Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szwy poporodowe.

Polecane posty

Gość gość

Cześć dziewczyny mam do Was ogromną prośbę, jestem równe 2 tygodnie po pierwszym w życiu porodzie. Miałam naciecie krocza, no i założono mi szwy te rozpuszczalne, mianowicie zastanawia mnie kilka spraw, nie wyczuwam żadnych sznureczków, tam na dole ale małe zgrubnienia w 3-4 miejscach, to normalne? Czy to znaczy że już się szwy wchłonęły? Druga sprawa to ogromny ból przy robieniu (wiecie czego) czuje pieczenie, ze swedzeniem...okropne, nawet jak juz wyjde z toalety przez kilka minut czuje ten dyskomfort...Pomózcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poszła go ginekologa a nie pytała na forum.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę dopiero za 3 tygodnie. A jestem po prostu ciekawa, może któraś doświadczona mama mi bedzie w stanie odpowiedziec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bym chciała Ci pomoc ale nie miałam nacinanego krocza wiec nie mam o tym pojęcia ;) ale na Twoim miejscu bym wybrała się do ginekologa mimo wszystko. Nawet dla ulżenia sobie w niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak zrobię. Albo zadzwonię do mamy jeszcze ;) Dziękuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę bardzo :) Jeśli Twoja mama miała nacinane krocze to mysle , że rozwiane Twoje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co powiem Ci tak. ja miałam bardzo duze naciecie i dluzo szwow, czułam takie jedno duze zgrubienie, przez 4 tyg nie moglam normalnie usiasc nawet, ale przy np.siusiu nic mnie nie szczypało, dwójeczka tez sprawnie szła ;) pozniej bardziej mnie bolalo ale to sobie sprawdzilam co sie dzieje i porobily mi sie takie krwiaczki, moze i Tobie sie zrobiły, wez sobie zobacz przy lusterku - serio piszę. ale najlepiej to jak juz wiesz do lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Dwa tygodnie to niedługo i ma prawo pobolewa załatwianie potrzeb. Dbaj o dietę lekkostrawna i nie dopuszczaj do zaparć. Ja miałam szwy do wyciągnięcia po 2 tyg i było je wydać na zewnątrz. Rzeczywiście możesz zerknąć lusterkiem czy jeszcze są widoczne. Jak nacięcie nie było duże to mogły się już wchłonąć a w miejscu gdzie była nitka będzie po niej blizna która z czasem się wchłonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mieć też hemoroidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMloda39
Moje iż mimo były rozpuszczalne to musiałam zdjąć po tygodniu. Moje ciało bardzo szybko sie goi i szwy powodowały duży ból i dyskomfort. Zewnętrzne sie wrosly i również musiały być usunięte po 7 dniach. Najlepiej idź jak najszybciej do lekarza. Ja przez swoje chodzic nie mogłam bo mialam.wrażenie że zaraz pekne i ze mam za mało skóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja co prawda nie mialam nacinananego krocza, a kolka szwów mi zakładali. Te miałam takie zgrubienia, nawet panikowałam, że szwy mi wrosły w ciało. To uczucie trwało kilka dobrych tygodni (chyba ok.6). Daj sobie czas, to minie. Pieczenie tez długo czułam, nawet poloZna środowiskowa mnie przeraziła , bo mówiła że po 2 tygodniach nic nie powinnam już czuć. A ja nie mogłam sidać, siusiać itd. Ale tez po jakimś czasie przeszło. Czas leczy rany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMloda39
O wlasnie mi sie przypomniało. Podmywanie sie i nasiadowki z tantum rosa mi baaaaaardzo pomogły. Pieczenie ustalo bardzo szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj wypis -mi na porodówce i połozna srodowiskowa mówili ze sie rozpuszcza po 4 tyg od porodu zaczellam nagle krwawic (połogowe krwawienie sie skonczylo) -okazało sie ze szwy wrosły na wypisie notatka-zgłosic sie na zdjecie po 3 dniach szwow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam założone rozpuszczalne szwy, ale powodowały u mnie taki ból, że położna u mnie w domu mi je zdjęła po ośmiu dniach od porodu. Od razu ulga. Szkoda, że w szpitalu lekarz nie powiedział, że można te szwy zdjąć, bo nie czekałabym tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co prawda miałam cesarkę, ale też użyte zostały do zszycia nici rozpuszczalne. Szwy w ciele są niewidoczne i szybko się wchłaniają, ale po obu końcach cięcia były zrobione takie pętelki. Normalnie odcinają je przy wypisie. Ja zostałam dłużej w szpitalu i w miejscu tych pętelek zaczęło mnie po kilku dniach bardzo boleć. Jak tylko położna obcięła te zawiązane końcówki, poczułam wielką ulgę. Ja bym sprawdziła w lusterku, czy gdzieś nie wystają końcówki nici, bo to one mogą podrażniać i wtedy dość mocno boli. Jeśli jest pieczenie czy swędzenie, rozważyłabym też infekcję intymną. Niezależnie, czy to ból od rany, czy swędzenie od infekcji, polecam Tantum Rosa. Działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo i dodatkowo zmniejsza świąd. Przetestowałam na sobie. I do mycia też jakieś delikatne środki. Ja w celu łagodzącym stosuję piankę Baifem. Całkiem spoko. Ewentualnie nasiadówka z kory dębu działa ściągająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×