Jak się przechodzi od zakochania w dziewczynie do nienawidzenia jej jako żony?

nie pojmuję. nikt mi sie jeszcze nie oświadczył, ale mam takie wyobrażenie, że to jest wtedy wielki zachwyt nad kobietą, skoro jej się oświadcza to chce z nią spędzic życie, poznał ją, kocha ją w całości i uważa,że z nią będzie szczęśliwy. nie ma chyba większego komplementu dla kobiety niz oświadczyny. a potem....słyszymy te smutne historie o tym jak ludzie w małżeństwach się nie cierpią, robią sobie na złość, rozwodzą, sądzą o dziec*****eniądze... Wytłumaczcie mi jak kobieta idealna może zmienic się w kobietę której facet nie znosi i vice versa?

bardzo prosto, nuda, brak starania się, cel osiągnięty więc po dalej inwestować.....

no przecież chce spędzić z nią życie to powinien SZCZĘŚLIWIE z nią to życie spędzać, bo celem chyba nie był sam ślub tylko to wymarzone wspólne życie

Nie zawsze tak musi byc bo to zalezy od obu stron. Najczesciej jest taki ciag, ze pojawiaja sie problemy w zwiazku, powoli znika zaufanie, pojawia sie zazdrosc i kontrola, a potem uczucie umiera. Ludzie w dzisiejszych czasach nie dbaja o milosc, zaufanie nie sa szczerzy i stosuja podwojne standardy dla siebie i partnera. To prowadzi do nieuchronnego konca.