Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Comamzrobic12

Nie wiem czy powinnam sie pierwsza odezwać? Poradźcie

Polecane posty

Gość gość
2 tygodniowa znajmość a ty lądujesz mu w łóżku a nawet nie rozmawialiście telefonicznie??hahhaah niezle... nie wróże nic dobrego z tej znajmosci, za szybko bys chciała i przez to niszczysz wszystko. Najpierw rozkochaj faceta a potem idz do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
Tak wiec powiedzial ze szukam kogoś bardziej poważnego i ze to za dużo dla niego. Tak tez zakończyła sie ta znajomosc. I wiem, ze bedziecie mowić rożne rzeczy ale teraz nic niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le co za baba. Najpierw robi histeryczne sceny, wychodzi nie dając facetowi nawet wytłumaczyć, żąda przeprosin, dostaje je choć za cholerę nie wiem za co ten facet cię przepraszał, i do tego sama oczywiście za swoje gówniarskie zachowanie nie przeprasza, bo przecież księżniczki nie przepraszają tylko czeka aż facet na kolanach przypełznie błagać o wybaczenie. Weź ty rozbieg, schyl głowę i poszukaj ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo ty jesteś chory?? co ona ma może jeszcze całować go po stopach aby jej wybaczył jaśnie pan???? A wracając do problemu to ewidentnie widać ze facetowi nie zależy. Bo gdyby mu zalezało: 1) Nie zrobiłby takiej gafy w walentynki i nie dałby do zrozumienia kobiecie na której mu zależy że ma spadać bo on ma ochotę spotkać się z kumplem 2)Nie obraziłby się z pewnością na reakcje autorki tym bardziej ze to pewnie pierwsza taka jej reakcja.Nie skreśliłby jej na podstawie jednej sceny oburzenia. Gdyby mu zależało nawet byłby zadowolony że ona dała mu znak że jej zależy 3) Nie zarzuciłaby sam focha, odpisał by na sms i odebrał telefon a nie chamsko po kilku godzinach napisał "PRACUJE" Co tu rozkminaiać? facet miał ochote pobzykać i tyle. jedna rada dla ciebie autorko, bo ja również raz wskoczyłam za szybko facetowi do łóżka i też zostałam zaraz po tym olana- z seksem nie spiesz się. Najpierw trzeba się poznać, polubić, zakochać a dopiero potem iść do łózka. Dupą faceta nie rozkochasz i to jest niestety prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a wiec rozmawialiście wkoncu i zakończyliście znajmość tak? No jakos mnie to nie dziwi, od razu było wiadomo ze nic z tego. A to ze dzoeniłaś to moim zdaniem był duży błąd, znowu zachowałaś się jak niezrównowazona emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale g****o wiesz o facetach. A za ten tekst że facet powinien być zadowolony jak kobieta robi mu psychiczne jazdy powinnaś dostać jakąś nagrodę. Albo skierowanie. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na drugi raz niech facet sie stara i placi, zanim dasdz mu dupy! rozkochaj w sobie typa, minimum 3-4 miesiace bez seksu, by sie musial starac zacznij szanowac siebie bo z kazdym nastepnych bedzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:29 a ty jakbys się poczuł jakbyś w walentynki tak została potraktowana?? czy facet myslacy poważnie o dziewczynie myślałby o spotkaniu z kumplem??hahhah jasne... co innego gdyby kumpel wyladował w szpitalu, ale kumpel tylko zerwał z dziewczyną bez jaj ze to tak ważne żeby chcieć się z nim spotkać. Normlany facet powiedziałby w takiej sytuacji ze kumpel poczeka, dziś mamy walętynki i chce je spędzić z tobą'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skreślona ona
Autorko ja niestety tez wystraszyłam faceta zbyt emocjonalną reakcją i posypała się cała miesięczna znjamość. Co zrobiłam? Strzeliłam focha z tego powodu że byliśmy umówieni a on o tym zapomniał sobie. Napisałam mu nieprzyjemnego sms i tak się znjamość posypała:-( Dziś żałuję, bo mogło być cos z tego fajnego, z drugiej strony tez ciągle się zastanawiam czy mu wogole zależało skoro z tak błahego powodu odpuścił? Czy to możliwe odpuścić po jednej takiej sytuacji? Dla mnie to dość dziwne, ja bym nie skreśliła za coś takiego drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak wy "dajecie szansę" gdyby wam facet na początku znajomości przywalił takim smsem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćifojetupads
Widzę że takie przypadki zdarzają się częściej niż myślałam:) W takich sytuacjach, przynajmniej w sytuacji gdy próbuje się przeprosić i nawiązać kontakt, należy przyjąć to co zrobi druga strona. Przynajmniej na przyszłość wie się czego nie robić - faceci boją się nieracjonalnych zachowań kobiet, i dlatego najpierw trzeba ich usidlić żeby nie odstraszyć;) Każda z nas ma już nauczkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
Tak sie nie traktuje dziewczyny, a jesli nawet jak tak sie stało to powinien był to inaczej załatwić. Byłam niesamowicie zła, wyprowadzona z równowagi, ale zamiast mnie przytulić na przykład i przeprosić to czekał aż wyjdę i nic. Już mam dość myślenia i pisania o tym. Noe wiem czy mam sie za to winić czy nie. Gdyby mu chociaż trochę zależało to by nie zakończył znajomosci po pierwszym nieporozumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze mu nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
A i czego jeszczenie wspomniałam. Jak umawialiśmy sie w te walentynki to nie chciało mu sie wyjsć bo był zmęczony po wieczorze który zakończył sie o 3 rano, ale jak zobaczyć kolegę to mógł sie zebrać i iść. Tak, ten seks był za szybko. Ale na to nie ma zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corobic- Wiesz co , z jednej strony, myślę, ze go wystraszyłaś ta reakcją i nie powinnas sie była tak zachowac, z drugiej to on zachował się też nie całkiem dobrze... No i szybko sobie odpuścił, mój nie takie moje fochy znosi... Ale może mu nie całkiem zalezy poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgośćifojetupads
Moja sprawa też jest w miarę świeża, ale doszłam do wniosku, że jak się nie odzywa to trudno. Za chwilę mi przejdzie. Chociaż nie byłam zaangażowana jak autorka. Musisz przestać o tym myśleć - w tym na pewno nie pomaga śledzenie wątku:) Człowiek uczy się na błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choc w sumie to kazdy facet zareaguje inaczej.. Niektorzy bardzo lubia bronic swojej wolnosci ...Ale przesadzilas z ta reakcja to tez prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćifojetupads
Jak inaczej, jak tu są ze 3 przypadki bardzo podobnej reakcji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
Noto jesli wina leży po obydwu stronach, tym bardziej powinnismy sie dogadać. A jednak on nawet palcem nie kiwnął. W piątek nie mógł sie spotkać bo urodziny, w sobotę tez nie bo koledzy (aha tylko po południu na 2 godziny) a w niedziele ta akcja. Zła byłam i jestem zła ze tak zareagowałam. Ale jest za późno. Wkurzam sie na siebie ale jak widzę ze on nic nie zrobił żeby to naprawić to może i lepiej ze tak sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćifojetupads
Sorki, ale z babskiego punktu widzenia i z tego co piszesz wychodzi na to że nie za bardzo mu się chciało angażować. Nawet jeśli poświęcił pt-sob na co innego to już w niedzielę się mógł zająć Tobą. Tak to w Twoim zachowaniu znalazł wygodną wymówkę. Daj sobie spokój z przeżywaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja doskonale wiem o co chodzi....myslalaś ze faceta rozkochasz seksem a niestety tak się nie da. Poza tym kobieta po seksie ma większe oczekiwania względem partnera i gdy coś idzie nie tak to wtedy tak gwałtownie reagujemy bo czujemy się wykorzystane. A tak naprawdę to pospieszyłas się z seksem, na pewno widziałaś ze jemu za bardzo nie zależy, chciałaś go rozkochać ale tak jak piszę nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
Przemyslam sobie wszystko żałuje ze powiedziałam niektóre rzeczy. Jesli to zepsułam to mogę winić tylko siebie ale ja po prostu chce być szanowana i ważna dla faceta. Tym bardziej, ze mam dziecko, czego wcześniej nie wspomniałam. Wiec kandydat musi być poważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam powiem że mój facet na początku znjamosci też spotkał się z gwałtowna moją reakcją i jakoś nie odpuścił sobie:-) co to było?? jakiś miesiąc znajomości a kolezanka powiedziała mi że on jej cos tam powiedział co niby ja powiedziałam a to nie była wcale prawda. Ja zamiast to wyjasnic napisałam mu smsa ze to koniec że nie mam zamiaru z kims takim jak on dalej się spotykać. I co?? Jakoś nie zarzucił fochem , dzownił chciał to wyjaśnić i wyjaśnił...I TAK SIE ZACHOWUJE FACET KTÓREMU ZALEZY! Jeżeli facet zraża się tak szybko to ja dziękuję za takiego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz być szanowana i idziesz do łozka po tygodniu? sory ale cos tu się nie klei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko czytałam Twoj wcześniejszy temat o walentynkach i podpisuje się pod tym, ze zareagowałaś zbyt emocjonalnie, a przezde wszystkim za bardzo faceta osaczyłaś. Bo piszesz, ze w piątek i sobotę on nie mógł, a więc to Ty proponowałaś spotkania? Już nie mowiąc o tym, ze na poczatku znajomości nie musicie się wcale widywać codziennie, nie sądzisz, ze byłaś za bardzo zaborcza? Polecam książkę " Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- tam jest między innymi o zbytniej zaborczosci kobiet i żeby nie być dla faceta "bluszczem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgośćifojetupads
21:04 zazdroszczę ;p ale wychodzi na to co myślę, jak facet chce to da radę. koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
Trudno. Czasu nie cofnę, czasami myśle ze to spieprzyłam a czasami ze miałam racje. Muszę starać sie o tym teraz zapomniec.. Plakac mi sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli facet z tak błahego powodu odpuszcza to nie wmówicie mi ze mu choć trochę zależało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam faceta który jak twierdzi był mega zakoochany ale pewnego dnia ona powiedziła coś co go zabolało i wiecie że on zakończył znajmośc?:-( no jedno zdanie i koniec, a dodam ze nie było to nic strasznego jednak on to odebrał jakoś honorowo i zrezygnował z niej z dnia na dzień:-( dla mnie ktoś taki to jak bomba zegarowa, jak jajko które trzeba głaskać delikatnie bo się jeszcze rozpadnie...nie znosze takich facetów. Pytałam go czemu zrobił z jednego zdania taką tragedię, że przecież różne rzeczy ludzie robią czy powiedzą a potem załują i ze nie można tak od razu skreślać. Dla mnie takie zachowanie jest dziwne. nie ma idealnych ludzi, autorka tez przecież nie robiła jazd codziennie , raz jej się zdarzyło i od razu obraza majestatu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corobic12
Wspominałam o moim przyjacielu z którym tez wszystko omawiałam na bieżąco on mowi, ze facet absolutnie nie powinien był sie tak zachować w ta niedziele. A nawet jesli ja złe zareagowałam to przyznałam sie do tego a mimo wszystko on ma to gdzieś. Ja jestem bardzo wyrozumiała i na pewno dużo byłabym w stanie wybaczyć, tak jak Np jego plany na wyjście i nietlumaczenie sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×