Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Doggy_style

Uszkodził auto i uciekł z miejsca zdarzenia

Polecane posty

Witam wszystkich forumowiczów. Od razu zaznaczę, że auto stało prawidłowo zaparkowane. Wczoraj rano jedna z osób poinformowała mnie, że ktoś musiał mi auto uszkodzić. Wyszedłem zobaczyć i co się okazało, to mam praktycznie cały lewy bok (od strony kierowcy) porysowany (uszkodzony lakier) i całkowicie oderwane lusterko. Wyglądało na to, że ktoś musiał bokiem swojego auta otrzeć moje i uciec z miejsca zdarzenia. Wezwałem policję w celu zgłoszenia uszkodzenia. Dzielnicowy się pojawił, porobił zdjęcia i kazał zgłosić się na komendę w celu złożenia zeznania. Przy okazji sąsiad słyszał, że coś huknęło w nocy z soboty na niedziele i wyszedł na zewnątrz, ale nic i nikogo już nie widział. Na komendzie złożyłem zeznania i przy okazji okazji przyszedł sąsiad powiedzieć kto mógł to zrobić. Sąsiad przed tym jak poszedłem rano na komendę poszedł do Kościoła i po drodze zauważył zaparkowane auto, które miało bok obtarty. Policjant jak to usłyszał, to po moich zeznaniach udał się zobaczyć tamte auto i porozmawiać z właścicielem. Co się okazało, to nie dało się z nim rozmawiać bo był na podwójnym gazie i zostawił mu wezwanie na komendę na drugi dzień w celu wyjaśnień.Ogólnie był też swoją drogą po tym jak dzielnicowy udał się do "podejrzanego" (wezwany pewnie przez dzielnicowego) jakiś biegły z policji, który porobił zdjęcia z jakąś miarką przy moim samochodzie. Powiedział, że wygląda to na jego auto. Podobno ten gościu jest niezły cwaniak i w ogolę jest znany z tego, że jeździ na podwójnym gazie. Myślę, że w ogolę może się wszystkiego wyprzeć bo nikt go za rękę nie złapał. Jak dalej może przebiegać sprawa, policja złoży sprawę do sądu ? Jest w ogolę szansa jeśli on nie zostanie ukarany to czy chociaż będą mi zwrócony koszty naprawy auta z jego polisy itp ? Praktycznie policja ma jak na tacy podanego sprawcę, tym bardziej że auto jego też jest obtarte w takich miejscach że pokrywają się z moimi obtarciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie może być, policja średnio sie przykłada do takich spraw ale kto wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×