Lek na hamowanie laktacji a laktator

Witajcie. Mam nastepujacy problem: karmie dziecko mm z racji niewielkiej ilosci pokarmu. Ta ilosc odciagam laktatorem. Z racji tego iz byly to male ilosci a ceremonia z laktatorem zajmowala duzo czasu dziennie, poprosilam gin o lek na hamowanie laktacji. Gin kazala zaprzestac odciaganie i przepisala Norprolac. Wczoraj wobec tego nie odciagalam juz pokarmu (tylko rano przed informacja od gin). Wieczorem wzielam pierwsza z 6 tabletek Norprolacu (25mg). Teraz czuje ze piersi juz sie powoli tobia twardawe, a na jednej z nich juz wyczuwam zgrubienie ktore zaczyna pobolewac. Boje sie zapalenia piersi, ktore juz przechodzilam. Moje pytanie - czy mimo zakazu odciagania nie powinnam jednak odciagnac choc troche pokarmu laktatorem? Tak aby troche ulzyc piersiom? Czy to zniweczy proces hamowania laktacji (z tego co mowila gin laktator powoduje wytwarzanie nowych ilosci mleka)? Co jesli nic nie odciagne tej piersi ze zgrubieniem, czy to ma szanse jakos sie wchlonac i przejsc samo? Na razie stosuje oklady z kapusty i od kilku dni pije szalwie. Z gory dziekuje za pomoc.

Odciągać ale zwiększać przerwy. Stopniowo coraz mniej i mniej.

Moja cora z dnia na dzień odstawila pierś wiec moje biedne to Niemal ze eksplodowaly. Pod prysznicem rozmasuj guzki, odciangij minimalna ilość mleka aby odetkac kanaliki i polecam picie szalwi 2-3 razy dziennie

Dokładnie polecam szalwie. Mi też bardzo pomogła. Pij tak 3,4 razy dziennie. Po kilku dniach powinno pomóc