Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glupiutka27

jak pokonac zauroczenie??

Polecane posty

Gość glupiutka27

Hej ludzie, dziwna sprawa, a chodzi o uczucia i emocje. Okolo 2 miesiace temu dolaczyl do naszej grupy w pracy nowy mlody mezczyzna( biuro). Jest ode mnie rok starszy(on 28 lat, ja 27) napoczatku nie zwracalam na niego uwagi, nie istnial dla mnie, gdyz glowe zaprzatly mi mysli o moim ex. Z czasem jednak wyszulam, ze on(nazwijmy go X) szuka jakiegos kontaktu ze mna a nie rozmawialismy w ogle ze soba. Nie wiem czemu, ale pomyslalam, ze ja mu sie musze podobac****ewnego dnia gdy go zobaczylam w pracy... udezrzylo mnie... zauroczylam sie i od tego momentu nie moge przestac o nim myslec. Pstanowilam z nim rozmawiac wiecej, zawsze spotkamy sie gdzies przy kawie, na korytarzu... on na poczatku bardzo ale to bardzo mnie oniesmielal, nie moglam wykrztusic z siebie slowa... cala dygotalam, az pomyslalam ze robie z siebie idiotke i zaczelam unikac kontaktu ale on sie nie poddawal i caly czas zagadywal... Rozmawia nam sie roznie, raz blyskawiczna wymiana zdan, pogladow, czasem nic sie nie klei... Cala sytuacja trwa miesiac. A teraz do rzeczy- wydaje mi sie gosc stracil zainteresowanie moja osoba, albo nigdy nie byl zainteresowany niczym oprocz kolezenstwa a ja sobie zaczelam wyobrazac za duzo... On jest bardzo fajnym facetem, po studiach, ma pasje, zwiedzil pol Azji, ma mase znajomych. Ja przy nim czuje sie gorsza, mialam przykre doswiadczenia, nie imprezuje za duzo, jestem raczej typem samotnika-introwertyka... Wydaje mi sie, ze sie wyglupilam, bo dalam mu ponzac po sobie ze mi sie podoba( oczy mi blyszcza jak go widze, ale u niego dostrzegalam przez pewnien czas te blyski rowniez) a on chcial miec ze mna kontakt tylko kolezenski... a ja juz planowalam z nim zwiazek lol jak pozbyc sie tego zauoczenia do X? pracujemy razem, widzimy sie prawie codziennie, on nadal zagduje-czesc, co tam? (zwykle po kolezensku, z grzecznosci) a ja ani me, ani be, ani kukuryku :) dodam jeszcze ze zaprosilam go na wystawe dziel sztuki w weekend a on nie odpisal nic, przyznal sie pozniej ze byl na imprezie... jak pozbyc sie tego dziwnego uczucia wsydu? ze sie wyglupilam? wiazc z nim jakies nadzieje, a jemu chodzilo tylko o luzna znajomosc w pracy... strzele sobie w lepetyne swoja durna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim postaraj sie nie nakrecac:). Wiekszosc z tego co piszesz jest w twojej glowie. Niby czym Ty sie tak wyglupilas?:). Daj spokoj, zdarza sie i nic wielkiego sie nie stalo no nie. Przestaniesz sie tym nakrecac to pusci i bedziesz swobodniejsza:). A on jesli stracil faktycznie zainteresowanie to trudno,zycie nie znosi prozni i pojawi sie drugi:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiutka27
dzieki za odpowiedz, faktycznie, wszystko siedzi gdzies w glowie... kurcze, tylko ja za bardzo fantazjuje o nim, i o nas, juz sobie wyobrazam nas jako pare... strasznie sie nakrecilam, a kiedy przyjdzie do rozmowy z nim to chce wiac gdzie pieprz rosnie... jak mam mu sie pokazac, taka jaka naprawde jestem? ( naturalna, spontaniczna, troche zwariowana) skoro tak sie przy nim spinam? inna sprawa: boje sie co on o mnie pomysli jesli powiem cos nie tak, jesli nie bede umiala podtrzymac konwersacji... cholera! glupieje przez te beznadziejne mysli i leki... :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zle o sobie myslisz? Bo nie masz chyba najlepszego zdania. Co pomysli? Niech mysli co chce. Zaden czlowiek nie jest np. tylko super. Super opanowany,super zabawny,zawsze mowiacy i robiacy to co powinien. Normalny czlowiek to zrozumie:). Ale filmy z nim w roli glownej wyrzucaj z glowy,bo to one Cie nakrecaja i stoisz jak kolek:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×