Bogactwo materialne nie robi na mnie żadnego wrażenia, współczuje tym ludziom

bo są niewolnikami zbierającymi materializm, przykre że oni tego nie widzą, ich "rzeczy" ich konsumują

Tez mi przykro patrzec na takich ludzi, sama nie jeste materialistką, robiąc cos nie zważam ile za to dostane, choc mam taki przypadek w rodzinie i to nie jeden. Żal mi tych ludzi, chodzą do Kościoła, a tak na prawde pożądają pieniędzy i wszytskiego co wokół nich się kręci.

Konsumpcja nadmierna zabija!

Pracy nie ma! Wojsko polskie słabe! Armia Polska Rosjan, ani Niemców nie umie zaatakować! Polscy żołnierze na wojnach nie walczyli nigdy ostatnio!

Materializm uzależnia jak narkotyk, potem potrzebne coraz większe dawki, to nałóg jak każdy inny.

konsumpcjonizm to podwaliny dzisiejszych czasow SYSTEM cie usmierci

Bogaty materialnie, ubogi umysłowo i duchowo.

Bogactwo to kradzież pracy innych, ale wielu beszczelnie to robi bez wyrzutów sumienia, aż na łożu śmierci będą żałować, niestety wtedy za późno.

Autorze lub autorko podzielam Twoje zdanie

Miejmy nadzieję na sądzie ostatecznym Bóg ukarze wyzyskiwaczy,zwłaszcza wielkie korporacje zatrudniające za miskę ryżu.

Amen, choć religijny nie jestem

Szczerze? Mówisz tak, bo żyjesz bez pieniędzy. Ja żyłam w biedzie, teraz mam naprawdę dużo kasy i szczerze? Mało jest rzeczy, które dają większą przyjemność niż wydawanie pieniędzy na rzeczy, o których się marzy.

06.53 wspolczuje Ci ze tylko w wydawaniu pieniedzy odnajdujesz pawdziwa radosc

Marzyc o rzeczach :o

safajer dziś materializm tobą rządzi ale szczęścia wewnętrznego ci nie daje. Tu nie chodzi o to czy kase masz czy nie, ale jak do tego podchodzisz, czy jest to kosztem czegoś innego, czy krzywdą innych. Biedacy co dorwą grosza zawsze szpanują bo uważają że im się należy, bo chcą rekompensować poprzednie "braki", poczuć się "kimś", nie rozumieją jednak ile ich pracy i wysiłku to wymaga, i że tak naprawde to kasa im szczęścia nie daje, a zostają tylko robocikami systemu który z nich doji wszystkie soki, zabiera a nie daje. Coś do pomyślenia.

Jestem materialosta i mowie to otwarcie, bo nie ma nic ważniejszego od pieniążków. Ktos napisal wcześniej, ze jestem ubogi umyslowo i duchowo, co miales namysli ubogi umyslowo, jesli ktos wie jak zarabiac, jak rozszersyc biznes na skale swiatowa, to źle. Mnie sniesa nieudacznicy co udaja, ze pieniadze nie sa wazne w ich zyciu. Pisza tak, bo ich nie maja. A co do tego, ze jestem ubogi duchowo... w zeusa tez wierzysz?

Tak, przecież Ty wiesz lepiej co mi daje wewnętrzne szczęście. Dzięki temu, że mnie stać, mogę spełniać swoje marzenia. Jeżdżę autem o którym marzyłam całymi latami, podróżuję w miejsca o których kiedyś słyszałam co najwyżej w telewizji albo czytałam w książkach. Boże, nawet głupie kupowanie butów mi sprawia przyjemność, bo wchodzę do sklepu i kupuję takie, jakie mi się podobają, a nie takie, na jakie mnie stać (czyli kiedyś brzydkie i w największej promocji, czasem nawet za duże, bo mój rozmiar nie był przeceniony). Co więcej, pracuję bez porównania mniej niż w czasach gdy w Polsce walczyłam o przetrwanie i najniższą krajową. Robię to co lubię, dostaję za to więcej niż satysfakcjonujące pieniądze i moje życie wygląda totalnie inaczej.

gość dziś - znajduję szczęście w spełnianiu swoich marzeń, co bez pieniędzy nie byłoby możliwe. One są tylko środkiem do celu, ale środkiem niezbędnym.

I jak sie poczujesz gdy pewnego dnia to wszystko stracisz?

Już moja głowa w tym, żeby tego nie stracić.

A mnie śmieszą katodebilki, które myślą że kłamstwem i podszywem zrobią coś dobrego. Nie tędy droga.

safajer dziś gość dziś - znajduję szczęście w spełnianiu swoich marzeń, co bez pieniędzy nie byłoby możliwe. One są tylko środkiem do celu, ale środkiem niezbędnym. X Podpisuję pod tą wypowiedzią. Z mojej strony dodam że nigdy po trupach ani czyjąś krzywdą. Trwa dłużej ale mam czyste sumienie.

A na mnie robi. Ponieważ pieniądze są potrzebne, przydatne i pożyteczne. I tak jak ktoś powiedział, służą do spełniania marzeń... niekoniecznie tylko moich, mogę dzięki nim pomóc innym. Chcę mieć dużo pieniędzy i wiem, że można to osiągnąć w etyczny sposób. Nie każdy bogacz dorobił się na cudzej krzywdzie. Piszecie tak bo im zazdrościcie, że mogą sobie pozwolić na to, co chcą i bo czujecie, że sami będziecie zawsze biedni. A ja jestem biedna, ale wiem, że mogę być bogata. I zamierzam.

Do wszystkich nie meterialistow i nie materialistek. Nie jedzcie nie pijcie oddajcie materialistom swoje pieniadze mieszkania domy samochody i wszystko inne co macie bo po co wam to? PO NIC! Przeciez nie jestescie materialistami to tylko sie uwolnicie od tych jakze zbednych i iciazliwych materialnych rzeczy :) dajcie je mnie ja je wezme ;)

Dokładnie. Idźcie żyć do lasu, po co wam praca i pieniądze? Po co zapieprzacie 12 godzin dziennie za dupiatą wypłatę? Korzonkami żyjcie, zazdrośni ludzie.

a co jest dobrego w biedzie, w jaki sposób ona wzbogaca duchowo? Gdy brak jest czasu na cokolwiek bo trzeba tyrac fizycznie w pracach zmianowych kosztem własnego zdrowia i czasu dla bliskich? Jesteśmy w miarę zamożnymi ludzmi bo fakt jest taki, że nauka popłaca. Nie pracujemy całymi dniami, nie wracamy z pracy wymęczeni, mamy dużo czasu dla siebie i dzieci, postawilismy duży dom z ogrodem, stać nas na zdrowe jedzenie, przyjemności, zajęcia i atrakcje dla dzieci, wspólne wyjazdy i wycieczki zagraniczne. Owszem, pieniądze nie są najważniejsze w naszym życiu bo na pierwszym miejscu jest nasz rodzina, zdrowie, miłość, ale bez pieniedzy nasze życie na pewno nie byloby tak szczęśliwe. I doprawdy nie wiem w czym autorze mi współczujesz?

Szkoda,że nie rozumiecie.

masz mentalność biedaka menela bez żadnych ambicji

Umrze biedny i bogaty! Zachorują i zestarzeją się wszyscy! Młodzi są głupcami, a starcy przepracowali bezcelowo życie! Dom zburzą, a dzieci wymrą i rozchorują się od nałogów! Darwinizm! Najzdrowszy i najinteligentniejszy ma mózg najlepszej jakości! Mózg chorego nie będzie uzdrowiony! Cudowne ozdrowienie inwalidy!

Idzcie sie łudzić, że można żyć bez hajsu biedaki.