Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do żon myśliwych

Polecane posty

Gość gość
Jeszcze zapytam, bo to forum o macierzyństwie i trochę obrończynie myśliwych zgubiły główne pytanie, czy Wasze dzieci uczestniczą w polowaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uczestniczy bo ma dopiero 3 lata. Gdy będzie starszy i będzie miał ochotę, to pójdzie z ojcem na polowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:03 powtarzam kolejny i mam nadzieję ostatni raz- w myślistwie nie ma czegoś takiego jak zabijanie dla zabawy.wbijcie to sobie do głowy, bo widać ze w ogóle nie macie z tym tematem styczność i piszecie bzdury, byle tylko coś napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jednak skoro ktoś taki "zawód" wybiera, to musi to lubić. Nikt nie robi w życiu tego, co nie sprawia mu przyjemności. Lubisz gotować -zostajesz kucharzem, lubisz jeździć samochodem -zostajesz kierowcą, lubisz mieszać różne substancje -zostajesz chemikiem. I w drugą stronę. Nie lubisz wydzielin ludzkich -nie zostajesz lekarzem, nie lubisz dzieci -nie zostajesz nauczycielem, nie lubisz dotykać czyichś włosów -nie zostajesz fryzjerem. No chyba, że nic nie potrafisz i jesteś totalną ciapą, to idziesz do byle jakiej pracy, której nienawidzisz, bo musisz zarobić marny grosz, żeby z głodu nie paść. A więc: lubisz zabijać, ćwiartować i czuć ciepłą krew na rękach -zostajesz myśliwym, nie lubisz zabijać, ćwiartować i czuć ciepłej krwi na rękach -nie zostajesz myśliwym. Prosty mechanizm, w którym pomijam, czy jest konieczność zabijania zwierząt, czy nie. Więc nie wmawiajcie innym, że nie macie z tego przyjemności. Jeśli nie sprawiałoby to Wam przyjemności, to nie miałoby w ogóle miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś poye bana wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o wspomnianą stronę "Ludzie przeciw myśliwym", to polecam poszukać informacji dotyczących jej założyciela: http://www.otwarta.org/dodatkowe-informacje-dotyczace-apelu-ws-dyrektora-teatru-trzyrzecze/ http://bialystok.tvp.pl/24076222/oskarzony-o-oszustwa Ciekawi mnie, na co faktycznie przeznaczone są pieniądze ze wszystkich zbiórek prowadzonych przez tego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty jesteś agresywna i wulgarne. No ale co się dziwić. W końcu zaczyna się od pluszaków, przez zwierzęta i kończy na ludziach. Serio, ja mam zawód, ktory sprawia mi przyjemność. Jestem więc p******a? Powinnam więc zostać rzeźnikiem, mimo że nie lubię mieć kontaktu z mięsem? Wtedy byłabym niep******a? Dziwne rozumowanie. PS: Nie znam tej strony ani jej założyciela i nie mam czasu na ich poznanie, więc się z tym nie identyfikuję. Piszę, co ja uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:58 podaj jakiś przykład morderstwa czlowieka, którego dopuścił się myśliwy. Skoro od pluszaka przez zwierze do człowieka, wiec slucham. Ciekawa jestem...uwielbiasz sobie odpowiadać, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość wczoraj To nie jest dla sportu. Myśliwi regulują populację zwierząt. Gdyby nie było odstrzału lisów byłaby plaga zajaców itd. xxxxxxxxx Chyba odwrotnie, to odstrzal lisow powoduje, ze jest mniej drapieznikow i zające nie majac wrogow się namnazaja i jest ich plaga. Jakby się nie odstrzeliwalo lisow, to by one polowaly na zające i w naturalny sposób by wyregulowaly populacje zajaca. A spadek populacji zajaca to mniej pożywienia dla lisow, wiec również mniej samych lisow. Tak to działa. No chyba ze cos się zmienilo i teraz to zające poluja na lisy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha dokładnie masz rację. Pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mało to przypadków, że jeden myśliwy drugiego zastrzelił na polowaniu? Co trochę taki przypadek opisują. Dopiero co niedawno gość jakiś żonę na polowaniu "pomylił" z dzikiem. No chyba że żony myśliwych to takie paszczury, że od dzika ich nie odróżnisz, hehe ;) Oczywiście zawsze się wywiną, bo niby "nieszczęśliwy wypadek". Jak normalny człowiek kogoś zastrzeli to idzie do pierdla i nikt się z nim nie cacka. A taki myśliwy zawsze się wywinie, że "myślał, że strzela do dzika". I tym sposobem może się pozbyć niewiernej żony albo nielubianego kolegi z koła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jakoś nie słyszę "co chwilę " o takich przypadkach. A ty chyba za dużo ukrytej prawdy się naoglądałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie użyłam sformułowania "co chwilę" tylko "co trochę". To różnica taka jak między, "co 5 minut" a "co kilka miesięcy". A swojej wiedzy nie czerpię z tego typu programów ;) Jedz więcej warzyw a mniej czerwonego mięsa, to może polepszy Ci się krążenie i lepiej będziesz rozumiała tekst pisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmartwie cię bo dziczyzny w ogóle nie jadam. Z mięsa tylko drób, więc pudło koleżanko. W dalszym ciągu czekam na źródło tych twoich rewelacyjnych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież takich wypadków gdzie myśliwy postrzelił myśliwego na polowaniu jest bardzo malo .TO sie rzadko kiedy zdarza . Dzisiaj wydano zgodę na odstrzał 40 000 dzików . Oczywiście ekolodzy juz protestują hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:38 czy ty choć trochę znasz regulamin polowań? Gdzie niby była ta żona, ze on ją pomylił z dzikiem? Przypadkiem spacerowala po lesie w tym czasie gdy mąż polowal? A nielubiany kolega z koła jak ma zginąć? Wiesz, ze jest coś takiego jak książka polowań i jeśli ktoś wypisze się na polowanie w danym obwodzie, to inny myśliwy nie ma prawa tam być i polować? Wiec jak ma go zastrzelić? Myśl babo bo bzdury nieziemskie wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mierzi mnie temat ale proponuję kolejne, podobne: "Pytanie do żon pedofilów", "Pytanie do żon psychopatycznych morderców", "Pytanie do żon rzeźników którzy lubią gotować zwierzęta żywcem" i parę w tym stylu. A prawdziwe pytanie jest jedno: czy to forum musi być śmietnikiem gdzie każdy odpad ma się produkować ze swoimi wyziewami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata myśliwy
Nie poluję od ok 2 lat - brak czasu. Ostatnio moja 15-letnia córka powiedziała mi, że brakuje jej tych moich wypadów do lasu i relacji co się działo po powrocie. Wielokrotnie uczestniczyła w skórowaniu i oprawianiu zwierzyny. Dzięki temu ma pojęcie o anatomii zwierząt. Temat zabijania i śmierci w świecie przyrody mamy przegadany, więc jest uodporniona na lansowany obecnie medialnie bełkot o świętości życia w naturze. Śmiertelność jest czymś tak naturalnym w świecie zwierząt, że nie sposób wyobrazić sobie bez niej życia biologicznego na planecie ziemia. Matka natura - gdybyśmy chcieli ją spersonifikować, i poddać moralnej ocenie - to bezwzględna i okrótna matka, hołubiąca silnych i szczęściarzy, a nie mająca miłosierdzia dla słabych. Niestety o tym się nie mówi. Lansuje się jakiś dziwny, ugłaskany, landrynkowy i totalnie nieprawdziwy wizerunek przyrody, która medialnie jest już bardziej różowa, niż zielona. Lansuje się też bzdurną tezę, że człowiek jest agresorem w świecie biednej przyrody i bruka ją swoją obecnością. W rzeczywistości jako gatunek nie robimy nic innego od innych gatunków - rozpychamy się łokciami, zdobywamy nowe tereny i kasujemy konkurencję. Czasem ze skutkiem śmiertelnym dla tej oststniej (co też jest naturalne). Po co to wszystko piszę? Ano właśnie, żeby odróżowić przyrodę i obalić mit o świętości życia zwierząt. Polowanie w rzeczywistości jast czymś bardzo NATURALNYM, a prawdziwy problem leży w jego medialnym wizerunku i społecznym odbiorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×