy w tyg trzeba strzelić pogadankę dla ludu (wiec język trzeba znać perfekt) ale jest ok i płacą spoko wiec nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wy dajecie rade? sprzatnac kilkanascie mieszkan w tygodniu od rana do nocy plus soboty? xxx jakie kilkanaście mieszkań??? w jakie soboty??? sprzątam od sześciu lat w UK mam 5 domów (stałych) w dwóch jestem 2 razy w tygodniu za godzinę biorę 12 funtów, pracuję 30 godzin tygodniowo czasem wpada jednorazowe sprzątanie (zazwyczaj po przeprowadzce) za które biorę 100 - 150 funtów w zależności od wielkości ( zajmuje mi 6-8 godzin) soboty wolne - chyba, ze klientce bardzo zależy bo goście czy przyjęcie wtedy płaci 15 funtów na godzinę robota fajna i przyjemna, domy czyste, ludzie mili nie zamieniłabym się na żadną inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze panowie i panie gdzies sie pochowali i nie maja nic ciekawego do powiedzenia..no coz a co maja powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sprzątałam w UK prawie 8 lat. po drodze było dziecko i to dlatego chyba tyle trwałam w tym sprzątaniu, bo trzeba bylo zarabiać, a jednocześnie jakoś godzić godziny pracy z pracą/wolnym męża. różne miejsca, i paskudne z niemiłymi ludźmi i stawką minimalną (na początku), i biura różne, i potem fajny boutique hotel z dobra (jak na sprzątanie) stawką, miłymi ludźmi na poziomie i przeważnie - bo nie zawsze nie ukrywajmy - dość czystymi pokojami. teraz już nie sprzątam mam pracę którą lubię umysłową (nie nie recepcjonistka ani nie parzę kawy jak to się wielu Polakom wydaje że tylko to moze robić Polka w pracy "biurowej").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne bo pracę na sprzataniu sa legalne zazwyczaj... przynajmniej ja nie znam kobiety , która caly etat na czarno robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie znam ktora sprzata legalnie..chyba ze na te smieszne gewerby za ktore trzeba oddac pol pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chyba że w Niemczech. ja tam nie jestem. tu gdZie jestem na legalu mam 10,5€ na czysto. a mieszkania też nie są tragiczne. ja wynajmuje wyremontowane mieszkanie w blisko centrum, 90m2, dwie sypialnie za 660€. to duzo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie rozumiem argumentu, ze osoba sprzątająca nie ma czasu na fryzjera, basen czy siłownię haha bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, jak sprzątałam, za 7,50 f /godz., to miałam czas i siły i na fitness, i na bieganie, kino, wyjście z koleżankami czy chłopakiem. i też nie znam nikogo kto sprzątałby nielegalnie. Szkocja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK zycie jest jeszcze drozsze niz w Niemczech, mieszkania itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche przesadzasz. Porownaj sobie ole kosztuje wynajem w Londynie a ile w Berlinie i daj znac gdzie wypada korzystniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklepy, fabryki, magazyny, bary, puby sprzatanie, opieka nad dziecmi, osobami starszymi, 'zmywak' itd to wszystko prace za najnizsza krajowa. Zarobisz 900-1000 funtow miesiecznie. Pokoj to jest 400-600 funtow na miesiac (w zaleznosci od regionu, Londyn i poludnie kraju okropnie drogie), dojazdy do pracy, jedzenie... Ledwo starczy. A gdzie jakies ubrania, buty, kosmetyki? To jest wegetacja prowadzaca do depresji i dlugow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a co myslalas? Ze bez wyksztalcenia, zawodu, doswiadczenia i jezyka bedziesz "kokosy" zarabiala I super zyla? Pora sie obudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sklepy, fabryki, magazyny, bary, puby sprzatanie, opieka nad dziecmi, osobami starszymi, 'zmywak' itd to wszystko prace za najnizsza krajowa. Zarobisz 900-1000 funtow miesiecznie. Pokoj to jest 400-600 funtow na miesiac (w zaleznosci od regionu, Londyn i poludnie kraju okropnie drogie), dojazdy do pracy, jedzenie... Ledwo starczy. A gdzie jakies ubrania, buty, kosmetyki? To jest wegetacja prowadzaca do depresji i dlugow! xxx ale to tylko w przypadku osób samotnych! małżeństwa żyją jak pączki w maśle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś 01:17 a jak ktoś mieszka na północy to wcale nie jest aż tak drogo. tylko wielu ludziom trudno to zrozumieć. i jak ktoś napisze, że w Szkocji zarobek netto 1400 funtów jest dobry,to się smieją. ale jeśli załóżmy dwie dorosłe osoby mają po 1200-1400 netto to łącznie mają na miesiąc do reki tak około 2600. rata kredytu za fajne mieszkanie, jak np moje, to jest 630/mies. (kredyt na 25 lat i wkłąd własny był spory) a czynsz za wynajem takiego mieszkania jak moje to coś ok. 700-725 f/ mies a mieszkanie to 2 bed 2 łazienki i jest duże i nowe! council tax jakos 160, prąd gaz telefon tv i inne rachunbki to się zbierze do 250 max/ mies. policzcie sobi ile zostaje na życie, rozrywki, podróże czy też żeby odłożyć. nawet jak ma się dziecko !! to na północy jest to fajna kasa. nie kokosy że wow, ale fajna. UK TO NIE TYLKO LONDYN I POŁUDNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauwazylam ze wszyscy tylko siedza w UK.....A GDZIE SA OSOBY Z INNYCH KRAJOW? cala polska siedzi w UK....mnie interesuja doswiadczenia osob mieszkajacych w DE...a nie w UK....czy sa tu osoby mieszkajace w niemczech??? halo???? ja nie chce sluchac o UK....bo tam nie mieszkam i slabo mnie interesuje co tam ile kosztuje i jak sie zyje.. UK TO JEST JAKAS PLAGA DZISIEJSZEGO WIEKU...W UK JUZ ROZMAWIAJA PO POLSKU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nas gó/wno obchodzi o czym chcesz słuchać! trzeba było zatytułować wątek "do osob pracujacych fizycznie w DE" a nie teraz opieprzać ludzi, że z UK tu piszą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyja jak paczki w masle za dwie minimalne czyli 1800-2000 funtow lacznie na 2 osoby?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żryj kał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autoki sluchaj kogos takuego jak ty zawsze befa walic w doope i traktowac jak niewolnika jakim trzeba btc debilem zeby w tych czasach zagranuca pracowac na czarno bez ubezpieczenia buhaha ja gdybym nawet blagal na kolanach to nie ma takiej opcji zeby robic na czarno obciagalas paly za marne grosze i teraz wzielo cie na plucie swoich :D napisalas to tylko po to zeby dojepac innym ale prawda jest taka ze kiedys "zdechniesz" i ktocie wspomni malenka no kto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stany to bankrut
mieszkam w stanach, nie jestem jakimś swieżakiem prosto z lotniska, mieszkam tu od dziecka, zrobione technikum i college( na bardzo dobrych wynikach), język w 1 palcu, pracuje w hoojowej firmie ( co prawda nie z polakami ) prawie bez żadnych świadczeń, ugrzązłem w gównie. Dla Polaków nie urodzonych tu jest zawsze pod górke, bo masz hoojowe i trudne do wymówienia i spelowania nazwisko, nie masz odpowiednich znajomości i ich nie zdobędziesz ( lokalni do emigrantów jakoś na lgną a i wiele wspólnego z nimi nie ma ), nie smarujesz i nie udzielasz się politycznie, i nie masz najlepszej szkoły tylko cie ledwo stać ma jakąś hoojową stanową. Niektórzy ludzie przez samo twoje pochodzenie traktują cie jak debila pomimo twoich papierków z lokalnych szkół. Spotkałem się z tym wiele razy. Może trzeba spierdalać w inne rejony kraju gdzie o polakach nic nie wiedzą, zmienić imie i nazwisko i hooj, no to wtedy może masz jakąś szanse. Dyskryminacja jest i będzie, szczególnie o pochodzenie. Możesz oczywiście siedzieć w biznesach etnicznych jak większość emigrantów, budowa czy sprzątanie, ale kto z jakimkolwiek rozumem by na dłuższy okres chciał w tym gòwnie siedzieć? Jest masa pracy do $40K, potem już trudniej przeskoczyć. Większość prac to przekręty, typu sprzedaż jakiegoś gòwna, wciskanie jakiegoś kitu, albo jakieś hoojowe retail jobs lub rzucanie paczkami w UPS za $8-$10/godź. Taka kasa to jest tu gòwnem. Jak nie zarabiasz w tym kraju minimum $40/godz brutto to jesteś tu gòwnem. Owszem jak chcesz cwaniakować i robić przekręty i ryzykować więzieniem to masz pole do popisu, ale długo to nie potrwa, tymbardziej jak nie masz pleców kumpli z polityki. Stany to upadające imperium obecnie, tylko zjazd w dół i będzie coraz gorzej, nieoficjalnie to już bankrut. Idź do szkoły powie tu zaraz jakiś debil, owszem iść możesz, wje/bać się w długi $200K i spłacać do końca życia, jak wogóle dostaniesz prace. Początkujący lekarz ma $3,000 brutto miesięcznie a koszt szkoły to $500K. Tu jest obecnie wszystko do góry dnem, cyfry kompletnie bez sensu. Gość co rozwozi do mojej firmy z UPS ( amerykanin ) był inżynierem i mówi że pier/dolnął ten biznes. Woli paczki rozwozić. A na szkołe pewnie wydał $100K+. W tym kraju jest zero logiki i stado debili. Gdyby nie emigrańci pracujący za hoojową kase to ten kraj by dawno padł. Także nigdzie nie ma cudów. Ja mam $20/godź i to jest tutaj gówno, minimim do przeżycia. Wejście do Zoo z rodziną kosztuje $100, wynajem mieszkania kilku sypialniowego $1300+, nowe auto $25,000+. Jeżdże starym gratem z 1998 i píerdole. Pozatym wszyscy wszędzie na około nieustannie chcą zrobić cie w hooja, wydrzeć od ciebie kase, dymają cie z uśmiechem na twarzy. Ale tak to już teraz wszędzie chyba. Jak ktoś ma coś do dołożenia to prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tam siedzisz jak ci tak źle? Jest tyle krajów anglojęzycznych gdzie możesz się przeprowadzić a nie zrzedzisz jak stara baba. No, chyba ze wykształcenia nie masz i doświadczenia żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj >> i co w tych innych krajach anglojęzycznych zrobisz? takie same problemy tylko inny kraj. Z deszczu pod rynne się pakować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×