Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy u was w rodzinie też są osoby sknerowate, oszczędne do potęgi

Polecane posty

Gość gość

Mój teść jest straszną oszczędną sknerą. Mieszkają na wsi.Mają wodę za którą nie płacą ze studni.Za ścieki nie płacą bo idzie we fosę nie mają szamba. Jedyne rachunki to za gaz i prąd. Mają swój las więc drzewa nie kupują na zimę a w jednej piwnicy mają węgiel który widział czasy komuny ale szkoda brać i palić bo jeszcze się przyda. Wodę ciepłą i ogrzewanie mają jak zapalą w piecu i generalnie wystarczy wrzucić 4,5 kawałków drzewa lub śmieci(tak robią)i jest cały bojler cieplej wody. Teść jest strasznie sknero-waty. Teściowa ma pralkę ale jej nie używa bo szkoda prądu i pralki i opiera ręcznie lachy z 6 osób w wannie jedno po drugim a tą wodą jeszcze myje później podłogi.Nawet nie wiruje tylko takie cieknące na polu wiesza,nawet w zimie. Nie używa w płynu do naczyń bo według teścia to jest niepotrzebny środek czystości. Jak wypiją kawę czy herbatę to opłukują i kładą na suszarkę. Z innymi środkami czystości jest tak samo. Kupują tylko mydło najtańsze, papier toaletowy i pastę do zębów. Jeżeli chodzi o proszek do prania to też najtańszy i białe jest szare. Teść wie ile kilowatów co bierze (pralka na każdym programie)lodówka, telewizor,radio. Nie mają czajnika na prąd,mikrofalówki, zmywarki, komputera bo to dużo ciągnie i szkoda prądu. W pokojach jest tylko jedna żarówka w żyrandolach jak są święta to do gościnnego wkręcają drugą czterdziestkę a i tak jest jak w d***e ciemno.Jak braknie wody w bojlerze a palą raz dziennie albo co drugi dzień to nie ma kąpania bo nie zapali drugi raz bo szkoda drzewa i go to nie rusza że człowiek chce się umyć po robocie w polu a drzewo w drewutniach już gnije bo parę lat leży jak ścięte. Teściowa grzeje wodę na herbatę na gazie i jak ktoś przyjdzie i jest więcej osób to szklanką wlewa z kranu wodę do czajnika żeby czasem kropla więcej się nie zagotowała. A jak gotuje dla siebie to szklanką odmierza do półlitrowego garnuszka i gotuje bo szkoda gazu. Żelazka nie używają bo szkoda prądu. Na wszystko jest szkoda pieniędzy jedynie co to teściu nie żałuje sobie na papierosy i go to kosztuje miesięcznie 600 zl ale tego nie ma prawa mu nikt wypominać według niego. Przez sknerstwo teścia wszyscy w domu przez lata przesiąkli tym sknerstwem tak że wszyscy bracia mojego męża są sknerami strasznymi i szwagierki mają wszystko liczone,wypominane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ojciec jennifer, ale ona juz tu nie pisze na czarno, pewnie tylko z oranza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×