Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa pcha mi łapy na piersi

Polecane posty

Gość gość

Jestem świeżo po porodzie, karmię piersią chociaż jeszcze mi to średnio wychodzi jeśli chodzi o trzymanie dziecka, częstość karmienia itd. Wszystko pewnie się samo unormuje, nie robię paniki, ale oczywiście moja teściowa wie lepiej!!! Przychodzi codziennie nieproszona, gapi mi się na piersi jak karmię. Jeszcze żeby robiła to dyskretnie, ale ona staje nade mną i mi się gapi prosto w biust i wciska tam swoje łapska i poprawia dziecku wargi że niby źle dziecko mnie ssie. Prosiłam ją już parę razy, ale do baby nic nie dociera! szlag mnie trafi zaraz i stracę pokarm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja też tak robiła, już jej chciałam dać do zrozumienia żeby się nie gapiła to mówiłam że idę do drugiego pokoju nakarmić małego to ona szła za mną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mamusia poradnik pisze o naturalnym karmieniu, ze tak stoi nade mną? Zapytaj w ten sposob. Z pewnością się zgasi i zrozumie aluzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie karm przy niej i powiedz, że poczekasz aż sobie pójdzie i wtedy karm. Huknij na nią żeby dała matce karmiącej spokój. I żeby nie pchała tych brudnych łap, no jak nic nie dociera to trzeba się wydrzeć drastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może poproś mamę lub przyjaciółkę żeby wpadła do ciebie to przy kimś obcym będzie głupio twojej teściowej sie wtrącać. Grunt to nie panikować i wierzyć we własny instynkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty na to poważnie pozwalasz?Chyba na głowę upadłaś, jezyka w gębie nie masz. Mów,że idziesz karmić i chcesz mieć spokój, jak wejdzie poproś aby wyszła, jak zacznie pchać łapy , powiedz,że sobie tego nie życzysz.To dla was serio takie trudne, nie dac komuś wpychać się w rejony dla was ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla mnie to niewyobrażalne. Dziewczyny co jest z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam takie tematy i nie mogę wyjść z podziwu, że kobiety przeszły ciążę, przeżyło poród, a z głupia teściową sobie nie potrafią dać rady:O jakbym miała taka sytuację to przy pierwszej okazji jakby leciała z łapami do moich cycków to bym odskoczyła i tak dała jej popalić, że już by jej chyba nawet nie przyszło do głowy żeby mnie dowiedzić:p współczuję wam, nie tylko teściowych, ale również braku asertywności i słabego charakteru, zacznijcie wreszcie walczyć o siebie, swoje i dziecka życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Niektóre kobiety wymyślają takie idiotyczne posty ze trudno nawet cokolwiek komentować.OGARNIJ SIĘ dziołcha, zanim znów zmyslisz coś idiotycznego😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja na poczatku tez miala takie zapedy, ale bralam dziecko szlam do sypialni przekrecalam jeszcze klucz, pare razy pocakowala klamke ale chyba jej glupio bylo. Po jakims czasie juz sama mowila ze idzie do domu bo pewnie zaraz bede karmic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie potrafisz przegonić starej jędzy, to sama wyjdź do innego pomieszczenia, kiedy chcesz nakarmić dziecko. Jeśli będzie za Tobą łazić, to na następny dzień niech Ci mąż wprawi zamek lub zasuwkę, żebyś mogła zaryglować drzwi. Ale serio to nie rozumiem, dlaczego jej jasno nie dasz do zrozumienia, że nie życzysz sobie takiego zachowania. A co Twój mąż na to? On też zapomniał języka w gębie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie potrafię tak chamsko powiedzieć, żeby wyszła... taka niestety cienka jestem... a miłym tonem do niej nie dociera. Poza tym nie chcę się kłócić z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec jak nie umiesz sie odezwac i postawic na swoim to tesciowa ci na glowe wejdzie. Serio nie umiesz pogadac z mezem o swoich odczuciach tylko od razu bedziecie sie klocic? Wspolczuje meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie potrafię tak chamsko powiedzieć, żeby wyszła... taka niestety cienka jestem... a miłym tonem do niej nie dociera. Poza tym nie chcę się kłócić z mężem. No to cierp i nie pisz po forach, nikt tutaj za ciebie sprawy nie zalatwi.Maż też takie straszny?Wspócuję, ale nie meża i teściowej, tylko tego,że jesteś totalną dup/ą wołową. Niewolnica i cierpiętnica, obraz matki , no super wychowasz to dziecko, na takie samo ciele jak sama jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wstaw sobie w drzi taką zasuwkę uniwersalą na 6 gwoździ, przybij do drzwi i do futryny. Bardzo łatwo się montuje, nie będziesz niczego musiała mówić, wyjdziesz po cichu i sie zamkniesz.No chyba,ze lubisz jak teściowa cycki miętoli, to wtedy nic nie rób, nic nie mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 6 wkrętów miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż będę musiała się postawić... macie rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostro z tą starą szują. Gdyby na mnie trafiła, to już po pierwszej takiej akcji byłaby na psychotropach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jej dać delikatnie do zrozumienia tak żeby się nie obraziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jezyka w buzi nie masz? jesli ona nadal idzie za toba, mimo, ze powiedzialas jej, ze idziesz nakarmic sama dziecko, to odwroc sie do niej i powiedz jej to jeszcze raz, glosniej i dobitnie. .. albo zamknij jej drzwi przed nosem, jesli nadal to nie skutkuje. i jak to wciska ci swoje lapska???? ty naprawde nie umiesz sie odezwac, p*****la z ciebie, ze hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie musisz jej chamsko odpowiadać ani się wydzierać. Ale też nie daj sobie w kaszę dmuchać. Asertywność, mówi Ci to coś? Nie tylko agresja lub uległość. Powiedz, że czujesz się niekomfortowo, przez jej przyglądanie się w tak intymnym momencie, jakim jest karmieni piersią. Powiedz, że kazda matka musi się tego nauczyć sama i potrzebuje do tego tylko spokoju. Powiedz, że ona Ci nie pomaga, tylko Cię niepotrzebnie stresuje, a przez ten stres tylko Ci może pokarm zaniknąć. A z mężem to o co miałabyś się kłócić? On powinien zadbać o to, żebyś miała wygodne i godne warunki do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im szybciej jej powiesz, żeby nie przychodziła codziennie, tym lepiej. Nie licz w tej materii na męża, sama postaw granice. Powiedz po prostu, że chcesz odpocząć SAMA. Po prostu jasno mów, co ci przeszkadza. Zapamiętaj sobie jedno - większość problemów w życiu bierze się z tego, że działasz wbrew sobie (bo x się obrazi, bo y będzie smutno itd). Rób to, co TY uważasz za słuszne, a reszta musi się dostosować. Ani mąż ani teściowa nie są ważniejsi od ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez się gapiła ale stojąc w drzwiach, więc niewiele widziała, szkoda mi było nerwów i siły aby ją strofować, bo pusty garkotłuk mający zero kultury i tak by nic nie zrozumiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ..patola przegięcie na maxa ... Znajomej teściowa pani po studiach typ kobiety "ą ę" a nie prostaczka , podobna była ale przy tym co piszesz to był lajcik. Żadnego wyciągania rąk. Tylko latała za nią, się gapiła i dawała 100 mądrych rad jak karmić itp . To był jej pierwszy i dosć późny wnuk może dlatego .Do tego omawiała jej piersi przy znajomych ,niby nic wulgarnego lecz dziewczyna sie krępowała .Oczywiście teściowa popadała w święte zdumienie/oburzenie że jak to ona wstydzi sie przy niej zmieniać staniki czy podłączać do piersi laktator .O zwykłym karmieniu oczywiście nie wspominając .W końcu tak jej wlazła (mąż ciapa był typem synka mamusi) na psychikę że koleżanka łaziła przy niej z obrzmiałym biustem , gołym , pośród komentarzy nt. karmienia i nieporadnych młodych matek itp Byłam świadkiem podczas wizyty u nich ,slyszałam przez uchylone drzwi gdyż wyszłam na czas karmienia z pokoju na balkon .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To mi przypomniało moją matkę. może nie związane z karmieniem ale miałam taki problem z matką jako 12-latka. Poszła ze mną na badanie gdzie musiałam zdjąć koszulkę a potem przed wszystkimi ciotkami chwaliła się jak mi już ładnie piersi urosły. A potem się dziwiła że przy kolejnych wizytach u lekarzy wyganiałam ją z gabinetu i powiedziałam że się nie rozbiorę do puki nie wyjdzie. Ale z moja matka jest tak że jak jej się coś powie jak krowie na łowie to się odczepi ale wtedy miałam 12 lat i tak mnie zawstydziła, że mam uraz do dzisiaj i też pewnie będę unikać wszystkich podczas karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka sie boi urazić tesciowa bo pewnie u tesciowej mieszka drzwi tez nie bedzie zamykac, bo musi miec zgodę wlascicieli na zamontowanie zamka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja pierdolę,wasze życie to dla mnie kosmos ,wy wasze teściowe i ten cały cyrk,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby są bezdennie durnowate,jedno pokolenie dennych wychowuje następne i tak w nieskończoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×