Gość gość Napisano Luty 24, 2016 Hej. Jakiś rok temu poznałam fajnego chlopaka z którym razem chodzilam na studia.. później on zrezygnował i widywaliśmy sie tylko na imprezach ale na każdej coś po między nami iskrzyło i zawsze bawilismy sie razem.. jakos w czerwcu chciał do mnie przyjechac i tak sie stalo ale jednorazowo i poznie kontakt sie urwał.. wiec jak to kobieta napisalam dlaczego tak zerwal kontakt.. nie odpisywal ale z czasem napisal ze nie chce mi robic nadziei... pozniej odezwal sie do mnie jak wstawilam w listopadzie zdjecie na fejsa gdzie sie tak wystroiłam "dla niego"? napisalam ze nie.. i tak przez kilka dni gadalismy.. ale jedno mnie wkurza ze on na sms odpisuje po kilku godzinach a czasami nawet po 2dniach;/ tragedia... no i pozniej kontakt znowu zanikł.. i tydzien temu napisalm na fejsie czy poleci ktos jakis film? a on napisal do mnie wiadomosc ze mozemy isc do kina... no to zapytalam na co i ze chetnie.. tylko sam powiedzial ze nie w weekend bo ma mecz na wyjezdzie ze po weekendzie i umowilismy sie ze oboje poszukamy jakiegos filmu i cos wybierzemy.. (to bylo w piątek) dzis jest sroda a on nie daje znaku zycia.. a na fejsie widze ze jest... no powiedzcie czy nie strzelila by was kur... ? co to ma oznaczac?? znowu narobil nadziei na spotkanie i olał??? czy moze odpisze ? nie wiem juz sama.. moze ktos przechodzil przez cos podobnego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach