Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdrada

Polecane posty

Gość gość

Mam takie pytanie do Was. Natomiast, gdybyście wiedzieli, ze pan Y zdradza np. panią X, a z panią X i z panem Y macie dobry kontakt, jestescie znajomymi, przyjaciółmi lub bliższa rodzina, to czy powiedzielibyście lub dalibyście do zrozumienia, ze pan Y zdradza panią X?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, trzeba powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zamierzasz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja? Co zamierzam? Juz zrobiłam dawno. Jestem panią X. I jako ostatnia dowiedziałam sie, gdzie duzo osob wiedziało o tym i nikt nic nie powiedział, nie dał żadnej podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi lepiej pozno niz wcale i z pewnoscia bylabym wsciekla nie tylko na tego palanta, ale i na tych, co milczeli... dobrze, ze wiesz, choc marne to pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Pewnie masz teraz pretensje do tych wszystkich którzy wiedzieli a nie powiedzieli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jelsi masz wątpliwosci co zrobic w tej sytuacji, napisz do mojej wróżki Sofii. Jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie powiedziałabym wprost komuś bliskiemu,ze mąż/zona zdradza........może jakaś "podpowiedż" z mojej strony i to wszystko co bym zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, ze zdradami to jest tak, że ciężko wyczuć, czy mówić, czy nie. Bo jak ona mu wybaczy, to potem się wychodzi na tą najgorszą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie to jest to, nikt nie chce wtrącać sie. Pretensji nie miałam, te osoby potym, jak spakowalam rzeczy zjemy, przestały odwiedzac mnie, był tylko kontakt telefoniczny, gdy cos było potrzebne. Urwalam kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedziałbym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×