Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozew za porozumieniem stron. Proszę o poradę.

Polecane posty

Gość gość

Dostałam pozew za porozumieniem stron. W pozwie zawarte są argumenty oczerniające mnie, obarczające winą tylko jedną stronę (mnie), w dodatku są to argumenty śmieszne i nieprawdziwe. Pozew wygląda ewidentnie na pozew z orzeczeniem o winie. Czy w takiej sytuacji mogę napisać odwołanie, że nie zgadzam się z powyższym pozwem, gdyż nie spełnia wymogów pozwu za porozumieniem, czy muszę od razu wnieść swój pozew?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ON SPEŁNIA wymogi pozwu bez orzekania:P Nieważne co za powody są w pozwie, o ile jest wyraźnie zaznaczone, że wniesiono o rozwód bez orzekania o winie - sąd nie orzeknie inaczej ni z gruszki ni z pietruszki, nawet gdyby była tam litania zarzutów przeciwko tobie. zresztą JAKIEŚ powody trzeba było podać, trudno żeby napisał że żona była fantastyczna :P te powody muszą być tak opisane, żeby przekonać sąd, że nie ma żadnej szansy na pojednanie. Możesz złożyć odpowiedź na pozew przedstawiając swoją wersję powodów - ale też zaznaczając wyraźnie, że zgadzasz się na rozwód bez orzekania o winie. To najprościej. Zresztą - to można zmienić na każdym etapie postępowania, choćby na rozprawie. Tyle, że nie polecam - mój rozwód trwa od 5 lat i kosztowal masę kasy i nerwów. Potrzebne ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. No właśnie u mnie jest to bardziej skomplikowane, bo powinnam złożyć pozew z orzeczeniem o winie męża, gdyż ma założoną niebieską kartę i kilka wyskoków na koncie, a po prostu wyprzedził mnie z pozwem w akcie zemsty za ową kartę i nawypisywał kompletnych bzdur w tym pozwie za porozumieniem. Tyle, że zdaję sobie sprawę, ile takie sprawy się ciągną i wolę jakoś dojść do porozumienia, ale nie godzę się z argumentami w jego pozwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
A kto założył tą niebieską kartę i z jakiego powodu? Kto o to wystąpił? Policja nie jest sądem. Żeby naprawić czyjeś złamane życie trzeba czasu. I trzeba się o to starać. Ludzie różnie reagują , jedni odpuszczają inni nie. Ja osobiście nie uznaje wendety . Uznaję przestrzeganie prawa i praw moralnych. Prawa moralne stoją wyżej nad prawem stanowionym.Założenie tej karty nie świadczy o Jego winie. A coś takiego jak wina , to chory wymysł jeszcze komunistycznego kodeksu. Z 1964 roku. . Mimo nowelizacji. I komunistycznych wykładni prawa. Jeżeli nie zgadzacie się to ON zapewne nie zgodzi się z Twoją argumentacją. Myślę ,że ON chce zachować jakąś lojalność ...Ale Ty mu na to nie chcesz pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dostałaś ten pozew, to razem z pouczeniem, że masz bodajże 14 dni na odpowiedź. I taką po prostu napisz - wzory są w necie, choćby tu: http://rozwod-i-podzial-majatku.pl/odpowiedz-na-pozew-o-rozwod/ To niejako "kontrpozew" gdzie określasz czego ty chcesz. W uzasadnieniu przedstaw swoją wersję i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zniecierpek,wypad z tymi durnymi wpisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Byłam u prawnika. Wystarczy napisać odpowiedź i podać z czym się nie zgadzam i nie muszę pisać całej litanii swoich powodów oraz załączać jakichkolwiek dowodów, gdyż nie ma to sensu w sprawie za porozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenaaaaa
O poradę to powinnaś poprosić prawnika, a nie internet... Chyba, że prawnika przez internet to wtedy availo przychodzi z pomocą, ale generalnie pytanie ludzi na forum, co zrobić z pismem, które niesie za sobą konsekwencje prawne nie jest zbyt odpowiedzialne. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak też zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dobrze się zastanów, bo ja byłam właśnie taka super "w porządku" i posatnowiłam nie orzekać winy, rozwodziłam się z alkoholikiem po bardzo krótkim stażu małżeńskim i 3 letniej separacji. On mieszka za granicą, dziecko miało wtedy rok, odwiedzał Dziecko dwa razy do roku z górą prezentów i żył właśnym życiem z nowa panienką. Wszystko do czasu. Rok temu ja sobie szczęśliwie ułożyam życie i szlag go trafił, nagle po 4 latach zaczal być u Dziecka co 2 miesiące, a miesiąc temu założył mi sprawę w sądzie (bez prób porozumienia) o opieke nad dzieckiem. Utrzyywałam super kontakty z jego rodziną a tu taki numer za plecami. Nieważne - długa historia, konkluzja jest taka ... czasami nie warto być ok, bo ktoś Cie szybko załatwi. Dzisiaj gdybym skladala pozew to tylko z orzeczeniem winy i nie miałabym dzisiejszych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholik? Pracuje za granicą Góry prezentów? Chce opiekować się dzieckiem? Kto tu jest alkoholikiem? Stawiam na CIEBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Jak czytam niektóre baby ...to są nie kompatybilne i nie logiczne. Zwłaszcza tu na forum.. One lubią się wygadać . Nie zastanawiają się czy ktoś je rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość Alkoholik? Pracuje za granicą Góry prezentów? Chce opiekować się dzieckiem? Kto tu jest alkoholikiem? Stawiam na CIEBIE! wow... cóż za szybka analiza przypadku. rozumiem że alkoholicy nie pracują, nie mają dzieci itd. ja nie jestem zrozpaczoną panienką bo swoje sprawy mam poukładane, ex-mąż leczył się kilkakrotnie i sam przyznaje "jestem alkoholikiem" tu nie chodzi o oskarżenia kogoś tylko o sytuacje ja się nie wyżalam na forum tylko mówie o konkretnym przypadku, nie doradzam, ale podpowiadam żeby wszystkie przesłanki brać pod uwagę bo pewne sytuacje wychodzą po latach ot tyle... autorka "rzuciła" temat, ale chyba nie po to żeby rozkładać na czynniki pierwsze poszczególne sytuacje, tylko w celu podjęcia konkretnej decyzji. I przykro mi ale Ty Gościu tej decyzji nie pomożesz podjąć, czy zrozumieć sytuację swoimi, umówmy żałosnymi, komentarzami. Pozdrawiam i życzę sukcesów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Autorka rzuciła temat. Skąd wiemy jaki był jej powód? Diabeł tkwi w szczegółach. I ta próba obrażania komentatora. Mnie już w podstawówce uczono by nie obrażać. Ludzie mogą się ze sobą nie zgadzać , mogą się sobie nie podobać , ale nie powinni się obrażać. Nawet jak ich krew zalewa. Trzeba było jednak skończyć podstawówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zniecierpek,ty juz nie tylko na tematy o alimentach wchodzisz znawco od 7u bolesci! wez leki ,przestaniesz bredzić,mizoginie,który nie cierpi kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×