Facet ma takie teksty ze mnie od niego czasem odrzuca

Np " kochanie teraz nie wchodz do łazienki bo będę srał" :O, albo " nie wiem jak ja dojadę do domu tak mi się srać chce", albo " ale mam zaparcie już 5 dni nie srałem", " kochanie będę rzygał"- po imprezie itd... Poza tym dlubie przy mnie w nosie, pierdzi itd O dziwo jest to człowiek po studiach i to niezłych itd i oczywiscie przy obcych potrafi sie zachowywać elegancko, ale przy mnie to tragedia :O To normalne u facetow po dluzszym czasie w zwiazku?

:-) to zaco go pokachalas jak nie za chamstwo7:-P

Niektóre teksty normalne np.ten pierwszy gdy wchodzisz do łazienki i on robi kupkę to co ma odpowiedzieć.

tez mam takie teksty, z tym, ze jestem kobieta mnie takie rzeczy nie odrzucaja

Kochanie teraz udam sie na posiedzenie i bede wydalal niestrawiony pokarm:-D

no ,ale moglby to powiedzieć inaczej np " ide sie załatwić", albo "siadam na kibel" , a nie " bede srał" bo to obrzydliwe takie celebrowanie tego :O Albo jak ma biegunke np to tez otwarcie o tym mówi, ze np sra na rzadko i muszę tego wysłuchiwać ...

czepiasz sie, po prostu czuje sie przy Tobie swobodnie

1-2 2-2 3-1 4-1 5-2 6-1 7-2

Ma cię za swoja niewolnice

księżniczka się znalazła co nie sra.... ja pyyeeerfole

ide srać na rzadko, chcesz zobaczyć? foto na insta moge rzucić do podziwu

dlaczego nie powiesz swojemu facetowi, zeby tak nie mowil? tylko te twoje 'ide do kibla' albo, 'ide sie zalatwic'? dlaczego nie powiesz mu zeby przy tobie nie pierdzial, albo nie dlubal w nosie? czy my mamy to za ciebie zrobic??? czy myslisz, ze on sie magicznie zmieni bo slowa pisane tutaj objawia mu sie we snie?????

Juz jakas nawiedzona pojechała o niewolnicy...Czego? Kibla czy kupy? Masz chama po studiach. Na studiach nie uczą dobrych manier, odpowiedniego dyskretnego słownictwa. Zapytaj go, czy jesteś taka "wyjątkowa" wśród wszystkich, ze nie zaslugujesz na kulturè slowa, i na jego dyskrecjè toaletową? Nawet w związkach z długim stażem nie mòwi siè o tych sprawach tak prostacko. Idę do toalety, potrzebujè wejść na dłużej do łazienki, itp Zaparcie może być, ale bez dalszego ciągu o sraniu. Lepsze byłyby problemy z trawieniem. Bączek moze się trafić,(natychmiast przeprosiny) ale stałe, bezceremonialne puszczanie głosnych gazów nie wchodzi w grę. Gdzie on się chował? W wygódce?

Sama też nie mów "kibel", tylko toaleta. I nie mówimy do siebie o załatwianiu się.

Zasada jest taka, gdy jedna osoba wchodzi do lazienki, to druga zawsze puka, o ile nie ma jakiejs szybki matowej w drzwiach. Jesli w lazience jest zapalone swiatlo, znaczy, ze lazienka jest zajęta. Proste.