Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Są tu mamy co urodziły niedawno chodzące do klubów fitness

Polecane posty

Gość gość

albo na siłownię. Od raz zaznaczam, że nie interesują mnie mamuśki ćwiczące przed TV z Chodakowską, albo robiące brzuszki w domu, ale takie co po prostu znikają z domu np na 2 godzinki, ćwiczą formę i wracają do dziecka. Mąż się wtedy dzieckiem zajmuje czy dziadkowie? Nie miał problemu zostać z dzieckiem czy was dopinguje do tego byście były w formie. Chodzicie rano czy wieczorem? Jak z energią i czy wracacie zlane potem. Czy raczej chodzicie bo chodzicie, ale efektów brak. Ja chcę wrócić bo wcześniej chodziłam, mąż mnie dopinguje i mam nadzieję, że nie będzie mi potem jęczał bo dziecko płakało. Powtórzę - interesuje mnie opinia matek ćwiczących poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 3 miesiace po cc i chodze 2 razy w tygodniu do klubu fitness. W tym czasie maz zostaje z dzieckiem. Sam mnie namawial zebym gdzies wyszla z domu i jak mi sie nie chce to mnie niemal sila wyrzucs z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczęłam chodzić ok 1 rok po cc, mąż zostaje w domu z dziećmi, albo babcia chodzę w weekendy rano, na tygodniu raczej wieczorem, chociaż czasami idę na 18.30 są to różne zajęcia od TBC po tabate, po płaski brzuch, zależy jak leży efekty są widoczne, wiec to mnie jeszcze bardziej nakręca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A fizycznie jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chodzę. Dziecko ma teraz pół roku. Zaczęłam chodzić jak dziecko miało 3 tygodnie. Pomimo, że przed ciążą sporo ćwiczyłam, po porodzie miałam zerową kondycję. Żałuję, że na początku przez miesiąc nie ćwiczyłam w domu. Po drugie dobierz odpowiednio trening. Ja karmiłam piersią i ciężko jest ćwiczyć kiedy latają ci "gruszki" przed tobą. Mam małe piersi ale jednak ból był okropny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no po zajęciach padawka, bo teraz miałam miesięczna przerwę na choroby i szpitale, a wróciłam i byłam w zeszłym tygodniu 4 razy, dziś się wybieram znowu w miarę upływu czasu forma wzrasta i nie jest już tak źle zależy też od trenera jaki program ułoży, ja ostatnio miałam same TBC, tak sobie wybrałam, ale wiele było elementów cardio, wiec ledwo żyłam, ale widzę po sobie, ze się opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z forma bylo na poczatku slabo bo mialam ciaze lezaca. Zaczelam od pilatesu a teraz chodze na inne bardziej energiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, że jest choc kilka odpowiedzi. Sporo kobiet narzeka tu na cellulit czy skórę po ciąży, a wiem, że naprawdę można to zniwelować jeśli nie czeka się za długo z rozpoczęciem treningów po ciąży. Niedaleko jest klub, rozmawiałem z trenerką. Ma 37 lat, dwójkę dzieci. Syn jej był naprawdę spory. Rozcinali ją po porodzie, bo termin minął. Brzuch jak balon miała. Pokazywała foty. Ciało galaretowate, cellulit. Mówiła, że zaczęła trenować zaraz po porodzie, by wrócić do pracy. I da się naprawdę wiele rzeczy zniwelować, nawet rozstępy, ale tu już bez ścisłej diety i treningów nic się nie zrobi. Naprawdę świetnie wygląda, aż zazdroszczę. Po prostu chce się wziąć za siebie, ale muszę jakoś to ogarnąć, bo nie chcę potem marudzić i szukać wymówek. A niestety 90% matek tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to nawet nie o schudnięcie chodzi, a o ładne wyrzeźbienie ciał, powrót do stanu sprzed ciąż, bo mam 2 dzieci kiedyś wyglądałam bajecznie i z tego co pamiętam to wiecznie ćwiczyłąm, najpierw siłownia, potem fitness, kilka lat prze ciążami to siłownia, po ciązy 1 zdecydowałam się zmienić forme ćwiczeń i spodobały mi się zajęcia na fitnessie jestem przyzwyczajona do ćwiczeń, wiec wysiłek dla mnie to pestka, ale nie powiem męczę się po dłuższej przerwie, jednak mnie to nie pzreraza, bo wiem, ze z każdym treningiem będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rzeczy, które mi się przypomniały. Fajne są zajęcia na początku typu z piłką. Nie wolno na początku nadwyrężać mięsni brzucha. Najlepiej najpierw ćwiczyć w domu. Są odpowiednie cwiczenia żeby nie nabawić się jeszcze bardziej rozejścia mięsni brzucha. Ja trafiłam na spoko trenerkę, która sama to przeszła bo nikt jej nie powiedział, że po ciąży trzeba odpowiednio cwiczyc partie brzucha. Czyli typowe treningi cardio, tabata, areobik odpadają. A przynajmniej część ćwiczeń. Najpierw wzmonić mięśnie brzucha a potem zabierać się za porządny fitness. pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po odczekaniu 6 miesięcy po cc (moje pierwsze dziecko, cesarka planowana, przez te 6 miesięcy tylko ćwiczenia w domu wzmacniające różne partie ciała, w tym mięśnie brzucha - ćwiczenia ustalone z fizjoterapeutką) kupiłam karnet open na siłownię (chodzę już 2-gi miesiąc). Ćwiczę 5-6 razy w tygodniu (jestem na redukcji). 3 dni (pn, śr, pt) ćwiczę siłowo+ aeroby (trening łącznie trwa około 1,5 h) + 2-3 dni nietreningowe aeroby około 1 h (wt, czw i czasem sobota). Chodzę razem z mężem (mąż (pracuje na 3 zmiany więc w każdym tygodniu chodzimy w różnych godzinach na siłownię). Dziecko jest pod opieką teściowej lub mojej mamy ...ustaliliśmy że tak do 3 miesięcy Nam pomogą później będziemy się wymieniać z mężem opieką nad dzieckiem gdy jedno z Nas będzie na siłowni. Ja mam takiego powera po ćwiczeniach że opieka nad dzieckiem naprawdę jest łatwiejsza mimo wysiłku fizycznego + wzmocniłam mięśnie całego ciała więc bóle kręgosłupa przy noszeniu dziecka zmalały. Jak wrócę do pracy do zmniejszę trening do 3 dni w tygodniu. Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×