Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmierć Przy porodzie :(

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie jestem 1 raz w ciąży i dzisiaj slyszalam o śmierci matki przy porodzie . Wie ktoś może jak temu zapobiec i czy mam się bać dodam ze jestem młoda ale to może nic nie znaczyć blagam pomóżcie mi czy mogę umrzeć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umrzesz, załatw położna do porodu prywatnie i 90% że będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierć na pasach też się zdarza, i w górach i we snie... akurat tobie nie musi nie myśl o takich rzeczach, dziecku szkodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl, że tak naprawdę śmierć może spotkać każdego z nas w każdym momencie - zdarza się, że ludzie stoją na przystanku i wjeżdża w nich auto. Równie dobrze możesz się potknąć, uderzyć w głowę i zabić. Gdyby człowiek przejmował się wszystkimi tego typu możliwościami, nie mógłby robić nic. Prawdopodobieństwo śmierci przy porodzie jest małe i najprawdopodobniej nie masz czego się obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tak na serio szukasz dziury w całym? Punkij sie w ten głupi łeb. Nic ci nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak, mnóstwo kobiet umiera przy porodzie,dlatego właśnie wszystkie chcą rodzić albo się starają latami.. weź się zastanów,masz ty mózg?? Może w Somalii, Jordanii itp kobiety umierają,bo nie ma tam opieki medycznej. Ale w Polsce???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ktos wie, jak taka smierc wygląda? Bo ja kiedys rodziałam, miałam skurcze, i b to długo trwało, przez 2 godziny mjiałam II faze porodu, bo lekarze byli sadystami, dopiero potem mnie wzieli na operację. Zawsze się zastanawiam, co by było w dawnych czasach, czy skurcze ustałyby, czy by trwały w nieskończonosc, az by serce nie wytrzymało? Ktos wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno-nie myśl o takich rzeczach! Śmierci nie uciekniemy i jej nie unikniemy, ale skoro jesteś młoda, jesteś w ciąży to teraz chyba czas myśleć o życiu, o radości a nie o śmierci. Skup się na tym co jest, myśl pozytywnie, nie wyobrażaj sobie czarnych scenariuszy. Jeżeli się obawiasz, co rozumiem, zastanów się nad miejscem porodu i wybieraj miejsce gdzie od ręki dostaniesz znieczulenie i będziesz miała dobrą opiekę. To na prawdę ważne. Ja rodziłam dwa razy, drugi raz w prywatnej klinice dla komfortu i spokoju. Nie chodziło mi o śmierć, aż tak pesymistycznie nie myślałam, ale o ból. Będzie dobrze, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:09 A ciebie głowa nie boli? 2 godziny skurczy i panikujesz? A co jakbys miala tak z 10 godzin? A kurcze to serca czy macicy. Doucz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde to jak ja przezyłam bo ja skurcze miałam od 4 rano a dopiero cc mi zrobili na drugi dzien o 16 godzinie, a w nocy to dopiero sie rozkreciło a rozwarcia nie było:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 Poważnie żyjesz? Kurcze to jakiś chyba nadczłowiek jestes, ze dalas rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kurde zyje, tez tak myśle ze jestem nadzwyczajna:PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:36 Trzeba Cie ozlocic i dac medal: P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnia rzecz o jakiej myślałam, to śmierć przy porodzie. Jakoś do głowy mi nie wpadła taka ewentualność. To się chyba niezmiernie rzadko zdarza. Dużo częściej niestety coś złego może się zdarzyć dziecku. Tego bardzo się bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 ale dziewczynie chodzilo o druga faze porodu czyli skurcze parte a nie o skurcze z etapu rozszerzania sie szyjki macicy. W tamtych czasach albo sie wykrwawialy, albo rodzily tak dlugo az urodzily, teraz smierc przy porodzie to rzadko sie zdarza. Kiedys to mialy porody i jakos rodziny rozmazaly sie na hektary, teraz to wszystkie kobiety maja czarne scenariusze, a to co teraz mamy to komfort, lekarz, polozne, leki. Oczywiscie ze prywatnie to cie trakuja jak ksiezna,a normalnie zalezy na kogo sie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEST XXI WIEK, TERAZ SIĘ NA TO NIE UMIERA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze dzisiaj kobiety nie umieraja przy porodzie tylko z innych przyczyn ktorym porod zaszkodzil np tetniak w mozgu , kobieta nie wiedziala lekarze nie wiedzieli przy porodzie pekl albo uczulenie na znieczulenie o ktorym nikt nie wiedzial i pech cc w znieczuleniu miejscowym i kobieta nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale taka sytuacja miala miejsce tydzien temu w łowiczu, 3 cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skurcze porodowe to fizjologia kobiecego organizmu ludzie od tego się nie umiera muszą wystąpić powikłania lub choroba :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona miała powikłania po grypie a nie od porodu :-o nie straszcie biednej dziewczyny JEZUSIE autorko nie nakręcaj się ja dałam rade 5 razy to i tobie się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w szpitalu 3 lata i na ok 3000 porodów zmarła tylko 1 rodząca (tętniak) i ok 3 maluszki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym porodzie bedzie wszystko ok, kolejne cc zwiekszaja ryzyko powikłań, jak zrosty sie zrobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keli123
A moja sąsiadka umarła piękna dziewczyna 22 lata . Zaraz po porodzie zmarła dziecko dzień później. ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź przestań straszyć. A jaka była przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej szwagierki matka zmarła przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej kobiet umiera na raka piersi, lub w wypadkach. Nie nakręcaj się bo to szkodzi. Ja też jestem w pierwszej ciąży i do głowy mi nie przyszła taka myśl. Dopiero jak trafiłam przypadkiem na ten temat. Kobieto ciesz się ciążą i myśl pozytywnie. Dajesz nowe życie komuś nie myśl o śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne masz obawy. Normalne kobiety boją się o zdrowie i życie dziecka, komplikacje przy porodzie, ból i to jak dadzą sobie radę z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 15 -miesięczna córeczkę. Planuje drugie dziecko i chcemy się starać z mężem, ale ja się boję właśnie tego, że umrę przy porodzie i zostawię dzieci :-(, to się leczy,wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biora się te myśli stad ze nie miałam nigdy w życiu Ciekawie i chciałabym zacząć nowe życie wraz z maluszkiem . Codziennie kladę się z myślami czy wszystko będzie ok , do rozwiązania zostały mi jeszcze 2 miesiące i czym bliżej tym bardziej się martwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×