Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laura_1988

Żarłoczny 5latek

Polecane posty

Gość laura_1988

Gdy syn miał 2 i pół roku odeszłam od męża (mieszkaliśmy wtedy z teściem), syn ważył wtedy 22,5kg- tak wiem koszmarnie dużo, teść nie radząc sobie z nim gdy wychodziłam do pracy poprostu uspokajał go słodyczami. W chwili obecnej ma prawie 5 lat i waży 20kg. więc waga już na poziomie jego rówieśników, niestety jest pewien problem bo jest straszliwie pazerny na jedzenie, jak np. dzisiejsza sytuacja- partner zostawił sobie na później kotleta- syn go po kryjomu zjadł, później zjadł swoje śniadanie (2 pajdy chleba) a na koniec jeszcze próbował wydrzeć kawałek chleba mojej rocznej córeczce. Nie wiem co robić, dostaje normalne porcje a wiecznie mu mało, gdy śpimy potrafi myszkowac po kuchni w poszukiwaniu jedzenia, gdy małej spadnie kawałek ciastka czy coś innego za łóżeczko to on nawet dzień później potrafi się na to rzucic... wiem, ze to chłopiec w okresie rozwoju ale bez przesady wszystko ma swoje granice. A nie daj Boże ktoś cos będzie próbował zjesc bez niego to chyba całe osiedle słyszy te wrzaski płacze i lamenty. brak mi juz sił, non stop awantury o jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bylas z nim u lakarza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do lekarza, dietetyka sytuacja nie jest normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Będę musiała... bo nawet teraz jak bawi się z siostrą to słyszę że bawi się... w gotowanie jedzenia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze szuka ukojenia w jedzeniu, mieszkając z obcym dziadem też bym tak robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dietetyk a psycholog jest potrzebny i to natychmiast!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogą być dwa powody. Albo jest to natury fizjologicznej. Organizm dużo spala i dlatego potrzebuje dużo kalorii. Tu trzeba pilnować wagi. I jeżeli to potrzeba organizmu to trzeba podawać odpowiednie posiłki. Kaloryczne śniadanie i obiad. Dużo kasz i warzyw. Zamiast soli i pieprzu dużo ziół. Podawać dużo wody. Inny powód fizjologiczny to zespół choroby. Zrobiłabym podstawowe badania krwi i moczu. Drugi powód "obżarstwa" to niestety aspekt psychologiczny. Dziecko nauczone, że przez jedzenie rozładowuje wszelkie złe emocje. Poczucie napełnienia daje mu ulgę. Zdrowe dzieci do około 4 roku życia odmawiają jedzenia jak są już syte. Ten zdrowy odruch potem zanika i dziecko często je wszystko co mu się podsunie pod nos, zwłaszcza słodkie napoje i niezdrowe kaloryczne jedzenie. Dzieci, którym rzadko okazuje się uczucia lub czują się odtracone dużo jedzą. Jem dużo bo wtedy poświęcają mi uwagę. Najpierw udałabym się do pediatry, a potem do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
No dzisiaj to już przeszedł samego siebie... wstał o 5 rano wziął sobie taboret, podstawił pod meble, wlazł na nie i otworzył sobie szafkę z lekami... na szczęście usłyszałam że cos się w kuchni dzieje, wchodzę a on z opakowaniem neo-angin dla dzieci w ręku... bo słodkie ;/ to juz nawet wisząca szafka w kuchni nie jest bezpiecznym miejscem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×