Jeżeli ktoś nie był lubiany w szkole, nie miał powodzenia od 15 do 25 lat...

gdy w liceum inni sie bawili, a na studiach powaznie mysleli o zyciu, ja w liceum ryczalem w poduche, a na studiach sobie odbijalem ciezkie lata, bo tradzik sie zmniejszyl. bylem wtedy na etapie balujacego licealisty. no i nagle zaczalem miec sporo ladnych kolezanek :D

Ja miałam paskudny. A na dodatek się nie malowałam, bo nie umiałam. Zaczęłam dopiero w szkole średniej. Co nie zmieniało faktu, że miałam dużo znajomych, imprezowałam i dobrze się bawiłam.

do Haze dziś Dlatego zostałeś prawikiem do 30 :D

No cóż, ja będę sobie po 30 stce jak dożyje odbijał lata stracone, rznąc 18 stki, jak będę miał jeszcze kasy, to może sobie użyje trochę.

ale przed 30tka zdazylem przestac nim byc :D

Jak najdalej od zakompleksionych samczyków :O

na szczescie odbilem sobie lata kompleksow :D

do Haze dziś Właśnie o tym mówię :O

Każdy musi to kiedyś zrobić. Dlatego niektórzy wolą ****ać i porzucać zaraz.

Nie musi, tylko żałosna gnida tak robi. Ludzie to nie zabawki.

Jak ktoś ma kompleksy to musi tak robić. Nie ma innej drogi.

Akurat, jesteś zwykłym skunksem. Ranisz inne osoby.

Będę musiał nadrabiać stracone lata, mam już 25 lat. Czas najwyzszy. Trądzik wyleczyłem, ryj jest coraz lepszy, dziewczyny zaczęły się do mnie uśmiechać. Czas zacząć je wykorzystywać i porzucać, tak samo jak kiedyś one kpiły ze mnie.

Jesteś hipokrytą. Sam byś się za pryszczatą nie uganiał nigdy, jakbyś nie miał pryszczy. Będziesz ranił inne osoby, a nie te które śmiały się z Ciebie. Podobało Ci się jak Ty cierpiałeś? Hmm? To nie rań innych.

Ludzie mnie tego nauczyli, kobiety, ze trzeba ranić. Pokazały mi, ze trzeba traktować pleć przeciwną instrumentalnie. Ja pobrałem nauki od kobiet, dziewczyn, że trzeba robić to samo, co robią one, czyli spać i k***ić się z wieloma. Więc będę ****ał i porzucał, wmawiał im, że w przyszłości chcę wziąć ślub( Chociaż pogardzam instytucją małżeńska) potem porzucę i zerwę kontakt.

Jesteś żałosnym małym człowieczkiem. Wciąż pryszczatym wewnątrz. Taki sam jesteś jak osoby, którymi gardzisz.

No i racja. Trzeba się odegrać, zemsta jest słodka.

Za co się chcesz odegrać na niewinnych osobach? Masz kłopoty z logicznym myśleniem również?

Nie obchodzi mnie, ze jest niewinny, ja również byłem niewinny a byłem tak traktowany, za nic, chociaż niczym na to nie zasłużyłem. Więc widocznie tak to jest już w tym świecie, że można traktować niewinnych i ranić ich za nic. Ja będę kontynuował to co pokazało mi życie, jak samo mnie potraktowało.

nie ma czegoś takiego jak niewinne osoby. każdy na miejscu tych którzy nas gnębili i odrzucali by się zachował tak samo. np. w KAŻDEJ klasie są ofiary

No i wiadomo dlaczego byłeś nielubiany. Bo jesteś żałosny.

Byłem normalny, chodziłem, byłem cichy, nie traktowałem innych lekceważąco. Świat pokazał mi, ludzie, że zło jest najbardziej cenione w świecie. Że krzywdzeniem zyskuje się szacunek, pokorą, dobrem, pogardę.

haze a ciebie juz ktos zerznal i porzucil co? tyle ci przyszlo z nawrocenia na normalnosc :D

Nie, to ja jestem tą, która ewentualnie może pójść do łóżka i porzucić. A raczej byłam, bo jestem szczęśliwą mężatką.

Doisz męża swojego. Szczęśliwe małżeństwa to mit.

i co, przed mężem nie poszalałaś sobie? nie wierzę.

Kurwiła się ile wlezie, potem znalazła jelenia, jak każda.

Możesz sobie tak powtarzać, ile tylko chcesz. To, że ty nie potrafisz stworzyć odpowiedniego związku, to nie znaczy, że wszyscy mają z tym problem. Mam wszystko, o czym mogłam marzyć. Przydałaby się tylko lepsza pogoda i moja teściowa równie daleko od nas, co moja matka. Wtedy byłaby perfekcja.

no ale nie miałaś jakiś fajnych facetów?? no coś Ty nie użyłaś życia?

gość dziś - ja się zawsze lubiłam dobrze bawić, ale były pewne granice, których nie przekraczałam.