Facet olał mnie bezczelnie po 9 wielogodzinnych randkach

Nic z tego nie rozumiem. świetne randki, wielogodzinne często od rana do wieczora( weekendy), romatyczne spacery ,kolacje, kino. Pojawiły się pocałunki i nie mógł się ode mnie oderwać, całował mnie ciągle zatrzymywał i całował. I skończyło się, przestał się odzywać. Nie wiem co ja zrobiłam nie tak , jestem zszokowana.

Przecież gdybym mu nie pasowała to chyba nie ciągnąłby tej znajomosci przez tyle czasu.

Nic z tym nie zrobisz. Olej to. Jest typ mężczyzn, który tak ma. Ja też takiego poznałam. Są tacy, którzy się nudzą w ekspresowym tempie.

No ale on nie wyglądał na znudzonego. Na randkach nie kończyły nam się tematy do rozmów, no a poza tym te pocałunki z jego strony inicjowane co chwila. Czy tak zachowuje się znudzony facet?

Nie zaciągnął cię to łóżka, to sobie odpuścił. Przynajmniej wiesz, że zależało mu na jednym.

Podejrzewam że ma żonę albo dziewczynę.

Poczuł, że Cię zdobył emocjonalnie i się znudził

"Nie wiem co ja zrobiłam nie tak" a dlaczego szukasz winy w sobie ? ta tradycja w Polsce że kobieta jest przedmiotem mężczyzny mnie szokuje ojojoj był miły, głaskał, całował i już sie nie odzywa Zadzwoń do niego i zapytaj niedojdo !!!! nie znasz nr ? boisz się ? siedzisz pewnie i myślisz jak niewolnica, czy Pan zechce cię pogłaskać :O

Nie sądzę ze ma zonę czy dziewczynę, na seks też nie naciskał. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi, wyglądał na zainteresowanego. Zresztą gdybym mu nie pasowała to olałby po 3 spotkaniach a on chciał widywać się dalej.

A po co mam dzownić i pytać? Prosić się nie mam zamiaru o uwagę. poza tym takie zachowanie dla mnie to porażka . Co innego gdyby powiedział nawet głupie kłamstwo ale pożegnał i zakończył to z klasą. A on zachował się jak jakiś szczyl bez jaj.

20:25- no nie wiem, 9 spotkań to wcale nie tak duzo, facet potrafi porzucic kobietę po kilku latach związku, a co dopiero po kilku spotkaniach... Moim zdaniem poczuł, ze Cie zdobył i szuka nowej zdobyczy teraz, moze za szybko okazałaś ,że zaczęło Ci zalezec? MOze trzeba go bylo traktowac z lekkim dystansem?

jak zdobyl? przeciez seksu nie uprawialiscie, a czy okazywalas zaangazowanie, czy wrecz przeciwnie, caly czas staralas sie byc "nie do zdobycia"? bo rownie dobrze moze to byc ta druga sytuacja, poczul sie niedoceniony i chce, zebys ty pokazala ze ci zalezy.

zauroczyłam się, straciłam dla niego głowę, ale też nie pokazywałam tego bardzo a przynajmniej tak mi się wydaje. Dawałam się raczej zdobywać, to on najczęściej inicjował kontak , ja rzadko no ale zawsze chętnie się spotykałam. Nigdy mu się nie narzucałam, nawet teraz jak mnie olał.

Zdobył emocjonalnie bo np: zawsze zgadzałaś się na spotkania, musiał widzieć, ze się szybko zauroczyłaś, może zbyt szybko bo 9 spotkan to wcale nie aż tak wiele, zawsze byłaś miła, zawsze miałas dla niego czas, a faceci czasem wola troche pozdobywac, ja nie mowie zeby grac zimna suke, ale tez sprawic zeby czasem sie troszke pomartwili, troche potesknili,moze nie wskazane jest za czesto sie spotykac na poczatku, ale np od czasu do czasu powiedziec, ze robisz cos innego i moze spotkacie sie za pare dni, zeby zatesknil, zebys byla dla niego wyzwaniem to wazne dla facetow

Poza tym na poczatku moglas mu pasować, a potem doszedl do wniosku, ze to jednak nie to... Nawet po roku zwiazek moze sie rozpaść, albo po 9 latach, a nie spotkaniach , to byla faza zapoznawcza

Ale my spotykaliśmy się tylko w weeknedy to co miałam jeszcze udawać że nie mogę? Przecież tydzień czekania na randkę to trochę długo nie uważasz?

Nie zaciągnął cię to łóżka, to sobie odpuścił. Przynajmniej wiesz, że zależało mu na jednym. xxx A proponował autorce bo się nie doczytałem ?

No dobrze ale on do końca wydawał się być zainteresowany. Poza tym czemu akurat tak to skończył, tak bez klasy?

To nie wiem, ale mogl zauważyć, ze zaczynasz się angazowac, wtedy faceci czesto traca zapał... Tak juz jest. Ale nie martw sie, nie ten to inny, z tym, ze osobiscie ja Ci nie radze pokazywać szybko, ze Ci zalezy na facecie nawet jak on to robi, ale zrobisz jak oczywiscie zechcesz... ja tez nieraz tak robilam,ze pokazywalam ,ze mi zalezy no i wtedy facet nieraz tracil zapal, a jak zaczelam ich delikatnie olewac to przynosi zwykle dobre efekty, mozecie pisać, ze to glupie gierki itd, ale to dziala

20:50- bo tak bylo łatwiej, moze widzial ze sie zaangazowałaś i bał Ci sie powiedziec w oczy, ze to koniec A ile juz sie nie odzywa? Probowałaś sie z nim kontaktowac?

wiem ze ci przykro, ale postaraj sie o tym nie myśleć i nie szukaj w sobie winy.:) Nawet jeśli odezwie sie za parę dni z braku laku- olej.:P

Poza tym w grę wchodzi jeszcze to, ze poznał może kogoś innego... Facet czasem nie powie wprost ,ze to koniec bo boi sie Twojej reakcji, poza tym może w ten sposob chce sobie zostawic"furtke " w razie czego, nie chce palić całkiem mostow

Dlaczego zaraz olał? Może tylko umarł albo zginął w wypadku?

gość dziś bardzo prawdopodobne. :P gość dziś a w to już niezbyt wierze. :D Sama nieraz już sie przejechałam na tym ze sie martwiłam, a ktoś miał po prostu gdzieś to ze nie wiem co sie dzieje-nie pisze tylko o facetach, tylko ogólnie.;)

Ale Autorko- nie ma sie czym przejmować, faceci są jak autobus, nie ten to następny :P wiec kij mu w oko, to bylo tylko 9 spotkan, a nie np 50 wiec glowa do gory

To ja mam dzownić i się prosić go o uwagę? Olał to niech spada.

Ale w sercu smutno, nie mogę przestać o nim myśleć:-(

Przejdzie, gwarantuje :P A ile czasu on juz milczy?

3 tygodnie

aha , no to kiepsko :O Jesli wczesniej odzywał sie codziennie... Ale nie przejmuj sie, bylo minelo..