Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciekawe jest to zjawisko waszego psioczenia na przyszłe matki na zwolnieniu l4

Polecane posty

Gość gość

Zauważyłam że często tutaj na forum największa nienawiść jest kierowana do kobiet w ciąży na L4. Ciekawe psychologiczne zjawisko. Przez cały szereg kobiet idących na zwolnienie nagle nie stanie się przecież tak, że pracodawca, który zatrudnia o umowę o pracę, nagle to zmieni. Wiem z doświadczenia i z opowiadań. Szef mojej koleżanki miał 5 takich sytuacji a jakoś nadal zatrudnia młode na umowę o pracę. W korporacjach - to samo, w szkołach - to samo. Darujcie więc sobie pier...olenie że ciężarne na L4 grożą reputacji młodych kobiet :/ Do licha, chyba dobrze, że nikt się nie czepia, bo kobieta chce często w ciąży odpocząć, bo potem całe życie tylko wychowanie i praca. Jeszcze się dość narobią. Wydaje mi się, że to jechanie po tych ciężarnych na L4 jest po to, by sobie ulżyć bo a)praca się nie podoba b) instynkt się uruchomił już dawno a partner nie nadaje się na ojca lub nie chce nim być/nie macie kasy - niepotrzebne sobie skreślcie Nikt normalny nie jedzie po kimś bez powodu wyraźnego. Wylewacie frustracje i tyle. "Ciąża to nie choroba" - tak, to prawda, ale każda przechodzi ją inaczej. I jeżeli ktoś z powodów zdrowotnych, niekoniecznie zdrowia fizycznego, czuje, że chce w tym okresie (który ma wpływ na całe przyszłe życie dziecka) dać dziecku to co najlepsze i nie stresowac się (to wpływa na dziecko i na jego zachowanie w pierwszch miesiacach) to ma do tego święte prawo, a wy nie potraficie zejść z nich tylko ciągle je gnoicie. Nie macie równo pod sufitem, nie macie kultury i szczęścia w życiu też nie macie. Praca to mój własny wybór, nigdy nie psioczyłam na te, które nie chciały do niej iść. To jest ich wybór i ich męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym to chyba dobrze że polskie prawo chroni i czyni uprzywilejowanymi kobiety w ciaży? Może to zachęci do zwiększenia przyrostu naturalnego??? Giniemy, Azjaci nas zalewają. I dobrze, że kobiety się zachęca do rozrodu zwolnieniami, przywilejami, urlopami. Bardzo dobrze! A jak wam żal d. ściska to na co czekacie, zajdźcie sobie w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja będę "psioczyć", bo mnie osobiście dotknęły trudności z dostaniem pracy ze względu na "wiek rozrodczy". To raz. Dwa: a co Polki są takie wrażliwe i przemęczone? W innych krajach nikt nawet nie potrafi zrozumieć pojęcia "L4 bo ciąża", a jakoś i dzieci rodzi się więcej, i matki nie umierają z wycieńczenia, ba jeszcze szybciej do pracy po porodzie wracają i są szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AHA i zapomniałam dodać BARDZO WAŻNEGO CZYNNIKA który u wielu z was sprawia, ze hejtujecie ciężarne. Wiele z was nie czuje instynktu i w głebi duszy boicie się że coś z wami nie tak no bo jak to, przeciez predzej czy pozniej kazda zdrowa kobieta chce mieć dziecko. wiec ten strach przekuwacie w agresję względem tych standardowych, rozmnażających sie kobiet :) tzw. zdrowych kobiet. nie mówie że zaraz matek 10orga dzieci. ale niektore z was nawet o jednym nie marzą i w sercu macie się za chore, stąd hejt w strone kobiet ktore ten instynkt mają :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:23 trudno :) chyba musisz nauczyć się z tym żyć. CO cię to obchodzi? nie twoja sprawa, ty nie rodzisz, ty pracujesz, żyj i daj żyć innym. A w U.K. też jest ochrona prawna koibet w ciąży i przywileje. Ameryki mi za wzór nie podawaj bo tam jest komuna, kult pracy i praca 6 dni w tyg. tych syfiarzy mi za wzór nie podawaj. za to a Danii, Norwegii jest 4-dniowy weekend pracy i z nich sbie wez przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*sorry, miało być 4-dniowy tydzien pracy. 23:23 ale co cię to tak boli. po co na to psioczysz, zmieni to coś? lekarze przestaną zwolnienia dawać ? no weź nie rozśmieszaj ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zachętą do posiadania dzieci powinno być: - likwidacja umów śmieciowych i zmiana prawa tak, aby pracodawcy oferowali umowy stabilne - zwiększenie ilości żłobków i przedszkoli - stworzenie sieci opiekunek/niań, z odpowiednim szkoleniem zawodowym, systemem referencji, kontroli - ulgi podatkowe czy ewentualnie dodatki mieszkaniowe związane z dziećmi - dotowanie opieki nad dziećmi itp. itd. A nie zachęcanie czy przyzwalanie na obijanie się i żerowanie na podatnikach... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , jak nie rodzę? :o Moje dziecko ma w tej chwili rok, myślimy nad drugim. A pracuję swoją drogą, jedno drugiemu nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to pretensje do panstwa miejcie a nie do kobiet, które jak mogą to korzystają. jakby to obcięto to by nie korzystały. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żerowanie na podatnikach nie no...nie rozśmieszaj mnie :D za to co całe życie moi rodizce, ja, płaciliśmy w podatkach wynoszących 40% dochodów to wybacz ale nawet 1/10 z tego nie odebraliśmy w żadnych usługach i dobrach tego kraju chorego. Zaprawdę, wielka krzywda się stanie ZUSowi jak odbiorę jedną setną z tego co całe życie kradli z portfela mojej mamy czy taty. Weź się zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"L4 to żerowanie na podatnikach" - typowo polske myślenie niedouczonego etatowca. A jak Polacy pracują najwięcej w Europie, jak się ich wyzyskuje, to to nie jest żerowanie? Oj mentalność niewolnika z was wychodzi. Dobrze, bądźcie sobie niewolnikami, ja natomiast jak będę mogła to wezme L4 w ciąży bo pracuję w przedszkolu jako lektor i bez przerwy jestem na cos chora przez tę dzieciarnie. do tego atmosfera w kadrze wychowawców pozostawia wiele do życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko u mnie w firmie szef nawet nie chce widzieć ciężarnych kobiet i wszystkie wygania na zwolnienie, bo jak mówi: nie chce mieć nikogo na sumieniu, a przenoszenie na inne stanowiska lub reorganizacja danego stanowiska to u nas dalej SF, bo za dużo z tym zachodu więc lepiej się takiej kuli u nogi pozbyć i poszukać zastępstwa w firmie. Żadna kobieta do tej pory nie miała problemu z powrotem po macierzyńskim. Ja tak dwoje dzieci urodziłam i dalej tam pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:40 u nas w przedszkolu jest tak samo. nikt nie ma pretensji, szefowa uśmiechnięta, gratuluje dziecka, tylko koleżanki krzywo ptrzą, bo one w tym syfie jeszcze muszą się trochę pomęczyć...ale ich obgadywanie mnie mam gdzieś. zaraz będzie za mnie zastępstwo. zresztą zaraz po macierzynskim szukam innej pracy, tam było okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Hej obrońco podatników, a nie przeszkadza ci, że właśnie teraz prezydent Duda, parlamentarzyści i samorządowcy mają w Karpaczu zawody narciarskie i balują w Gołębiu? kto za to płaci? No jak myślisz? Przecież oni nie są firmą która sama sobie to opłaca ze środków własnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie! Już wolę żeby to szło na matki, które rodzą nowych Polaków (ktoś na emerytów musi kiedyś zarobić) niż na ryzego debila z PO i towarzystwo złodzieji z Nowoczesnej. Jak PO było u żloba to tyle się nakradli że głowa boli. i wszystko z naszych kieszeni. A ja na to sie składałam latami by teraz skorzystać z l4. i nie mam skrupułów nawet najmniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie,dlaczego tak wyrzucacie tym mamom zasilki,zapomogi itp a moze spojrzcie na nasz rzad,ktory zarabia po kilkanascie tysiecy,rozbija sie super furami,jezdzi na wakacje itp.I kto za to placi???Tego jakos nie widzicie?No tak,ale lepiej zgnoic kobiete na L4 lub mame na wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rydzyk teraz dostał 26 milionów "odszkodowania", a ja mam się ścierać ku chwale ojczyzny? Niestety ale przez takie działania jak te u szczytów władzy przez ostatnie 27 lat (komuny nawet nie liczę) nasze morale spada i będzie spadać. Jak nie "Bolek" i jego sitwa, To pijany kwachu i jego czerwońce, jak nie kaczory to PEŁO i ryży sk...wysyn. A wypier/dalać moje L4 - moja sprawa! Po 15 latach pracy należy mi się jak psu buda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOKŁADNIE!!!!! 100% PRAWDY!!!! KOBIETA POTRAFI!!! :) JESTEM ZA. I siedzę sobie na L4 i nie obchodzą mnie głosy hejterów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż powiedział bardzo mądre słowa: "Ponieważ przez Kaczora i jego "dobre zmiany", przez które inwestorzy uciekają z Polski, straciłem już na giełdzie kilka ładnych tysięcy zł, to teraz my się pobawmy i pójdź na L4 jak szybko się da. A co tam!" i mam mądrego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRENDZEJ- dobre, autorko! Ty pewnie masz taka prace, sadzac po tym jak piszesz, ze rzeczywiscie nie bardzo sie pewnie chce w niej siedziec. I tak, jestes zdrowa- SAMICA. Kobiety moga miec cos poza rozrodem w planach zyciowych- na przyklad kariere. A poniewaz na kobiety takie jak ja, czyli w okresie rozrodczym, odwalaja numery z L4 BEZ POWODU- bo fizjologiczna ciaza nie jest choroba i nie trzeba ma cala ciaze brac zwolnienia (rozumiem czesci z zyganiem, czy silne bole lub puchniecie w koncowce)- to tak, jestem na was wsciekla, bo udupiacie innym kobietom potencjalna kariere, paskudzicie innym kobietom opinie- bo niestety rzadza generalizacje, itp. A przyrost naturalny w Polsce nie wzrosnie- bo to co sie dzieje teraz kazda normalna kobiete odwodzi od dalszego ryzyka. Polki rozmnazaja sie za granicami swojej ojczyzny- i te, ktore powaznie mysla o swoim zycieu- nie tylko o rozrodzie- pracuja- czesto do konca ciazy- CHYBA ZE sa chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że każda kobieta powinna dostawać L4 "na życzenie", jeśli tylko chce w ciąży odpoczywać. To szczególny czas, często ciężki, nawet jeśli nie dzieje się nic poważnie zagrażającego zdrowiu. Poza tym często kobieta pracuje w warunkach, które są szkodliwe dla prawidłowo przebiegającej ciąży. Zmiana stanowiska to prawnicza fikcja. Często jest to albo niemożliwe, albo powoduje tylko dezorganizację w firmie. Argument o okradaniu podatników to jakiś absurd. A kimże jest ta ciężarna, jeśli nie podatnikiem właśnie? W ciągu całego swojego życia zawodowego zdąży jeszcze to swoje zwolnienie odpracować. Policzcie sobie, ile lat się pracuje. Jakim niewielkim ułamki tego jest czas spędzony na zwolnieniu. Nawet mając 2, 3 czy 4 dzieci to jest tyle co nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to ta sama co założyła temat wczoraj ze szefowa pyta kiedy l4 dostarczy?? Usłyszała kilka słów prawdy i teraz wylewa swoje żale prostaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo !!! W końcu ktoś normalnie mówi !!! .ja sobie nie wyobrażam jakbym miała od początku w ciąży pracować na stanowisku spawacz...zastanówcie sie też że są wykonywane cięższe prace przez kobiety , nie wszystkie siedzą za biurkiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zgadzam się z toba:) powiem tak-jak ktoś jest burakiem bez ambicji to bedzie psioczyc jak ktos jets dobry w swoim zawodzie to i tak nie bedzie mial problemów z zatrudnieniem ja nie mam mimo wieku rozrodczego i nigdy nie miałam z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chciałabym wrócić do pracy. Siedzę w domu od 5 miesiąca z uwagi na bóle podbrzusza i płaczę za pracą. Gdybym tylko mogła siedzieć za biurkiem te 8 godzin i robić swoje. A tu cóż, jedno poronienie, bóle podbrzusza, nadciśnienie, krótka szyjka. Trzeba leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:23 gdybym ja siedziała za biurkiem a nie uzerala się w pracy z ludźmi (pracuje z ludzmi) to tez bym nie szła na zwolnienie. A ra co tak się pieni - założę się ze jak kiedykolwiek zajdzie w ciążę to przy pierwszych watpliowosciach na L4 polecisz. Debilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego praca za biurkiem to lajtowa praca i ciężarnej taka nie przeszkadza nawet jeśli dostosuję się wymogi dla ciężarnej? U mnie nie było nawet tematu. Pracuje w banku, o tak siedzę i pachne. To też ciężka praca cały Czas obsługa klientów różnych jeden miły drugi nie, ale to nie problem. miałam dwa napady... Szczęście że niw byłam w ciąży jeszcze... Ale gdy już byłam miałam np klientow z fałszywym dowodem, bardzo stresująca sytuacja to nie jest tak łatwo nie obsłużyć takiego klienta trzeba umieć na poziomie rozwiązać sytuację aby inni klienci czyli się bezpiecznie, i szczerze w takim momencie łatwo w ciąży o stres to hormony... A tak jak klient wyjdzie to telefon w rękę i dzwonimy po klientach nie ma ze siedzimy i pachniemy. Ja niestety długo nie pracowałam w ciąży już w 10 tyg poszłam na zwolnienie ale dlatego że miałam ciążę zagrożona krwawienia bóle brzucha.długo staraliśmy się o dziecko. Lekarz nie dawał szans na utrzymanie ciąży. I cała ciążę źle się czułam w 28 tyg trafiłam do szpitala ze skurczami. Gdybym uniosła się honorem i słuchała koleżanek obok że ciąża to nie choroba - tak tak gadały tak mimo iż wiedziały że mam ciążę zagrożona - nie wiem po co żebym czuła się gorzej czy one lepiej...nie wiem czy utrxymalabym ciążę ? Za to po porodzie czułam się super i nie chodziłam nie płakałam że zmęczona jestem że co ja przeżyłam za to one do tej pory ledwo dają radę przy dziecku a i mamusie i teściowe mają obok a ja sama hi no ale oczywiście one mają gorzej bo ich dziecko ma silniejsze kolki bardziej się slini już główkę trzyma mój rzekomo nie trzymał tak szybko hihi ale to inny temat, oczywiście chce wrócić do pracy lubię kontakt z klientem byłam na sprzedaży można więcej zarobić niż podstawa a jest dla kogo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:55 też chętnie bym się tam zaczepiła, ale jakoś mimo wykształcenia wyższego ngdy się na to nie załapałam. Skonczyłam anglistykę i mam licencjat też z hiszpanskiego (iberystyka) i nigdy się do mnie nie odezwali z żadnego korpo. Szkoda, bo uczenie dzieci to frustracja i nienawidzę tego robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuj, wiedz, że wykształcenie nie ma znaczenia tylko sprzedaż i na Początku siebie. Tak dokładnie jedt w pracy w banku czy innej sprzedaży. Umieć dobrze zaprezentować siebie i sprzedać wszystko nawet drzwi do lasu. Praca super, ale nie unikniesz stresu. Może ktoś ze znajomych pracuje i mógłby polecić ciebie. Czasami nawet twoje CV nie jest rozpatrywane, bo szukają z doświadczeniem. Ale ja zaczynałam bez i znam inne osoby które przekwalifikowaly się. Oczywiście realizując założone cele. Ja byłam znana z tego że umiałam nawet trudne kredyty ogarnąć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 wierzę że kiedyś mi się uda :) Bo myśl o tym, że całe życie miałabym spędzić pracując w edukacji powoduje, że chcę już umrzeć. A u jeszcze do 67ego roku życia pracować trzeba...z przerwą na dzieci oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×