jak układa wam się z mężem jak jesteście w ciąży czy jakm już przyszedł dzidziuś

u nas tragedia,czy mam męża niedojrzałego czy ja kota dostaję? nie mogę się doprosić najmniejszej rzeczy, a jak krzyknę to obraza i nowa kłótnia nic go nie obchodzi,uważa że przesadzam i prowokuję kłótnie ale on w domu nie robi prawie nic oboje pracujemy bałagani,nie posprząta po sobie,nie robi zakupów,sama muszę siaty dźwigać ciągły stres zamiast cieszyć się ciążą ,horror

A wczesniej jak sie zachowywał?

No właśnie. Jaki był wcześniej? U mnie w ciąży jest w porządku. Mąż sam nie każe mi dźwigać jakichś ciężkich zakupów i często je robi sam, ale ma tak pracę, że różnie bywa w domu i muszę czasami sobie sama radzić. Sprzątać nie sprząta ale też nie bałagani za bardzo po sobie i jak mu potruje trochę głowę to poodkurza albo coś. Nawet coś ugotuje czasami chociaż to przeważnie ja gotuję. Wcześniej też taki był tyle że o wszystko musiałam mu bardziej truć głowę.

może wcześniej nie zauważałam tego,bo mogłam sama pewne rzeczy zrobić,ale teraz potrzebuje więcej pomocy obiecuje a i tak nie dotrzymuje słowa, jak zwrócę uwagę to obraza :( mówi jak to cieszy się z dzidziusia itd ale nie wiem ,potrafi zapomnieć o wszystkim i np grać w gry :(