Chciałabmym zasięgnąć szczerej opinii .....

Witam, dręczy mnie jedna sprawa rodzinna, mianowcie sytuacja mojej siostry. Bardzo chciałabym poporosić o obiektywne opinie, jeśli ktoś byłby tak miły. Postaram się sytuację zobrazować jak najkrócej i uwzględnić najważniejsze fakty. Siostra związała się z partnerem z rodziny patologicznej, miał naprawde bardzo bardzo ciężkie dzieciństwo , finalnie został sam na świecie. Hania zaszła w ciążę , urodziła dziecko, po porodzie długo towarzyszyly jej ciężkie choroby i nie była w stanie opiekować się dzieckiem ; ojciec spełniał wszystkie obowiązki przy noworodku, kąpał, przewijał, wstawał w nocy i karmił, jak mało który mężczyzna. Lecz na przestrzeni czasu pojawił się problem używek, notoryczne kłamstwa, straty finansowe i moralne, ogólnie rzecz ujmując bardzo po krótce.Zaczął mieć miejsce pewnego typu terror psychiczny, ograniczanie wszyskich hobby, ograniczanie znajomych. Dochodziło także sporadycznie do rękoczynów - po ostatnim, juz takim konkretniejszym, siostra poszła na obdukcję i na policję zgłosić sprawę. dalej była nękana telefoniczie, nachodzona, obserwowana. po paru miesiącach były parnter dokonał zniszczenia jej mieniana kwotę ok 2500 zł , zaś wcześniej jeszce dokonał wtargnięcia do mieszkania ( nie wiadomo skad mial dorobione klucze ) i sobie je przeszukiwał zabierając kamerę i karty pamięci..... Minęlo 1,5 roku od tego koszmarnego rozstania, ktore później ciągnęło za sobą wiele ciężkich miesięcy w strachu i niepewnosci. Sprawy na policji i w prokuraturach się toczą swoim torem ; lecz ostatnio zjawił się ojciec z wyrazem skruchy i chęci poprawy oraz zaoferowania pomocy finansowej.....dziecko jest niezmiernie radosne gdy widuje się z ojcem i daje do zrozumienia ,że bardzo chciałoby zeby było ono mamusia i tatus razem. Dziecko jest bardzo radosne, zaczęło się zupełnie inaczej zachowywać odkąd może spędzić czas z obojgiem rodziców, dużo więcej w nim życia i rasoći :)jakby miało cos czego brakowało mu przez te 1 ,5 roku . Ojciec chce wrócić do siostry, twierdząc, że 1,5 roku czasu bardzo go zmieniło, że wiele zrozumiał prze ten czas, i że nawet nie pomyśał że mógły ich odzyszkać,ale że bardzo chciałby i obiecuje że już nie powtórzą się sytuacje sprzed 1,5 roku ? czy można coś takiego odbudować ? czy to ma szanse ? można uwierzyć ?

Wiekszość związków można odbudwać jesli tylko się chce, ale z obserwacji srodowiskowej obserwuje si, że tacu ludzie sie nie zmieniają. Nie wiem czy jest sens ryzykować zdrowie: swoje i dziecka. Oczywiście siostra może dać mu druga szansę, ale być nieco wycofana i ostrożną, aby obserwować na razie jego zachowanie w stosunku do rodziny.

Nie tacy ludzie sie nie zmueniaja bedzie przez jakis czad dobry a gdy odbuduje juz jej zaufanie spowrotem znow zacznie sie jadka. Dla dziecka nie bedzie lepiej jesli bedzue wychowywac sie z terrorysta pod jednym dachem lepiej zeby mialo oddzielnie dwoch rodzicow i spokoj.

rozwin troche bo za malo szczegolow